Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po spokojnej dość krótkiej podróży , lądujemy na lotnisku w Batumi. Jest przyjemnie ciepło,szybki dojazd do hotelu w drodze poznajemy naszego przewodnika P. Bartka, i już w hotelu, który mile nas zaskoczył , przestronne pokoje z fajnym wyposażeniem ....rozpoczęliśmy naszą przygodę z Gruzją . Każdy dzień przynosił nam wiele ciekawych doznań , poznajemy potrawy gruzińskie,świetne sery ,smakujemy wina i słodkie owoce. Zwiedzamy kolorowe Batumi z jego pięknym bulwarem nadmorskim i budynkami o przedziwnych kształtach . Wszędzie spotykamy przyjaznych nam ludzi, którzy chętnie pomagają na ulicy i w komunikacji miejskiej. Program wycieczki prowadzi nas po zabytkach , świątyniach i osobliwościach przyrody . Wspaniałe spotkanie z Kaukazem i podglądanie Kazbegu chowającego się w chmurach, nocleg w górskim hoteliku w otoczeniu ośnieżonych szczytów,zakupy miodu kasztanowego i znów inne potrawy ,świetne gorące pierożki chinkali z maleńkiej restauracyjki w Stepantsmindzie skąd do klasztoru z panoramą na Kazbeg dowiozły nas busiki . Górskie rześkie powietrze i z walizek "wyskakiwały" cieplejsze ciuszki, dobre buty. Znów zmiana klimatu choć wkoło góry to ciepło, kolejne miasta świątynie, wieczorna imprezka ..kolacja z brawurowymi występami tancerzy gruzińskich i słynne "batumi" Filipinek dla naszej grupy,potem i my ruszamy do tańca z Gruzinami i toasty i świetne potrawy. Odwiedzamy Tibilisi, przejazd kolejką górską z widokami na całe miasto tak mocno zabytkowe i nowoczesne . hotel nad rzeką Kura i wieczorne wypady do centrum szybkim i tanim metrem. Cztery dni w tej metropolii i tak wszystkiego nie poznaliśmy. Wyprawa do czarnego klasztoru przejazd najdłuższą kolejką górską i znów wspaniałe widoki , mocno eksponowane przewyższenia. Potem jeszcze Szmaragdowe jezioro Sevan w Armenii . Yerevan z odwiedzinami w wytwórni słynnego Araratu, zakupy trunków i to wszystko w majestacie górującej nad miastem ośnieżonej czapy Araratu. Jeszcze przejazdy imponującymi dolinami górskimi gdzie nasz kierowca pokazywał kunszt opanowania naszego wygodnego autokaru, zresztą na całej naszej " objazdówce" nasz kierowca był po prostu świetny w miejskim ruchu jak i w górach. Odwiedzamy Wardzii Góra Eruszeti klasztor w wykutym skalnym mieście, super wędrówka , niezapomniane wrażenia...... Ostatni dzień to Batumi ,pożegnanie z plażą i regionalnym jedzeniem , było extra!
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie wiem o co chodzi z tytułem. Gruzja i Armenia to wspaniałe kraje na wycieczki objazdowe. Prawie każde miejsce kwalifikuje się na widokówkę. Zobaczyliśmy część tych krajów. Chętnie wybralibyśmy się tam jeszcze raz, ale na inne trasy
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pojechaliśmy do Gruzji i Armenii zachwalanej przez Przyjaciół. Widoki przepiękne. Wycieczka trochę przypomina pielgrzymkę - tyle że bez modłów. Codziennie przynajmniej dwie lub trzy kapliczki i świątynie bo tylko one się ostały po naprawdę starej historii obu państw. Tutaj dopiero dowiadujemy się o początkach chrześcijaństwa i że Polska nie była jego centrum. Drogi lepsze niż się spodziewaliśmy, a hotele i jedzenie na objeździe również bardzo spoko . Wisienką była lokalna Pani Przewodnik , która uroku miała w sobie tyle ,że nadrabiała za bardzo oczytanego ,lecz trochę za smutnego naszego Pana Marcina. Co do Przewodnika to bardzo dużo wiedzy o historii lecz dla mnie zbyt mało o obecnym życiu obu narodów . CAŁE PIĘKNO wycieczki psują ostatnie trzy dni- pobyt w Batumi w hotelu Aqua. To jest po prostu porażka programu. Hotel nadaje się wyłącznie na pobyt DELEGACYJNY a nie na wczasy. Posiłki ( śniadania )- najgorsze z całego objazdu. Plaża kamienista - beznadziejna. Bliskość pobliskiego lotniska i czteropasmowej drogi gwarantują hałas przez cały dzień. Gdybym do Gruzji i Armenii nie pojechał ciągle bym miał niedosyt turystyczny. Teraz cieszę się że mam już to za sobą . Może jestem popsuty poprzez uprzednio zwiedzane Kraje ( ok. 60 ) , bo dla mnie najpiękniejsze miejsca to takie , że gdy wychodzę z samolotu to przed lotniskiem muszą rosnąć palmy. Mam 75 lat więc muszę rozsądniej wybierać wycieczki bo zbyt dużo czasu mi już nie zostało........
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Fajna niezbyt wymagająca wycieczka. Obydwa kraje mogą się pochwalić niesamowitymi krajobrazami i to dla nich warto wybrać się w tę podróż. Praktycznie każdego dnia zwiedzaliśmy klasztory które są raczej skromne w zdecydowanej większości ale ich położenie i widoki jakie roztaczają się z terenów przyklasztornych są piękne. Bardzo smaczne jedzenie zarówno w Gruzji jak i Armenii. Ludzie bardzo przyjaźni i mili chętnie nawiązują kontakt.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przepiękne góry Gruzji oraz Armeni ,piękne klimatyczne kościoły, nieliczne niestety twierdzę i kamieniasta plaża Batumi .Wyjazd ogólnie wart polecenia .
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Tylko noclegi - 4noce i ostatnie dwie były dobre. Inne pozostawialy wiele do życzenia. To samo dotyczy wyżywienia. Praktycznie przez cały pobyt mieliśmy to samo menu. Wycieczka mogłaby być o dwa dni krótsza bez szkody dla programu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
D;la mnie wycieczka była by ciekawsza gdyby było mniej klasztorów a więcej o życiu współczesnym w obu krajach.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
1. Pilot - naszym pilotem była Pani Patrycja, której pracę oceniam bardzo dobrze. Młoda dziewczyna, dobrze zorganizowana, dysponująca obszerną wiedzą, którą dzieliła się z uczestnikami wycieczki. 2. głównym minusem wycieczki były warunki techniczne podróżowania: - nabity do ostatniego miejsca autokar - brak klimatyzacji, zamiast tego nierównomierny nawiew, skutek czego nabawiłam się infekcji ( z temp. do 38 st) i miałam 3 dni "wyjęte z życia". Odniosłam wrażenie, że kierowca zadbał o silnik i opony autobusu, natomiast wskutek nierównomiernego nawiewu i ścisku podróżonanie było męczące. Nadmieniam, że kierowca był człowiekiem miłym i uczynnym, co nie zmienia mojej opinii o warunkach podróży. 3. hotele - najgorszy był Armenian Royal Palace w Erywaniu. Nocowaliśmy tam dwukrotnie. Za pierwszym razem najpierw skierowano nas do jeszcze nie uprzatniętego pokoju, potem na kolację podano rybę, która zadziwiła mnie tym, że mięso było gorące, a ogon ryby zimny, jak trup. Czyli - ryba została odmrożona bez ogona (nie zmieścił się w mikrofali?), a mięso było rozpulchnione. Za drugim razem dwukrotnie musieliśmy dzwonić do recepcji (wieczorem i rano), żeby pojawiła się ciepła woda do mycia, natomiast ostatniego dnia nie działał klucz do drzwi pokoju, wyszła z tego afera, gdyż nie chcieliśmy zostawić pokoju otwartego wychodząc z hotelu, załoga hotelu przestraszona nie wiedziała, czy istnieje zapasowy klucz, w sumie miejscowy przewodnik został w hotelu pilnując wymiany zamka. Na drugim miejscu od końca był hotel w Tbilisi (nie pamiętam nazwy brzmiącej z francuska), w którym smród z kanalizacji uprzykrzał nam życie. W sumie hotel bardzo ładny, ale wyraźnie niedoinwestowany. Najgorsza kolacja - w Kutaisi w "rodzinnym" hotelu. 4. trasa i atracje OK. Na koniec - dziwię się, że Biuro prosiło o wypełnienie ankiet, w sytuacji, gdy pogorszyło warunki podrożowania. Czyżbyście byli Państwo ciekawi, do jakiego stopnia wkurzyliście klientów pogarszając warunki podróży?
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki bardzo ciekawy, zwłaszcza z uwagi na aspekty krajobrazowe. Niestety jak to zwykle bywa na wycieczkach Rainbow - im ciekawsze miejsce, tym mniej czasu na jego eksploracje i poznanie, bo przecież tour-operator wie lepiej ile nam czasu potrzeba, a program do realizacji rzecz święta. Zdaje sobie sprawę, że są osoby, które niektóre zagadnienia nudzą i wolą spędzić czas przy przysłowiowym piwku zamiast gdzieś się wdrapać, czy pomyszkować po ruinach, ale skoro to wycieczka objazdowa, to jej sednem powinno być zwiedzanie, a nie odpoczywanie i program powinien wypełniać dzień możliwie najpełniej. Wracając jeszcze do czasu wolnego spędzanego w miejscach historycznych i atrakcyjnych turystycznie i krajobrazowo - będąc gdzieś po raz pierwszy chcemy mieć więcej czasu także na indywidualne zwiedzanie, bo te trzy kwadranse, czy godzina czasem nie starcza na obiegnięcie (nie obejście) danego miejsca. Także wczasne powroty do hotelu są bez sensu. Sądziłem, żę przy tej cenie imprezy poziom zakwaterowanei będzie wyższy.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Częściowo zawiedziona i bardzo zbulwersowana