5.5/6
Wycieczka idealna, czas na zwiedzanie i 2 dni plażowania. W dniach zwiedzania najważniejsze zabytki, zwiedzanie w pigułce. Wszystkie pani przewodniczki, czy to pilotka Aneta, czy lokalne Marysia i Yael świetne, z ogromną wiedzą na temat Hiszpanii i Andaluzji. Pani pilotka Aneta bardzo pomocna. W hotelach dobre jedzenie, da się najeść śniadaniami i obiadokolacjami. Kierowca hiszpański super, bardzo miły, ostrożna jazda. Autokar bardzo wygodny.
Małgorzata - 30.06.2022
13/13 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Wycieczka bardzo udana i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Andaluzja nas po prostu urzekła :) Bardzo polecamy - dla tych co chcą coś zobaczyć, pozwiedzać i chwilę poleżeć na plaży, zażyć kąpieli słonecznych i morskich. A nie mają 2 tygodni urlopu na wypoczynek typu 7+7. Polecamy również dla osób nie lubiących spędzać urlopu w autokarze. Jedynymi minusami były dla nas: Wieczór Flamenco - sam występ fajny, ale siedzenia (twarde niewygodne krzesła) i ścisk psuły trochę atmosferę. Za mało czasu na zwiedzanie Parku Marii Luizy i Plaza Espana w Sewilli. Są piękne, a była na to przeznaczona chyba tylko godzina, ciężko było obejść park w takim czasie (chyba, że biegiem), a było naprawdę co zobaczyć.
Iwona i Paweł, Szczecin - 30.04.2014
4/4 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Szczerze polecam, super wycieczka, fajny...luźny andaluzyjski klimat, dużo zwiedzania i pozytywnej energii. Odpoczynek w ruchu, oderwanie się od codzienności i przeniesienie się w nieco inny świat, bez pośpiechu ale za to z ogromnym uśmiechm! :)
IWONA, Warszawa - 28.07.2021
15/15 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Wycieczka naprawdę fajna, niemęcząca, sensownie zaplanowana. Pogoda na przełomie września i października idealna do zwiedzania. Przepiękne miasta, urokliwe wybrzeże, sympatyczni ludzie i słońce, słońce, słońce. A teraz praktycznie. Lecieliśmy z Poznania i jak wszyscy przed nami narzekaliśmy na późną godzinę. Na szczęście wyjazd do Grenady był dopiero o 9.30 więc trochę pospaliśmy. Hotele ok, duże pokoje, czysto. Jedzenie dobre, choć mało lokalnych smakołyków i co dziwne miejscowych owoców. Czasu w zwiedzanych miejscach dość dużo. Według nas najsłabszy punkt to Gibraltar. Fajnie zobaczyć skałę, małpki, ale zdecydowanie bardziej wolałabym więcej czasu w Kadyksie (tu trochę mało i czujemy niedosyt). W czasie ostatnich dwóch dni wolnych skorzystaliśmy z wycieczek fakultatywnych do Rondy oraz w góry Sierra Nevada 'Smaki Andaluzji'. Jeśli chodzi o pierwszą, samo miasto fajne, ale dojazd zajął nam trzy godziny w jedną stronę, bo zbieraliśmy ludzi z pobytówek. Na miejscu, już bez tour guide, trochę bieganiny i zamieszania. Drugą wycieczkę, co ciekawe tańszą, polecamy z czystym sercem. W ramach odwiedziny w wytwórni oliwy i szynek. Fabryka czekolady słabo. Ale najlepsze są widoki i najpiękniejsza, bardzo klimatyczna wioska z bielonymi domami i mnóstwem kolorów. Fajnie usiąć gdzieś w uliczce, wypić wino. Wrażliwszym na obie wycieczki radzimy zabrać antidotum na chorobę lokolocyjną. Wysoko i serpentyny. Można też kupić na miejscu. Naszą 55-osobową grupę prowadziła p. Urszula - chodząca cierpliwość i wyrozumiałość. Lokalne przewodniczki również super, szczególnie p. Joanna, która w Hiszpanii mieszka i trochę nam o życiu w tym kraju opowiedziała. Kierowcy rewelacyjni. Co jeszcze... Wino warto kupić w supermarkecie, bo taniej. Podobnie oliwę. Dobre jedzonko do kupienia także podczas tej ostatniej wycieczki. Suweniry do kupinia wszędzie w podobnych cenach. Warto wziąć podręczny słowniczek hiszapńskiego, bo nie wszędzie mówią po angielsku.
BiR - 06.10.2016 | Termin pobytu: maj 2017
12/13 uznało opinię za pomocną