Opinie o Indianie, dżungla, wodospady

5.5/6 (89 opinii)

5.5/6
89 opinii
Intensywność programu
5.1
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.4
Transport
5.1
Wyżywienie
4.9
Zakwaterowanie
5.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Indianie, dżungla, wodospady.

    Wycieczka w pełni odzwierciedla tytuł. Spotkanie z Indianami Warao, odwiedziny na ziemi Indian Pemon. Krótki spacer po dżungli ,łowienie pirani .Możliwość skosztowania żywych mrówek lub sosu z termitów. Spektakularne wodospady z wodospadem Salto Angel na czele .W jednym dniu wycieczka ma samolot do dyspozycji. W Caracas grupą opiekuje się policja turystyczna. Kto chce przeżyć przygodę życia niech schowa swe uprzedzenia głęboko na dnie szuflady i niech uda się do Wenezueli póki jeszcze można. GORĄCO POLECAM .

    Rafal Marcin, Zawiercie - 08.12.2023  | Termin pobytu: listopad 2023

    8/13 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Niesamowite wrażenia z Wenezueli

    Wycieczka dla turystów spragnionych kontaktu z pięknem przyrody. Wodospady w Wenezueli robią ogromne wrażenie, uświadamiają małość istoty ludzkiej wobec potęgi natury. Do niezapomnianych wrażeń zaliczam pobyt na terenie delty Orinoko: wizytę w wiosce indiańskiej oraz nocleg w dżungli w domkach na palach., kiedy mogliśmy usłyszeć odgłosy życia nocnego w dżungli. Także wizyta w Caracas stolicy gdzie wieżowce sąsiadują z dzielnicami biedy nazywanymi "barrio" skłaniała do refleksji: żyjąc w Europie często nie doceniamy naszego dostatku i wygody życia. Wycieczka była bardzo udana dzięki wspaniałej pracy pani przewodniczki Pauliny, jak również przewodnika lokalnego Arrona, za co serdecznie dziękuję. Poza wszystkim miałam szczęście być członkiem grupy turystów o dużym poczuciu humoru, zawsze życzliwych i chętnych do pomocy. Zawsze spotykaliśmy się z ogromną życzliwością i sympatią ze strony Weneuzelczyków. Nasz samolot na lotnisku w Porlamar był chrzczony szampanem po przylocie, witali nas reporterzy, dziennikarze i władze miasta- jako pierwszą grupę zorganizowaną z Polski, po 7 latach przerwy. W małych miejscowościach często nasz przyjazd wzbudzał sensację i nigdy nie zapomnę dziewczynki indiańskiej, która nieśmiało podeszła i z lękiem dotknęła moich jasnych włosów-bo nigdy wcześniej nie widziała "białego człowieka". Oprócz tych zachwytów od. realizacji programu muszę napisać o niedociągnięciach. Podróż z liniami Ultra Plus była dla nas powodem wielkiego stresu! Problemy z systemem informatyczym przy starcie, opóznienie lotu powrotnego -dym w kokpicie na lotnisku Okęcie w samolocie który po przylocie z kolejną grupą turystów miał nas zabrać do kraju, to spowodowało, że moje wrażenia z pobytu w tym pięknym kraju zostały zdominowane przez poczucie zagrożenia. Rada dla wszystkich wybierających się do Wenezueli dopóki Rainbow lata z Plus Ultra: kochani spiszcie testament , bo nie wiadomo czy wrócicie? Mi się udało! Dla tych co będą na pobycie: nie liczcie na pomoc rezydenta! Panią rezydent widziałam na oczy raz, kiedy sprzedawała wycieczki. W hotelu Costa Caribe nie raczyła się stawić na dyżury! O opóznieniu naszego wylotu z powodu awarii na Okęciu dowiadywaliśmy się od przejętych rodzin w Polsce, nie od rezydentów . Byliśmy bardzo zdezorientowani i nikt nas nie informował! Mam nadzieję, że biuro poprawi te wszystkie niedociągnięcia, bo Wenezuela jest przepiękna i warto lecieć 12 godzin, żeby to zobaczyć!

    EWA, Toruń - 29.11.2023

    27/29 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Strzał w dzisiątkę. Bardzo dobry pomysł na wycieczkę objazdową. Piszę z pozycji osoby która widziała nie jedne cuda na świecie, a takie osoby zwykle decydują się na tego typu objazdy.

    Gdyby nie kilka drobiazgów wyjazd byłby fantastyczny. Jednodniowy pobyt w dżungli w delcie Orinoko oraz nocleg w niej przebija wyjazdy do Amazonii w Brazylii według mnie. Szkoda że wstajemy tam po 3 rano, żeby w pośpiechu zdążyć na lot do Canaimy i jeszcze tego samego dnia z powrotem do Peurto Ordaz. To szalony pomysł, jak przypomnę sobie dwa dni nudów programu objazdu na wyspie Margarita i oglądanie sklepów, przedstawianych nam jako wytwórnie czegoś tam. Drugi hit tego objazdu to Canaima w której jesteśmy raptem pół dnia, oglądając i spacerując pod jednym z wodospadów znajdujących się tam w okolicy. To przeżycie, które na długo zapadnie Wam w pamięć. Uwaga, nie bierzcie z sobą na ten objazd wartościowych rzeczy ani za dużo pieniędzy, bo musicie ja tam zostawić bez żadnej ochrony w niezamykanych szafkach w toaletach, do których mają dostęp kolejne grupy oglądające wodospad oraz babcie klozetowe i dowolne osoby z obsługi. Aż dziw bierze, że nikogo tam nie okradli, a tak straszyli nas kradzieżami w Wenezueli. Okazuje się to nie prawdą. Nigdzie w Europie bym tak pieniędzy, kart i paszportów nie zostawił bez opieki, a tam zostawiała masa ludzi i nic nie zginęło Drugi wodospad, największy hit tej okolicy, najwyższy wodospad Świata, do którego jest organizowany stamtąd kilkugodzinny rejs jest niedostępny, gdyż nie ma w Canajmie noclegu w tym programie. Jedyna możliwość, aby go obejrzeć, możesz wykupić za 700 USD lot śmigłowcem. Nie daj się zwieść, że obejrzysz go lecąc za 300 USD awionetką, gdyż czegoś takiego w programie nie ma. Te 300 USD, które płacisz, to płacisz właśnie za ten lot do Canaimy i z powrotem oraz za obiad w pięknym ośrodku w Canaimie, co inni mają za free. Wieczór w Caracas jest przyjemny, byle nas nie ciągnięto w ciągu dnia na obowiązkowe punkty programu patriotycznych wycieczek szkolnych Wenezuelczyków. Te punkty programu są mniej zabawne niż w Hawanie na Kubie i naprawdę dużo mniej interesujące, reszta jest bardzo ciekawa. Mnie najbardziej podobały się widoki na dzielnice przypominające favele w Brazylii i to, że były one tutaj dla nas dostępne od środka.

    Dariusz S. Kraków - 06.01.2024  | Termin pobytu: grudzień 2023

    24/28 uznało opinię za pomocną

  • 5.5/6

    Indianie, dżungla, wodospady + Sunsol Ecoland

    Wycieczkę do Wenezueli zaproponowała nam pani w biurze podróży, akurat otworzył się ten kierunek po kilku latach przerwy. Trudno powiedzieć czego się spodziewaliśmy jeżeli chodzi o warunki noclegowe po tamtejszym kryzysie, ale było to zdecydowanie pozytywne zaskoczenie. Wenezuela to przede wszystkim bogactwo natury, przepiękne widoki, zwierzęta i przemili ludzie. Nocleg w Lodge Bujana (domkach na palach) był niesamowitym przeżyciem. Brak zasięgu pomagał w obcowaniu z naturą i słuchaniu odgłosów mieszkających w dżungli zwierząt. Płynąc kanałami Delty Orinoko nad ranem, żeby wrócić do autokaru , widzieliśmy niewyobrażalną liczbę gwiazd aż po horyzont. Park Canaima również robił wrażenie ilością wodospadów oraz przejściem pod nimi. Jedynym minusem był brak zobaczenia Salto Angel jeżeli nie wykupiło się wycieczki fakultatywnej w postaci lotu awionetka lub helikopterem - informacja w opisie wycieczki „Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych wlecimy w Diabelski Kanion na spotkanie z najwyższym na świecie, zapierającym dech w piersiach wodospadem Salto Angel”. Mieliśmy przepiękną pogodę, a z tego co powiedział mi pilot, nie było tego nawet w planie. Osobiście uważam, że opis wprowadza w błąd i powinien zostać zmieniony. W Caracas najciekawszym punktem była muzyka na żywo, którą po wyjściu z autokaru powitali nas muzycy. Tańczyliśmy salsę i przeszliśmy uliczkami z przepięknymi muralami, niegdyś jednej z najniebezpieczniejszych dzielnic miasta, przekształconej w artystyczną, dzięki działaczom społecznym. Dzięki naszej wspaniałej przewodniczce Oli udało nam się znaleźć sklep z rękodziełem w czasie wolnym, niedaleko domu Boliwara - jeżeli ktoś chce kupić ładne magnesy itp polecam pójść tam, ponieważ nigdzie indziej nie udało nam się nic ładnego dostać. Myślę, że ze względu na dość luźny program w Caracas, można by dołożyć właśnie takie miejsca z rękodziełem w programie (niestety obrazu nie udało nam się kupić). Na wypoczynek wybraliśmy hotel Sunsol Ecoland i byl to najlepszy wybór. Bardzo smaczne jedzenie, nigdy niczego nie brakowało, pokoje odświeżone. Plaża szeroka i piaszczysta, wspaniały widok na wzgórza w tle. Minusem u nas i wszystkich znajomych był niedziałający sejf, mimo przyjścia pracownika hotelu nic nie udało się zdziałać, a recepcja dawała kartki z informacją , że nie odpowiadają za rzeczy pozostawione poza sejfem. Brakowało też leżaków na tak dużą ilość gości i jeżeli nie wstało się rano , żeby po śniadaniu zacząć plażowanie, to zostawał ręcznik pod palmą :) Przy kolacji była muzyka na żywo, codziennie inny wykonawca i kolacje tematyczne (np. Kuchnia Meksykańska, Włoska). Podsumowując był to jeden z najlepszych wyjazdów, który z czystym sumieniem mogę polecić!

    Judyta , PSZCZYNA - 24.01.2024  | Termin pobytu: styczeń 2024

    6/7 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem