5.3/6 (63 opinie)
4.5/6
Wszyscy równo korzystają ze zwiedzania i odpoczynku w hotelach tylko niektórzy płacą prawie 100% więcej !!! Nie rozumiem z kąd , aż taka różnica. . Po za tym Indie i Nepal pięknie pokazane . Wyjeżdżając dużo razy do roku z Rainbow jestem najlepszy , przeważnie płacę najwięcej. Rozmawiamy o tym na wycieczkach .
4.5/6
Niestety, z racji pandemii zrealizowany został program Zamki w piasku. Jordania warta zobaczenia, piękne krajobrazy, Wadi Rum, no i PETRA.
4.5/6
Wycieczka udana, ciekawy program, pilotka - pani Agnieszka oraz przewodniczka po Izraelu - Aviva przekazały nam , uczestnikom wyjazdu mnóstwo ciekawych informacji o regionie, obyczajach, o zwiedzanych obiektach. Jest jednak jedno ale .. - wycieczki fakultatywne. W porządku gdy odbywają się w czasie wolnym dla reszty grupy i spędzanym w hotelu. Bardzo nie w porządku gdy połowa grupy jest zostawiana na prawie 2 godziny na stacji benzynowej przy szosie i tam musi czekać na drugą połowę grupy, która zapłaciła za wycieczkę fakultatywną.
4.5/6
Super przewodnicy - Agnieszka i Zef, program w sam raz, bo wszystkie kluczowe punkty w Jordanii i Izraelu zaliczyliśmy. Przewodniczka bardzo zasadnicza, żartobliwa, z ogromną wiedzą, którą przekazywała w przystępny sposób i ze starannością. Izraelski przewodnik, mówiący po polsku to fantastyczny człowiek, ciekawy sam w sobie, a prace wykonuje na emeryturze dla pasji, naprawdę nie mogliśmy trafić na kogoś lepszego. Autokary po obu stronach dobre, niestety po stronie Izraelskiej nie było Wi-Fi, ale za to super kierowca - Mohammad. Wyżywienie różnie, w zależności od hotelu, w Tyberiadzie w rodzinnym hoteliku super, ale w Aqabie i Wadi Musa bardzo słabo. Dodatkowe wyżywienie - płatne lunche w większości bardzo dobre. Hotele również skrajnie różne, wszystkie skromne, ale Tybieriada i Amman zdecydowanie najlepsze. Nie powinno być noclegów po stronie Autonomii Palestyńskiej, bo hotele po pierwsze są niespecjalne, większe niebezpieczeństwo, a ponadto powoduje to kłopoty organizacyjne (konieczność zostawienia izraelskich przewodników po ich stronie, wielokrotne przekraczanie granicy). Hotel Oscar w Wadi Musa bardzo słaby, kontakty wyglądały jakby chciały kogoś porazić, a w łazience było sporo mankamentów. Hotel Mena w Aqabie to kompletna porażka, tego dnia akurat był ulewny deszcz, który przeciekał przez wszystkie piętra, niektórym nawet zalało pokoje. Ponadto u nas zabrakło ciepłej wody oraz zepsuła się toaleta, okno również się nie domykało. W Aqabie jest dużo tanich dobrych, sieciowych hoteli i to z nich Rainbow powinno korzystać.