6.0/6
Wycieczka godna polecenia. Bardzo ciekawy, urozmaicony program. Hotele jak na wycieczkę objazdową bez zastrzeżeń, tym bardziej że spędzało się w nich niewiele czasu. Śniadania wystarczające. Bus sprawny, sprytni kierowcy, pomocni, sympatyczni. Wycieczki fakultatywne, skorzystaliśmy ze wszystkich, nr jeden to rejs po Jeziorze Argentina z przepięknymi lodowcami. Pilot Dorota O. potrafiła stworzyć niepowtarzalną atmosferę w czasie całej wycieczki. Profesjonalna, kreatywna, pomocna, zaangażowana w swoją pracę, potrafiła znaleźć super rozwiązania w trudnych sytuacjach (zamkniętą drogą, zbyt silny wiatr). Liderka wśród pilotów z poprzednich wycieczek, chętnie wybierzemy się ponownie pod jej opieką.
Paweł i Kasia - 24.03.2025 | Termin pobytu: marzec 2025
4/4 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Wycieczka do Patagonii była świetnie zorganizowana od początku do końca. Program był przemyślany, a wszystkie punkty zostały zrealizowane. Mieliśmy dużo szczęścia z pogodą – prawie nie trafiliśmy na słynne wiatry patagońskie ani deszcz, co znacznie zwiększyło komfort podróży i pozwoliło w pełni cieszyć się pięknem tego regionu. Patagonia zachwyciła swoimi zapierającymi dech w piersiach widokami, dziką przyrodą i możliwością obserwowania zwierząt w ich naturalnym środowisku. Guanako, nandu, kondory, pumy żyją tu niemal na wyciągnięcie ręki, a krowy, konie i owce swobodnie pasą się na rozległych terenach. Mogliśmy oglądać z bliska majestatyczne lodowce oraz delfiny, słonie morskie, wieloryby, pingwiny. To prawdziwy raj dla miłośników natury! Jeśli chodzi o wycieczki fakultatywne, zdecydowanie polecamy wszystkie, szczególnie rejs po jeziorze Argentino. Ten punkt był absolutnym hitem i naszym zdaniem powinien być stałym elementem programu. Wyprawę na Wyspę Magellana oraz Tango show w Buenos Aires również uważamy za warte polecenia. Jazda konna była przyjemna, ale jeśli ktoś jeździ konno na co dzień, może poczuć się nieco rozczarowany, ponieważ trasa była raczej prosta i spokojna. Chcielibyśmy pochwalić pilotkę Dorotę za jej pełen profesjonalizm, zaangażowanie i doskonałą organizację. Dorota była zawsze przygotowana, służyła pomocą i ciekawie opowiadała o odwiedzanych miejscach. Jej podejście sprawiło, że czuliśmy się bezpiecznie i komfortowo przez cały czas trwania wycieczki. Zaskoczyła nas niezła jakość kilku hoteli, które oferowały naprawdę komfortowe warunki. Minusem okazała się kawa, która w większości miejsc była w wersji rozpuszczalnej. Podsumowując, to była fantastyczna przygoda, która na długo pozostanie w pamięci. Buenos Aires nie zrobiło na nas szczególnego wrażenia, ale reszta programu była absolutnie niesamowita. Gdybym mógł wrócić do odwiedzonych miejsc, aby je samodzielnie podziwiać, to na pewno wybrałbym Fitz Roya i Torres del Paine. Polecamy tę wycieczkę każdemu, kto kocha przyrodę, niesamowite krajobrazy i chce poznać magię Patagonii. PS1: W naszej grupie mieliśmy swoją „czarną owcę” – osobę, która chyba uważała, że jest na wycieczce „Survivor: Patagonia Edition”. Mimo jej talentu do wyszukiwania dziury w całym i umiejętności zamieniania każdej sytuacji w monolog krytyki, reszta grupy świetnie się bawiła. To tylko dowód, że nawet z takim „urozmaiceniem” można stworzyć niezapomniane wspomnienia i śmiać się z tego po czasie! PS2. Krótkie oceny i komentarze do programu. Buenos Aires: historyczny plac miasta - Plaza de Mayo ze sławną Casa Rosada - siedzibą prezydenta, El Cabildo - kolonialny gmach Rady Miasta oraz Katedra, najszersza ulica świata - Avenida 9 de Julio, artystyczna dzielnica La Boca, Puerto Madero, Recoleta z cmentarzem i miejscem pochówku sławnej Evity. Oczywiście doceniając walory miasta, to jednak ta część programu nie zrobiła na nas szczególnego wrażenia, acz możliwość spróbowania słynnych argentyńskich steków zapamiętamy na długo ;-) Trasa przejazdu busem (dotyczy całej podróży) – mimo, że po pewnym czasie niesamowite widoki z czasem powszednieją, to cały czas mieliśmy wrażenie, że jeśli na chwilę zmrużymy oczy to przeoczymy coś istotnego. Bardzo malownicza trasa, szczególnie w Chile, a im bardziej na południe tym piękniejsze widoki. Duża cześć trasy prowadzi drogami szutrowymi. Los Antiguos - argentyńska „stolica czereśni” – niestety sezon na czereśnie już się zakończył (pierwsza połowa marca). Laguna Verde, brzeg jeziora Carrera/Buenos Aires – malownicze. Jezioro Carrera – rejs łodziami, piękne widoki i niesamowite formacje skalne. Cueva de Las Manos nazywanej Jaskinią Rąk i położoną w malowniczym kanionie – przepiękne miejsce. El Chalten - obowiązkowy spacer licznymi trasami turystycznymi, udało nam się zobaczyć słynny Cerro Fitz Roy, fajna przejażdżka konna w malowniczej scenerii. Park Narodowy Los Glaciares - rejs po jeziorze Argentino (fakultet) - majestatyczne patagońskie lodowce –zdecydowanie obowiązkowy punkt programu. Park Narodowy Torres del Paine – przepiękny rejon górski, niesamowite widoki, krótki spacer – cały czas czujemy niedosyt, że nie mogliśmy poświęcić kilku dni na podziwianie tego miejsca. Punta Arenas – zwiedzanie rekonstrukcji statku Magellana „Victoria” w skali 1:1 i “Beagle” na którym podróżował Karol Darwin – trochę zapchajdziura, ale robi wrażenie. Fakultet na spotkanie z pingwinami na Wyspie Magdalena – warto zobaczyć, jeśli ktoś wcześniej nie miał możliwości obserwowania pingwinów (te magellańskie są o połowę mniejsze od królewskich). Ushuaia – duże miasteczko turystyczne, baza wypadowa do Parku Narodowego Tierra del Fuego. Tren del Fin del Mundo (Pociąg Końca Świata) – widoki piękne, ale sam pociąg przereklamowany. Katamaranem po Kanale Beagle – lwy morskie, kormorany, mewy itp. – warto zobaczyć i… poczuć ;-)
Monika i Piotr - 24.03.2025 | Termin pobytu: marzec 2025
3/3 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Polecam tą wyprawę. Patagonia jest piękna. Profesjonalny pilot Łukasz,zawsze z uśmiechem i zaangażowaniem. Program intensywny i to mi bardzo odpowiadało. Szczególnie małe wędrówki wokół Fitz Roy. Cudowne wrażenia podczas konnej przejażdżki nad jeziorem ARGENTINA. Boskie Buenos i tango show 👌
Elżbieta - 05.02.2023
29/34 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Wycieczka bardzo ciekawa. Tętniąca życiem stolica, niekończące się patagońskie stepy, wypatrywanie kolejnych szczytów górskich, rejsy, lokalne zwierzęta, lodowce, przepiękne jeziora. Choć wielokrotnie trzeba było przejechać wiele kilometrów (co jest zrozumiałe, bo jak inaczej dostać się w te miejsca), nigdy nie czułem, żeby czas się dłużył. Ogromna w tym zasługa pilota Łukasza, który jest absolutnym pasjonatem, człowiekiem na właściwym miejscu i po prostu osobą, która lubi ludzi i lubi im pomagać w każdej sytuacji. Jedyną malutką rysą wg mnie były niektóre hotele, ale z drugiej strony były to hotele dosłownie na końcu świata, więc można to wybaczyć.
Kamil, Warszawa - 24.11.2024 | Termin pobytu: październik 2024
7/8 uznało opinię za pomocną