Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przed wyjazdem zostałam zapytana przez kogoś, co tam będę zwiedzać - nie ma zabytków, świątyń, muzeów czy też sławnych, instagramowych widoków. To prawda, ale jest coś, co trudno znaleźć w dzisiejszym świecie - autentyczność. Nie jest to łatwa wycieczka. Bo oprócz widoków kolorowych, senegalskich kobiet i noszonych na ich głowach koszy; bezkresnych plaż, na których wypoczywają głównie krowy, można się spodziewać wielu rzeczy: wałęsających się wszędzie świń, kóz, osłów; braku prądu w ciągu dnia; owadów i gadów pełzających po ścianach hotelowych pokoi; braku drzwi w łazience; dzieci żebrzących o prezenty, ale bardziej o uwagę. Po ten detoks od cywilizacji tam się jedzie. I o tym wszystkim można przeczytać w komentarzach. I ta wycieczka jest naprawdę cudowna, bo… przez dwa tygodnie spaliśmy jak dzieci kołysane do snu szumem oceanu; jedliśmy ryby, nazwami których możemy się pochwalić na grupie wędkarskiej "Kołowrotek"; zobaczyliśmy majestatyczne baobaby, przypominające baśniowe stwory kapoki i wiecznie zielone mangrowce; byliśmy nazwani "branco" przez dzieci grające na boisku oraz doświadczyliśmy dotyku małp, które złapały nasze dłonie w poszukiwaniu jedzenia. Mieliśmy także świetnego pilota, a właściwie przewodnika - Kamila, który nie roztaczał przed nami sielankowej wizji Czarnego Kontynentu, ale pokazał nam trochę raju i trochę piekła. I za to dziękuję…
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniała wycieczka! Bardzo ciekawy program, jednyny taki na polskm rynku i chyba w ogóle (nigdzie na trasie nie było widać śladów masowej turystyki). Odwiedzane miejsca są dość niszowe, ale dla kogoś, kto niekoniecznie pragnie zgiełku, rozrywek i komercji, a za to zainteresowany jest prawidziwą Afryką, choć zarazem z wszelkimi wygodami, jest to ideał. Wbrew pewnym moim obawom są to miejsca całkowicie bezpieczne i przyjazne, także podróż autobusem i łodzią są zupełnie bezproblemowe. Największa atrakcja to oczywiście Bijagos - rzeczywiście nieskażone masową turystyką. Cap Skirring nieco bardziej, ale jeśli już, to raczej tą na wyższym poziomie. Cudowna przyroda, piękne plaże, niezawodne słońce i pogoda, mili i życzliwi ludzie (zwłaszcza jeśli okazać im szczere zainteresowanie, pozbawione postkolonialnej wyższości...). Nieco gorsze, choć też na swój sposób ciekawe wrażenie robią miasta (Ziguinchor, Bisasau), ale nie one są celem wyjazdu. Standard hoteli bardzo przyzwoity - na wyspie Rubane był to Bob Fishing Club, a w Cap Skirring - Bouganvilliers (tu wadą jest brak klimatyzacji, tylko wentylator), choć biuro zastrzega, że mogą być inne. Oba hotele to bungalowy w pięknych ogrodach, jedzenie również znakomite, można w obu dokupić lunch w środku dnia. Wspaniała pilotka - p. Dominika, to samo dotyczy gambisjkiego przewodnika (Sehu) i kierowcy (Omar). Wszystko bardzo profesjonalnie zorganizowane i bezproblemowe. Z całego wyjazdu złe wrażenie robi Gambia - słabe hotele tranzytowe, ale to tylko jedna noc po przylocie i kilka godzin przed wylotem.Ryzyka zdrowotne (komary itp.) też raczej przesadzone, nic złego nikomu się nie działo. Jeśli ktoś nie ma czasu na objazd i wypoczynek i waha się pomiędzy tym programem a wypoczynkiem w Gambii, to zdecydowanie polecam to pierwsze - program nie jest intensywny, można odpocząć, a odwiedzane miejsca są moim zdaniem o wiele pięknięjsze i ciekawsze niż sama Gambia. Bardzo polecam!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
WSPANIAŁE miejsca WSPANIALI ludzie WSPANIALE spędzony czas . Podobno jeden obraz wart jest więcej niż 1000 słów więc zamieszczam parę zdjęć :-)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Grudniowy wyjazd na POLINEZJĘ ATLANTYKU zaliczam do bardzo udanych. Część objazdową pilotowała Pani Maja osoba bardzo profesjonalna, oczytana potrafiąca przekazać swoją wiedzę w sposób bardzo przystępny i odpowiadająca chętnie na zadawane jej liczne pytania . W każdej sytuacji również mega pomocna. Kraje, które widziałam mega ciekawe, ale bardzo biedne. Gwinea Bissau należy do grona najbiedniejszych państw świata, co też od razu rzuca się w oczy po wjeździe do tego kraju, tak praktycznie nie ma dróg. Bardzo fajnie przemyślany układ, że w Senegalu i Gwinei Bissau jest jeden hotel na trzydniowy pobyt, jeszcze do tego w rajskich miejscach z pięknymi plażami i widokami. Dodatkową atrakcją były również występy zespołów regionalnych w Senegalu i na gwinejskich Wyspach Bijagos. Ludzie w obejrzanych krajach bardzo życzliwi, a zwłaszcza dzieci, które w większości są bardzo biedne. Nie polecam zabierania również słodyczy, ponieważ nadmierna ich ilość przywożona przez turystów będzie powodować tylko same szkody np. psucie zębów, które i tak nie wyleczą, bo po prostu nie mają za co u u kogo. Uważam również, że jadąc tam powinniśmy nie zwozić tym ludziom niepotrzebnych nam rzeczy, tylko kupujmy wytworzone tam przez nich piękne rzeczy wspierając ich w ten sposób. WYJAZD GODNY POLECENIA, MI TEŻ POLECONO I SIĘ NIE ZAWIODŁAM.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Sam tytuł naszej opinii powinien odpowiedzieć jak wielkie jest nasze zadowolenie.Zawsze kiedy wybieramy się z dziećmi na wyprawy zastanawiamy sie nad bezpieczeństwem i opieką .W przypadku wycieczki Polinezja Atlantyku spotkała nas niebotyczna przyjemność zobaczenia pięknych miejsc nietkniętych turystyką i zniszczeniem mentalnością białego człowieka ,oraz bardzo miła i rzetelna opieka przewodniczki Dominiki, która ma potężne pokłady wiedzy i humoru w sobie ;-]]]]] Warunki na objeżdzie są fajne ,a jedzenie doskonałe-masa ryb.Zaskoczyło nas bardzo opiekuńcze podejście kelnerek w hotelu w Senegalu-widząc naszą córkę niejadkę ,zaproponowali natychmiast zmianę menu ;-]]]Reasumując -pomimo tego że to wycieczka objazdowa jest bardzo wypoczynkowa i pełna zaskakujących zmian akcjii ;-]]] Serdecznie polecamy.Rodzinka.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
bardzo orzyjemne miejsce do spędzania czasu, odpoczynku i zwiedzania. Inny świat- przyjaźnie nastawieni ludzie, swietne jedzenie.polecam wahającym się!!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Podróżowaliśmy przez 3 kraje: Gambię, Senegal i Gwinee Bissau.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem pod wielkim wrażeniem podróży po Gambii, Senegalu i Gwinei Bissau. Niespotykana przyroda, przyjazny klimat, różnorodność ptactwa , namorzyn i potężnych baobabów. Poznaliśmy normalne życie tubylców w "mieście" jak i na wsi. Nie przeszkadzało mi , że chwilowo nie ma wody lub prądu. to tylko bardziej podkręcało egzotykę miejsc w których byliśmy. Tam nic nie zmieniło się od wieków. Biali prowadzą hotele i restauracje a ludność tubylcza pracuje w tych ośrodkach za kilka dolarów na dzień. No cóż taki mamy świat. Chciałbym przede wszystkim podziękować naszej pilotce czyli Mai z Rainbow tour z Łodzi ul. Piotrkowska 270. Niezwykle kompetentna osoba w tym co robi. Sympatyczna, inteligentna , szybko zjednała sobie grupę, chętna do pomocy, posiadająca szeroką wiedzę i umiejąca ją przekazać. Gdy tylko ruszył 'busik' od razu "nadawała" przez cała drogę o otaczającej nas rzeczywistości. Jestem pełen podziwu dla jej pracy, gdzie była dla grupy dyspozycyjna przez cały dzień do późnego wieczora. Zawsze uśmiechnięta i czarująca. Mam nadzieję że firma płaci za nadgodziny. Mam nadzieję spotkania się na następnej imprezie. Pozdrawiam Zygmunt Czupryn.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kolorowe sukienki Senegalek, targi z owocami morza ... ronda z pomnikami, baobaby, korzenie drzew namorzynowych pokryte małżami ... to i jeszcze więcej. Różne środki lokomocji, różne hotele czyli różne posiłki (np. Barakuda z grilla samodzielnie złowiona).
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd na ostatnią chwilę, z duszą na ramieniu i obawami przed nieznanym okazał się strzałem w dziesiątkę. Znakomite miejsce by odpocząć od codziennego zgiełku, mediów i pogoni za rzeczami materialnymi.