Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo udana wycieczka, bardzo egzotyczna,pilot pan Kamil bardzo kompetentny ,z dużą wiedzą o Afryce Zachodniej i dobry organizator.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka warta swojej ceny
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Aaa, teraz wszystko jasne – „Polinezja Atlantyku” w wersji afrykańskiej – czyli nie palmy na pocztówkach, tylko żywe rytmy Afryki Zachodniej, kurorty i… odrobina chaosu (ale w pakiecie z uśmiechem), czyli wycieczka, gdzie Afryka pokazuje, że ma styl, serce i… własne tempo! Już sam tytuł wycieczki brzmi jak oksymoron – bo gdzie ta Polinezja niby? Otóż wszędzie! W dźwiękach bębnów, kolorach strojów, rytmicznym bujaniu palm i... organizacyjnym freestyle’u, który mógłby być sportem narodowym. Jak można streścić tą wycieczkę? 🌍 Autentyczność – to nie była podróż przez skansen dla turystów, tylko pełne zanurzenie w lokalne życie. Kto widział ruch uliczny, ten już niczego się w życiu nie przestraszy. 🥁 Muzyka i ludzie – wszyscy, od przewodników po dzieci machające z pobocza, mieli w sobie tyle energii i radości, że niejeden turysta zaczął się zastanawiać, czy na pewno musi wracać do ojczyzny. 🌴 Różnorodność krajobrazów – od sawann i dżungli po plaże, które naprawdę przypominały te z folderów. Tyle że bez tłumów, za to z kozą, lub krową w tle. Na niektórych wyspach "ma się wrażenie bycia jakby 'poza światem' - w środku prawdziwej dżungli" - co może oznaczać brak Wi-Fi, prądu i innych zbędnych wynalazków cywilizacji. Egzotyka pełną parą. 🐒 Flora i fauna – były świeżo złowione na plaży i na talerzu barakudy, krowy, komary i oczywiście słynne mangrowce – czyli natura w wersji „wow”. 🚐 Transport w wersji afrykańskiej – 3 dni w ciasnym busie i po dziurawych, piaszczystych drogach, bo innych po prostu nie ma. Powiedzmy sobie, że dziury w drogach… to właściwie osobna atrakcja. To idealna okazja do bezpłatnego masażu kręgosłupa i testowania wytrzymałości naszego błędnika. 🛃 Granice państwowe – wycieczka obejmuje, aż trzy kraje, więc sporo czasu spędza się w podróży i na przekraczaniu granic. Czasem trwało to dłużej niż kolacja, ale z drugiej strony – kto by się spieszył, skoro i tak jest 35 stopni? 🕰️ Afrykański czas – czyli wszystko będzie, ale nie wiadomo kiedy. Nauczyliśmy się szybko, że zegarek to tylko ozdoba, a punktualność to mit z Północy. Podsumowanie: To wycieczka dla tych, którzy nie szukają luksusu, tylko przygody z wielką literą P. Dla tych, co nie boją się kurzu, potu i lekkiego zamieszania oraz kiepskiego hotelu w zamian za spotkanie z niesamowitą kulturą i serdecznymi ludźmi. Rainbow zabiera nas tam, gdzie świat wciąż jest autentyczny – czasem chaotyczny, czasem zaskakujący, ale zawsze prawdziwy. "Polinezja Atlantyku" to wycieczka gdzie jedni znajdują raj, a inni dostają lekcję wdzięczności za europejski standard życia. W cenie: niezapomniane wspomnienia, kuracja odchudzająca dla nie lubiących ryby i przygoda, której nie da się powtórzyć... ani często opowiedzieć bez wywołania zdziwienia u słuchaczy. Wróciliśmy z głowami pełnymi wspomnień, torbami pełnymi pamiątek (w tym jedną ręcznie wystruganą maską, która wygląda groźniej niż teściowa), i sercem pełnym Afryki. Polinezja Atlantyku? Może trochę na wyrost… Ale przygoda życia? Zdecydowanie tak! 🦁🌴✈️ ps. Była to nasza trzecia wyprawa do Afryki Zachodniej. Ze względu na dużo czasu który spędzamy w podróży po bezdrożach, dla osób, które pierwszy raz wybierają się w te regiony polecam wycieczkę Wydmy Dakaru, lub Spacer z lwami.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Inny Świat, Jak na razie jaest tam bardzo bezpiecznie. Polecam
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyprawa bardzo udana. "Tubylcy" życzliwi. Krajobrazy przepiękne. Przewodnik Kamil "czuje" Afrykę, a przynajmniej kraje po których nas oprowadzał (Gambia Senegal, Gwinea Bissau). Komary zupełnie nam nie dokuczały - Malarone zostawię na następną wyprawę. Wyżywienie - tego się nie spodziewałem - doskonałe. Codziennie świeże oceaniczne ryby!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Afryka dzika uczy pokory ale warto zobaczyć .Super pobyt na archipelagu Bijagos , pyszne jedzenie. Dobre połączenie zwiedzania z wypoczynkiem. Przewodniczka Marta dbała o wszystkie nasze potrzeby umilała długie przejazdy ciekawymi opowieściami o Afryce zachodniej. Trzeba to zobaczyć i doświadczyć .
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cześć! Na wstępie muszę Wam zdradzić, że nie był to mój pierwszy wyjazd z Rainbow Tours. Miałem już możliwość zwiedzić z tym biurem podróży Wietnam-Tajlandię-Kambodżę oraz Gruzję-Armenię. Dobrze wspominam tamte wyjazdy, wszystko było zorganizowane profesjonalnie, dlatego nie miałem żadnych obaw co do ponownego zdania się na ofertę Rainbow Tours. Moje wątpliwości wzbudzał ponowny wyjazd do Afryki, gdyż kilka lat wcześniej spędziłem 2 tygodnie w Maroko i ani ten kraj, ani ludzie, ani krajobrazy nie zauroczyły mnie. Bałem się, że kolejny wyjazd na ten kontynent może zakończyć się rozczarowaniem i przez długi czas nie będę oglądał się na ten kierunek. Innym znaczącym wyzwaniem była chęć zorganizowania wyprawy dla 8-osobowiej rodziny, co jak możecie się domyślić nie należy do najłatwiejszych zadań logistycznych stawianych przed biurem podróży. Dla większości członków tej grupy miały być to "wakacje życia" także wszystko musiało zostać zapięte na ostatni guzik. Można zatem powiedzieć, że wymagający ze mnie Klient. Kiedy słyszymy słowo "Afryka" to naszą pierwszą myślą nie są bajeczne wakacje. Kontynent ten kojarzony jest głównie z chorobami, ubóstwem, wojnami domowymi, zagrożeniem. Pierwszą rzeczą, której nauczyłem się na tym wyjeździe było to, że nie powinno się wszystkiego generalizować. Afryka bowiem jest bardzo zróżnicowana, a jej zachodnia część bardzo przyjazna i otwarta na turystów. Choroby? Żadne szczepienie nie jest wymagane (wcześniej żółta febra), a obawy przed malarią znacząco przesadzone. Dość powiedzieć, że podczas 2-tygodniowego pobytu nie zobaczyłem ani nie usłyszałem żadnego komara. Wojny domowe lub inne zagrożenia? Nie w tych krajach. Często na własną rękę zapuszczałem się na spacery po okolicy z kamerą w jednej ręce oraz z aparatem fotograficznym w drugiej i nie było ani jednej sytuacji, żeby ktokolwiek spojrzał na mnie spode łba. Wręcz przeciwnie! Mieszkańcy Gambii, Senegalu i Gwinei Bissau to bardzo otwarci, pomocni, chętni do rozmowy i uśmiechnięci ludzie. I to właśnie możliwość ich poznania, zaobserwowania codziennego życia, trudności z jakimi muszą się mierzyć była jedną z większych wartości tego wyjazdu. Myślę, że ta wyprawa wiele mnie nauczyła, pozwoliła spojrzeć z innej perspektywy na codzienne problemy naszego zaganianego świata. Z drugiej strony serce radowało się kiedy poprzez niewielkie gesty tj. podarowanie piłek czy zeszytów w lokalnej szkole zapewnialiśmy wiele radości tamtejszym dzieciom. Po raz kolejny chciałbym pochwalić też organizatora tego wyjazdu. Obawiałem się o kwestie zakwaterowania czy też transportu dla 8-osobowej grupy, ale nie było z tym najmniejszych problemów. Cała wycieczka przebiegła sprawnie i bez jakichkolwiek nerwów. Myślę, że wszyscy będziemy ją wspominać bardzo długo. Zachęcam do obejrzenia zdjęć, na których możecie zobaczyć feerię barw i magię uśmiechów, a także polecam filmiki nagrane podczas tej wycieczki: Senegal (https://youtu.be/mjxET7ZRn0g), Gwinea Bissau (https://youtu.be/-4IkhbYcyko), Gambia - wypoczynek (https://youtu.be/JlHpXka7Je4).
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawe zakątki świata, mało spenetrowane przez turystów. Można spotkać prawdziwych mieszkańsów Afryki. Pobyt na wyspie oraz kucharz w Gwinei rewelacja!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna przyroda , jeszcze niekomercyne wioski,wspaniali ludzie, dobry, bardzo mało intensywny program realizowany przez jak zawsze świetną przewodniczkę RB, ale jeżeli ktoś liczy na podglądanie dzikich zwierzat lub oglądanie zabytków, to nie ten kierunek. Rekompensują to; przyroda i klimatyczne hoteliki podczas objazdu ;3 dni w Cap Kiriti i 3 dni na wyspach Bijangos. Spacery pięknymi plażami wśród palm,baobabów.Trzeba tam być aby to docenić.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
No, może nie dla każdego. Na pewno nie dla tych, którzy lubią białe ręczniki w pięciogwiazkowych hotelach. Moja pierwsza wycieczka, na której nie byłem ciągany po nieciekawych zabytkach (nie było ani jednego), ani na siłę wleczony po sklepach, z którymi biuro podróży ma jakiś "układ". Wspaniały przewodnik p. Kamil Juwa bardzo ciekawie wprowadził nas w afrykańskie klimaty, ubarwiając swoje opowieści anegotami i dowcipami, będąc jednocześnie wyjątkowo opiekuńczy wobec swoich turystów. Wspaniała przyroda, podglądanie miejscowego życia, dobre jedzenie, wędkarskie emocje i fajne towarzystwo złożyły się na wyjątkowe wakacje. Walizkę należy spakować w połowie dla siebie, a w połowie zapełnić upominkami: środki higieny i opatrunkowe, kosmetyki (dla kobiet przebojem są szminki i lakiery do paznokci, dla mężczyzn mogą być np zapalniczki), odzież i zabawki dla dzieci. Bieda jest porażająca, a radość z upominków bezcenna. Załączam link do filmu - daje wyobrażenie o tym co Was czeka https://youtu.be/Ip__vjd1zdM (film można obejrzeć na komputerze, na urządzeniach mobilnych nie działa)