5.3/6 (260 opinii)
6.0/6
Bardzo dobrze zorganizowana wycieczka. Bardzo pozytywnie zaskoczyły nas warunki w hotelach w których mieszkaliśmy. Pyszne jedzenie ( świeże ryby przygotowywane na różne sposoby ) . Cudowna przewodniczka Monika , która w wspaniały sposób przekazywała wszystkie informacje i otworzyła nam oczy na problemy z jakimi borykają się mieszkańcy odwiedzonych przez nas krajów. Mieliśmy jednak również jedną przykrą sytuację , w Gambii został okradziony nasz bus na szczęście nie zginęły nikomu dokumenty i wszyscy bez problemu mogli wrócić do domu. Pamiętajmy ostrożność i rozwaga przede wszystkim jak w każdym innym zakątku świata. Informacyjnie dla wybierających się w tamte kierunki warto zabrać środki higieniczne oraz bieliznę dla żyjących tam dziewczynek ( niestety tego najbardziej im potrzeba) . Polecam każdemu .
6.0/6
Bardzo udany wyjazd. Super przewodniczka AnkaAfrykanka, Towarzysze podróży z pogromcą rekinów Bogusiem na czele. Wspaniała przyroda, bezpiecznie i kolorowo. Towarzystwo bezproblemowe, noclegi jak na Afrykę niezłe, jedzenie bardzo dobre, jedynie Rainbow mógłby zorganizować nieco wiekszy busik bo trochę było ciasno. Ale ponadto super super super.
6.0/6
Największe wrażenie zrobiła na nas Ilość i intensywność kolorów. To zachwyca i przykrywa biedę i nieco bałaganu.
6.0/6
Wybór tej wycieczki to powiązanie wypoczynku i poznawania kultury i życia mieszkańców Czarnego Lądu. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że tę wycieczkę warto wybrać wspólnie z inną w Afryce Zachodnie np. "Przez Wydmy Dakaru" czy "Spacer z lwami" ponieważ pozwala ona odpocząć i jednocześnie odkryć ciekawe miejsca Afryki. Wycieczka składa się z dwóch części: pierwsza to 3 dni w Senegalu Południowym i druga to Gwinea Bissau i Wyspy Bijagos. Pierwszą część rozpoczynamy od krótkiego zwiedzania stolicy Gambii (w tym czasie biuro szybko wyrabia niezbędną wizę do Gwinei Bissau) i w południe rozpoczynamy podróż do Senegalu - w rejon prownicji Casamance. Po zakwaterowaniu w domkach prowadzonych przez rodzinę afrykańsko-francuską jest możliwość kąpieli w Oceanie Atlantyckim czy spacer wzdłuż plaży podczas którego można podziwiać zachód słońca. Kolejne dni to połączenie wypoczynku ze zwiedzaniem tj. miasteczko Cap Skirring wraz targiem przyulicznym, przejazd autami wzdłuż plaży, spacer przez wioskę Diolów i rejs pirogą po rzece na wyspę Ehidje. To czas przyglądania się mieszkańcom zielonej części Senegalu ponieważ tutaj uprawiana jest żyzna ziemia, rosną drzewa kapokowe. W przerwach między wycieczkami (ok. 2-3 godzin) jest czas na wypoczynek na plaży. Ostatni dzień w prowincji Casamance to czas na relaks i odpoczynek albo wybór wycieczki fakultatywnej. Polecam, za niewielką cenę wyruszyć na wycieczkę rowerem po okolicznych wioskach. To szansa naprawdę z bliska zobaczyć chatki, życie mieszkańców, a do tego spróbować z nimi porozmawiać i poczuć się jak prawdziwy globtroter poszukując ciekawych wiosek, czy odwiedzenia szkoły, czy odkrycia opuszczonych domów, które pochłania przyroda. Po tych 3 dniach jest kolej na drugą część wycieczki - biedne państwo Gwinea Bissau. Już samo przekroczenie granicy, oczekiwanie na stempel i kontrolę paszportową daje przedsmak co dalej jadąc na południe zobaczymy. Wbrew oczekiwaniom, droga do stolicy jest asflatowa, ale z licznymi dziurami. Mijamy coraz biedniejsze wioski, wiele kontroli wojskowych przy drodze i dojeżdżamy do stolicy kraju - do Bissau. Przy drodze jest wiele straganów, a zabudowa niczym nie przypomina stolicy kraju. Przy głównym placu jedynie zobaczymy trochę kolonialnych domów w stylu portugalskim (to dawna kolonia portugalska) i wsiadamy do łodzi Boba - Francuza do którego płyniemy ok.2-2,5 godzin i kwaterujemy się na wyspie Rubane w dokmach przy pięknej plaży. Ośrodek na wyspie prowadzony jest przez rodzinę francuzów gdzie Szefem jest wspomniany Bob (Ośrodek "Bob Fishing Club"). Tutaj mamy czas na relaks i kąpiele na plaży z której korzysta wyłącznie nasza grupa. Na plaży mamy parasole, leżaki, są również ręczniki, a sama plaża ma czysty, jasnożółty piasek. Część jednego dnia przeznaczamy na odwiedzanie okolicznych wysp tj. stolicy wysp Bijagos gdzie spacerujemy zaglądając mieszkańcom do chatek, do szkoły, witając się z nimi serdecznie, a później na jedną z wysp na której mieszkają ludzie zgodnie z tradycjami przodków. W wolnym czasie można skorzystać również z fakultatywnych wycieczek tj. wypłynięcie na ocean na połów ryb, które później cała grupa zje na kolację a ryby można tutaj złowić bardzo duże, czy przelot awionetką, aby z innej perspektywy zobaczyć piękno wysp Bijagos. Wieczorem to czas występów lokalnej kultury mieszkańców wysp Bijagos, którzy w maskach, przy świecach, lampach, oddają atmosferę swoich rytuałów. Ostatni dzień to powrót do Gambii. Najpierw ok. 1,5-2 godzin łodzią do miasta Bissau, później autobusem przez Senegal przez ok. 6 godzin z przystankami. Osoby spędzające kolejny czas na wypoczynku są dowiezione do wybranych hoteli, a osoby wracające do Polski do wybranego przez biuro hotelu gdzie jest szansa się przepakować, odświeżyć, przebrać i przygotować do podróży powrotnej (mamy na to ok. 2-4 godzin w zależności od przyjazdu z Bijagos). Nocnym lotem wracamy do Warszawy z międzylądowaniem w Maladze (lot trwa ok. 8-9 godzin łącznie z przerwą w Hiszpanii).