Opinie o Polinezja Atlantyku

5.3/6
(291 opinii)
Intensywność programu
4.0
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.3
Transport
4.9
Wyżywienie
5.1
Zakwaterowanie
5.0

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    23

    dobra w trudnych warunkach

    Ewa, mazowieckie 15.02.2020

    Wycieczka odbywa się w trudnych warunkach, w porównaniu do innych kierunków turystycznych. Nie ma tu zabytków, znanej nam cywilizacji i związanych z nią udogodnień oraz rozrywek. Walory klimatyczne- trudne: upał, duża wilgotność. Walory krajobrazowe - ciekawe, ale nie porażające. Wyspy Bijagos w pewnej mierze to rekompensują. Jednak ogólnie - warto zobaczyć w życiu również takie miejsca i mieć perspektywę jak żyją inni ludzie. Wybierając tę wycieczkę należy nastawić się na zdecydowany brak luksusu i zagrożenia związane z owadami i chorobami (choć bez przesady). Przewodniczka też średnio przyjazna, być może ze względu na panujące tu warunki. Niemniej dobrze dba o grupę. Generalnie: warto było pojechać.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    48

    Polinezja Atlantyku - light

    Wojciech, Poznań 05.04.2019

    Wycieczka do Afryki Zachodniej (Gambia, Senegal, Gwinea Bissau) mogła by być bardziej udana, gdyby nie strata czasu na plażowania ! Męczący, niepotrzebny całodniowy przejazd z Banjulu do Bissau mógłby być podzielany na dwa etapy i np. w Gambii można by coś ciekawego zobaczyć zamiast późniejszego prawie calego dnia wypoczynku. W ten rejon, póki co wyjeżdżają turyści a nie plażowicze! Natomiast ciekawy był turystyczny program na Bijagos i w Senegalu (Cap Skiring), który sami sobie rozbudowaliśmy o pieszą wycieczkę po plaży na targowisko rybne połączoną z zorganizowanym tam lunchem z dopiero co złowionych przez rybaków ryb. Co prawda doznania węchowe i wzrokowe były mocne, ale jedzenie i widoki dopływających z połowu senegalskich, kolorowych łodzi zdecydowanie przeważył ! A w tej formule, to wycieczka powinna zostać oznaczona jako "light". Podsumowując - dla mnie były to ciekawe miejsca w podróżach po świecie, a po niewielkich uzupełnieniach programowych może być bardzo atrakcyjna propozycja - jako zupełnie odmienna od Kenii czy Tanzanii .

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    37

    W czarnej ...

    MAREK, RAWA MAZOWIECKA 26.12.2017 | Termin pobytu: grudzień 2017

    Pierwsze wrażenie: "syf, kiła i mogiła", ale jak przyjmiemy do wiadomości, że jesteśmy w Afryce, gdzie nie ma żadnej logiki i zaakceptujemy to, to da się przeżyć. Wszechobecny brud we wszystkich krajach, nikomu się nigdzie nie spieszy. Hotele: Pierwszy nocleg w Gambii w pokojach bez klimatyzacji - porażka, choć sam pokój poza łazienką nie był taki najgorszy. Jedzenie bardzo takie sobie. Dostępna woda z butli. Położenie hotelu nie takie złe, bo prawie na brzegu ocanu, ale nie było kiedy tego faktu wykorzystać. Drugi nocleg (x3) w Gwinei Bissau na wyspie bardzo dobry. Warunki bardzo dobre, dostępność napojów i całkiem dobrego piwa w przyzwoitych cenach. Wspaniała plaża i spokojna woda, z której można nie wychodzić. Czysto i miła obsługa, bardzo dobre jedzenie. Trzeci hotel w Senegalu (3 noce) o nieco już gorszym standardzie, również gorsze pokoje. W jakimś sensie basen rekompensował te niedogodności. W hotelowym barze kasowano nas jak za zboże ... Jedzenie przecietne, ale nie ma co wybrzydzać, głodni nie chodzilismy. Przejazdy: nasza 20-osobowa grupa podróżowała małym nowym busem marki Toyota. Tropchę ciasno z uwagi na podręczne bagaże i konieczność częstego wychodzenia z busa. Główne drogi asfaltowe, niby nowe, ale dziurawe jak sito. Kierowca nie żałował gazu, ale chyba nie miał wyjścia, bo przejazdy były dalekie. Bardzo upierdliwe kontrole co kawałek, zarówno na granicach, jak i na przydrożnych posterunkach. Z 9-dniowej wycieczki 2 dni zajął nam przelot i następne 2 dni jazdy autobusem. Owady i inne zagrożenia: oczywiście przed wyjazdem się zaszczepiliśmy, ale nie widzieliśmy ani jednego komara, a kupione moskitiery nie były ani razu w użytku. Trochę upierdliwe były małe muszki, ale dało sie przeżyć. Oczywiści wody z kranu nie piliśmy, ale póki co mycie nią zębów nam nie zaszkodziło. Nie było problemu z zakupem wody butelkowanej. Tabletki przeciw malarii braliśmy profilaktycznie. Organizacja i opieka przewodnika: Nasza przewodniczka Marta dała sobie doskonale radę z dobrą organizacją całej wycieczki, zadawalająco dla nas podpowiadała nam miejsca, gdzie robić zakupy, jak również na co zracać uwagę. Również lokalny opiekun dobrze odnadywał sie w swojej roli i był nam bardzo pomocny. Wycieczki: Kilka wycieczek do okolicznych wiosek uświadomiło nam, gdzie jesteśmy i jak wygląda tutejsze życie, czyli wegetacja. Zainteresowani mogli skorzystać z łowienia ryb. Odpoczynek, szczególnie na wyspie, wspaniały. Miasteczko na wyspie, które odwiedziliśmy, uświadomiło nam różnice między europejskim i afrykańskim rozumieniem tego słowa. Safari, którego doświadczylismy, z safarii niewiele miało wspólnego, przejazd autami terenowymi brzegiem morza i wyprawa do wioski niekoniecznie winno się nazwać safari. Ogólne wrażenie: Bieda, ale i sporo kontrastów. Z pewnoscią bardzo ciekawy wyjazd w nieznane. Jeśli od razu założymy sobie, że jestesmy w Afryce i nic nas nie powinno dziwić, to było to bardzo interesujace doswiadczenie, z którego warto było skorzystać mimo pewnych nidogodnosci. Ogólnie wyjazd oceniam pozytywnie, również w kontekści polskiej opiekunki i towarzystwa tworzącego naszą grupę.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Afryka na spokojnie

    Para 45 20.02.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024

    Objazd mało męczący , dwa dni to praktycznie do spędzenia na plaży. Hotele jak na objazd super Z WYŁĄCZENIEM JEDNEGO NOCLEGU W FOOTBALL HOTEL PORAŻKA - TRAGEDIA I WALKA O JEDZENIE NA ŚNIADANIU. Przewodniczka w skali 0-6 ledwie 2. Wszystko co opowiada czyta z książki nic nie doda od siebie.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    18

    Gambia, Senegal i Gwinea Bissau ciekawie położone z urokliwymi krajobrazami

    Elżbieta, --- 04.12.2023 | Termin pobytu: listopad 2023

    Szkoda, że dwa dni to męcząca podróż. W dniu powrotu po śniadaniu o godz. 7.00 powrót z wyspy na ląd to ok. 2,5 godzin. Następnie droga wyboista i tylko postój na WC bez żadnego posiłku. Upał wiadomo bo to takie rejony i pora roku. Przejścia graniczne też koszmarne. W końcu ok. godz. 17.30 jesteśmy na lotnisku, gdzie czekają długie kolejki, aby się odprawić. Człowiek wprawdzie na urlopie ale zmęczenie jakby ciężko pracował całą dobę. Do tego lot tanimi liniami ponad 7 godzin. Na Okęciu ląduje się ok. godz. 6.00 rano zmęczony a tu jeszcze droga do domu do bliskich koszmar. Najgorsze, że w opinii i planach brak takiej wiedzy. Wycieczka prawie 9 dniowa z tego 4 dni koszmaru... A szkoda bo można było wszystko inaczej zaplanować.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    11

    Objazd Gambia,Gwinea Bissau, Senegal

    Uczestnik wycieczki 11.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024

    Bardzo ciekawy, klimatyczny pobyt na wyspie Rubane u Bena i Sabiny. Miejsce godne polecenia :) Rejsy łodzią motorową do pobliskich wysepek dodatkowo spinają w całość 3 dniowy pobyt w tym miejscu. To co nas jeszcze zachwyciło to dziedzictwo kulturowe, wierzenia i rytuały , a także możliwość bycia z ludzmi bezpośrednio obok ich domostw. Do minusów zaliczamy jazdę busem po wyboistych drogach Afryki z prawie nie działającą klimatyzacją przy temperaturze na zewnątrz 37 stopni. Tlumaczono , że klimatyzacja jest włączona , tyle , że nie chłodzi tak jak powinna. Jak przy negatywnych aspektach jesteśmy to należy także klientów uprzedzić , że 240 km w tym miejscu świata przemierza się w 13 godzin. To jednocześnie skraca tydzień objazdu o kolejny dzień spędzony w dusznym busie bez klimatyzacji. Właśnie ten aspekt wpłnął na obniżenie ogólnej oceny wyjazdu.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    95

    Piękny wyjazd

    Monika 02.03.2018 | Termin pobytu: grudzień 2018

    To był naprawdę piękny i spokojny wyjazd. W ogóle nie był męczący, ani wymagający.Podróżowaliśmy wygodnym, małym busem, nocowaliśmy w ślicznych i czystych bungalowach. W przeciwieństwie do większości objazdów Rainbow rzadko się przemieszczaliśmy (2 x po 3 noce w tym samym miejscu + pierwsza noc w Banjul po przylocie).Całość ładnie i sprawnie zorganizowana, tylko...nieco nudno. Dwa całkowicie wolne i, moim zdaniem, zmarnowane dni. Żal ich.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Spotkanie z Afryką

    Basia i Wojtek 18.03.2025 | Termin pobytu: luty 2025

    Wycieczkę rozpoczęliśmy od pobytu (1 noc) w hotelu w Gambii. Wiedzieliśmy, że warunki słabe z opisów poprzedników i faktycznie takie były. Rano wyruszyliśmy do Gwinei Bissau, ponieważ kolejność zwiedzania uległa zmianie. Aby dotrzeć do portu w Bissau przejechaliśmy około 230 km w 10 godzin. Drogi praktycznie nie ma, dlatego to tak długo trwa. Następnie z portu łodzią motorową popłynęliśmy na wyspę IIha de Rubane (archipelag Bijagos) do hotelu Bob Fishing Club. Warto wiedzieć, że na łódź można zabrać tylko małą walizkę lub tak jak w naszym wypadku jedną na dwoje. Podróż trwała 2 godziny. Hotel, a raczej bungalowy położone są nad samym oceanem z pięknym widokiem i odgłosami dżungli. Śniadanie serwowane (nam wystarczało). Lunch dodatkowo płatny i kolacja składająca się z ryb w każdej postaci (również nam smakowały). Niedaleko, przy "drugiej" plaży jest rozległy hotel, w którym można wykupić lunch i troszkę sobie odmienić:-) polecamy:-). Podczas trzy-dniowego pobytu na wyspie zorganizowane zostały dwie wycieczki: na wyspę Bubaque, gdzie spacerowaliśmy i dla chętnych zorganizowana została dodatkowa atrakcja - lot awionetką nad archipelagiem za opłatą 140 euro od osoby oraz na wyspę Canhabaque, gdzie przez dżunglę doszliśmy do wioski. Było to ciekawe doświadczenie, chociaż nie każdy lubi tłum dzieci biegnący obok i zaczepiający turystów. Kąpiel w oceanie bardzo przyjemna, ale nie warto brać maski, bo nic nie widać z powodu mułu i słabej przejrzystości wody. Po trzech dniach ruszyliśmy w dalszą drogę: trzy godziny łodzią na bardzo wzburzonym oceanie dały się we znaki wszystkim (to wolelibyśmy wymazać z pamięci) Z Bissau wyruszyliśmy do miejscowości Cap Skirring (droga około 6 godzin z granicami) i zakwaterowani zostaliśmy w hotelu Les Bougainvilliers. Niestety ten hotel nie przypadł nam do gustu. To były raczej bardzo skromne pokoje, trochę czuliśmy dyskomfort:-( Plaża nieco oddalona, przejście przez stary hotel. Podczas trzy-dniowego pobytu zorganizowana została wycieczka do pobliskiego miasteczka, przejażdżka jeepami po plaży (nie podobało nam się), wieczorne wyjście do lokalu z lokalną muzyką., rejs pirogą na wyspę Ehidje i po lesie namorzynowym. Będąc w miasteczku warto zajrzeć do sklepu skórzanego na rondzie (jest jedno małe) i zamówić skórzane klapeczki na wymiar (są piękne wzory) i wyhaczyć ciekawą torebkę ( męskie obuwie też wykonywane jest na wymiar) oraz spróbować kawy serwowanej na ulicy z charakterystycznego wózka pomalowanego na czarno w białe kropeczki (mała, mocna, słodka z pieprzem). Podczas pobytu był czas na plażowanie, ale należy nastawić się raczej na spacery niż kąpiel. Plaża pełna zdechłych ryb, których nikt nie sprząta, ale można znaleźć leżaczki przy hotelach, gdzie po zamówieniu drinka można pobyć na leżaczku pod palmami. Kolejnym punktem tygodniowej objazdówki był już tylko powrót do Gwinei i lotnisko. Zanim to jednak nastąpiło, pani przewodnik Marta (jesteśmy zadowoleni), zaproponowała nam krótką wizytę w Banjul: wyjście na łuk triumfalny (cztery piętra) i lunch w pizzerii na plaży. Podczas wycieczki poznaliśmy wspaniałych ludzi i jazda w dwadzieścia osób busem jest zdecydowanie jednocząca i zbliżająca uczestników.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    26

    Polinezja Atlantyku, super wycieczka

    Andrzej 07.01.2018 | Termin pobytu: styczeń 2018

    Witam, polecam wszystkim tą wycieczke i pilota Michała Sztompke odpowiednia osoba na tym stanowisku, żadnych uwag do jego pracy, pobyt na Bijagos super wyżywienie extra, widoki również, Senegal pobyt 3 dniowy w hotelu u Madame Rozalii bardzo pięknie położony obiekt tuż przy plaży, natomiast wyżywienie 3 x śniadanie dokladnie takie samo mini serek topionyi i tak samo mały dżemik, wydzielony kawałek bagietki wielkości bułki i kawałek omletu na osobe TRAGEDIA!!!!!! obiadokolacje wielkość porcji określam na dzicięcą. Jak chodzi o typowy pobyt poza objazdem trafiłem do Palma Rima hotel wybrałem ten hotel miało tam być najwięcej osób z Polski tak powiedziła mi Pani kiedy kupowałem wycieczke, byłem tylko z żoną hotel do przyjęcia plus za duży basen do plaży ok 300-400m wyżywienie niestety codziennie to samo w bardzo ograniczonym wyborze, nie polecam tego hotelu jak również hotelu Senegambia mini plaża bardzo wąska, poecam bardzo dobry hotel Kombo Beach. Pozdrawiam Andrzej

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    20

    Ni to, ni sio ale ciekawie

    Marek Andrzej 12.02.2020

    Wydaje się, że ni to objazd , ni wypoczynek. Nie do końca chyba przemyślana formuła wycieczki. Być może moja była źle poprowadzona, a może ją oferować jako wyjazd dziesięciodniowy. W każdym razie dwóch głównych i ciekawych miast jakie były w planie, czyli Bissau i Banjul nie było szans zwiedzić. W zasadzie tylko przejechaliśmy przez nie busem. Wydaje się też, że nie najlepszym pomysłem jest wiezienie jednym busem na lotnisko dwóch różnych grup, lecących różnymi samolotami i o różnym czasie do Katowic i Warszawy. Grupa warszawska musiała czekać 4 godziny na lotnisku, a przecież mogła część tego czasu wykorzystać np. na zwiedzenie Banjulu. Nie mniej nawet w tej formule wyjazd jest ciekawy.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem