Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przede wszystkim ameryka południowa od dluzszego czasu byla w moim kregu zainteresowan. Wenezuela zmaga sie z roznego rodzaju problemami ale kraj jest piekny, ludzie przemili. Urzekla mnie jej naturalnosc, brak turystycznego kitschu. Lokalni ludzie byli zainteresowani nami, robili sobie z nami zdjecia, byli podekscytowani. W znakomitej wiekszosci miejsc bylismy jedynymi turystami, ciezko tego gdzie indziej doswiadczyc. Pogoda dopisala i byla idealna na jesienna slote w Polsce! Nasi piloci Ricardo i Marta - bardzo zaangazowani z duza doza humoru i energii. Bardzo wsluchani w potrzeby grupy i otwarci na sugestie. Wypoczalem i wrocilem zadowolony z wyjazdu. Program niespecjalnie napiety ale mi to odpowiadalo. Sam samolot na przelot Polska-Wenezuela (i powrot) uwazam za najslabsza czesc programu. Autobus na miejscu bardzo wygodny! Jedzenie i hotele okay, na objezdzie nie byly one moim priorytetem stad nie czuje sie rozczarowany a utrudnienia na miejscu jak dla mnie byly dodatkowa atrakcja sama w sobie.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
O programie „Rum, kawa, czekolada” z opisu program nie wydaje się zbyt intensywny, ktoś mógłby nawet odnieść wrażenie, że może niezbyt interesujący? Nic bardziej mylnego. Oglądając pozostałości starożytnych cywilizacji głównie patrzysz i podziwiasz. Tutaj, w Wenezueli, obok wzroku silnie uruchamiają się również inne zmysły – węch, smak, słuch i dotyk. Degustujesz różne rodzaje trunków na bazie rumu, kokosa, smakujesz kawę i czekoladę. Rytuał palenia cygar jeszcze bardziej zakotwicza Cię w karaibskim świecie. W czasie pobytu w Jaskini Guacharo warto na chwilę zamknąć oczy i posłuchać dźwięków, jakie wydają tłuszczaki Humboldta. Pasjonat historii również znajdzie tutaj coś dla siebie. Spacer po miasteczku Cumana przeniesie go w epokę hiszpańskiego kolonializmu oraz czasów Bolivara. Wycieczki fakultatywne - Park Narodowy Mochima – rejs statkiem po Morzu Karaibskim w rytm muzyki reggae to była czysta przyjemność: wymarzona pogoda, przepiękne widoki, towarzystwo delfinów, ciepła woda, pyszny obiad. - Park Narodowy Canaima – tam wszystko zachwycało: przelot obok najwyższego wodospadu świata, kolorowe papugi ary, psotne małpy kapucynki, roślinność. Gdy przechodzisz między ogromnymi wodospadami zastanawiasz się, jak groźna, a zarazem piękna i majestatyczna potrafi być natura. Czy było bezpiecznie? To najczęściej zadawane pytanie po powrocie do kraju. W każdym zakątku świata, gdzie identyfikuje się obszary biedy, rodzi się również przestępczość. Wenezuela nie jest tutaj wyjątkiem. Turyści są jednak chronieni przez policję (mniej lub bardziej dyskretnie), przewodnicy na każdym kroku przypominają o warunkach bezpieczeństwa. Co do zasady, napotykani Wenezuelczycy byli bardzo pozytywnie nastawieni do Polaków. W wielu miejscach witano nas soft drinkami i tańcem. Przewodnicy To takie ważne, kto Ci pokazuje świat. Duet Krystian i Norka – przewodnicy i opiekunowie wyjątkowi. Kompetentni, taktowni, pozytywnie nastawieni do świata. Widzieliśmy harmonijną współpracę, która przekładała się na niezakłóconą realizację naszego programu. Umiejętności interpersonalne Krystiana okazały się wybitne, stworzył w grupie radosną atmosferę wzajemnej życzliwości oraz wsparcia. Czułam się komfortowo, ale też dużo się nauczyłam. Dziękuję :)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo wyczerpująca wspinaczka na szczyty wodospadów, ale warta wysiłku. Widoki niezapomniane i mieć w zasięgu ręki wodospad to warte przeżycia. A najdziwniejszy fakt, że idzie się tylko w kostiumie kąpielowym i skarpetkach - takich zwyczajnych skarpetkach. Pilotka Pani Sylwia i lokalny przewodnik bardzo pomocni podczas wspinaczki.... SUPER - jest to przeżycie, które do końca życia pozostanie w pamięci najbardziej z całej wyprawy rum- kawa - kakao
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To kolejna egzotyczna wycieczka w formule wypoczynek+objazd z oferty Rainbow w której braliśmy udział. I było naprawde świetnie. Zacznijmy od tego, że w Wenezueli czuliśmy się bardzo bezpiecznie - nie ufajcie tym wszystkim "podróżnikom", którzy włóczą się po Caracas i mówią we vlogach jak to jest niebezpiecznie. w wielu polskich miastach też są dzielnice, gdzie można zostac okradzionym. W moim odczuciu było o wiele spokojniej i bezpieczniej niż np. w Dominikanie. Przede wszystkim Wenezuelczycy nie widzieli turystów od kilkunastu lat, więc traktują Polaków jak prawdziwe gwiazdy. W każdym hotelu witali nas szczerze uśmiechnięci i radośni, bo do tej pory jedynymi "turystami", którzy masowo tam przyjeżdżali, byli Rosjanie. W Caracas było bardzo sympatycznie, na lotnisku i w czasie wolnym naprawdę komfortowo. Plaże - puste, a jeśli z lokalsami, to ichniejsza klasą średnią, którzy nie zaczepiają i generalnie bardzo pozytywnie podchodza do turystów. Co ważne, to jest ten etap, że jeszcze nie ma jakichś bardzo nachalnych sprzedawców, różnych "pomagaczy", którzy są charakterystyczni dla popularnych destynacji turystycznych jak Dominikana, Tajlandia czy kraje Afryki. Przyroda w Wenezueli zapiera dech w piersiach. Wszechobecna zieleń aż wybucha intensywnością, a klimat - jak to na Karaibach - jest o wiele bardziej znośny niż np. w Afryce. Warto wybrać się chociażby po to, by zobaczyć nieskalaną turystyką, ani ludzką ręką onieśmielającą przyrodę, która jest wszechobecna, nawet w najbardziej popularnych miejscach. Jest też naprawdę czysto, jak na kraj Południa. Program wycieczki jest niespecjalnie intensywny - wszystko na spokojnie, bez spiny, z uśmiechem. Szału nie ma, ale odwiedzane miejsca są miłe, sympatyczne, jeśli ktoś nigdy nie był na plantacji kawy, w fabryce cygar czy wytwórni czekolady, na pewno bardzo mu się spodoba. Rodzący się i dopracowywany program to tak naprawdę jedyna słabość - zarówno odwiedziny Canaimy jak i Caracas powinny być w programie objazdu, nawet jeśli miałby być droższy o te kilka tysięcy. Wycieczka do Canaimy - FANTASTYCZNA, przygoda życia pod wodospadami, a dzięki pięknej pogodzie i przychylnemu pilotowi, udało nam się zobaczyć Salto Angel z okien samolotu (bo jak się okazuje awionetką/helikopterem to jest dodatkowy wydatek, pomimo wykupu już nietaniej wycieczki fakultatywnej do parku). Nie mniej park narodowy warto odwiedzić dla samej przygody pod wodospadami i zachwycających widoków. Warto dopłacić i się wybrać, nie pożałujecie. Zasadnicza sprawa - to nie jest wycieczka dla dzieci oraz osób starszych, trzeba się naprawdę mocno natrudzić pod wodospadami. Standard hoteli na objeździe naprawdę bardzo wysoki. Z istotnych rzeczy - Revolut nie działa w Wenezueli. W marketach i wielu miejscach można płacić kartą (przeliczają na dolary), ale chyba najlepiej mieć gotówkę, bo często z terminalami to loteria. Nie ma żadnych bankomatów, ani kantorów. Kartę do telefonu (z pakietem internetu) najlepiej kupić na lotnisku, bo potem trzeba naprawdę się naszukać, choć tak naprawdę zasięg komórkowy jest tylko w miastach, czesto niestety tylko 3G.