Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawie dobrany program, z wyjątkiem skróconego pobytu na Tioman. Dwa dni to zdecydowanie za krótko. Niezbędne minimum to trzy dni. Wyspa jest bardzo ciekawa. Sam program po modyfikacjach dokonanych przez pilota( bardzo kompetentny) był interesujący. Te kierunki wyjazdów to znakomity pomysł, przybliżają nam Polakom mało znane tereny z bogatą historią a przede wszystkim rozwijające się bardzo szybko.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cała wycieczka jest ogólnie w porządku. Jest trochę zwiedzania, trochę natury i trochę odpoczynku. Zdecydowanie za mało czasu jest w Singapurze, któremu należałby się jeden dodatkowy dzień, natomiast zupełnie można odpuścić sobie zapuszczoną Malakkę. Kuala Lumpur jest nieźle pokazane, Putrajaya raczej nieco rozczarowuje a świątynie Batu są wyjątkowo brudne i opanowane przez dość agresywne małpy - trzeba uważać na torebki i jedzenie. W Górach Camerona piękne widoki ale na samej plantacji nie było żadnego zwiedzania ani tak naprawdę nie dowiedzieliśmy się niczego na temat herbaty i procesu jej wytwarzania. Można samodzielnie udać się na degustację i do sklepiku. Dwa dni w dżungli były ok, praktycznie nie było komarów, przewodnicy byli ciekawi i jeśli ktoś nigdy nie był to na pewno fajne doświadczenie. Zakwaterowanie akurat tam dość kiepskie, ale też wybór obiektów niewielki Na końcu pobyt na Tioman - domki były czyste i ogólnie w porządku, plaża też, można się w spokoju zrelaksować po zwiedzaniu. Lepiej żywić się u Chińczyka za bramą niż w obiekcie.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Gorąco polecam Malezję. A teraz trochę o organizacji imprezy. Tworzenie grupy wycieczkowej na poziomie 35/36 osób to jedno wielkie nieporozumienie. Biurom turystycznym już się opłaca grupa 17 osób , rozumiem,że 2 razy więcej przy jednym przewodniku to czysty zysk . Niestety nie można tego powiedzieć o turystach. Proponuje , aby Biuro przy rezerwacjach/ zapisach podawało ilość uczestników już zapisanych . Wtedy kazdy indywidualnie podejmuje decyzje czy chce uczestniczyć w imprezie zespołem 20 osobowym czy np. 36 osobowym. Pomimo tego duży plus dla Rainbow za hotele : jakość a przede wszystkim lokalizacja. Nie we wszystkich biurach rezerwacja hoteli jest w centrach miejscowości. Jednakże Rainbow jeszcze trochę musi popracować nad atrakcyjnością programu. Dzisiaj wydatek 10 000 zł za wycieczkę na osobę wymaga trochę więcej atrakcji niż np. planowanych zakupów w zaprzyjaźnionych sklepach. Pokazywanie darmowych atrakcji Malezji/ Singapuru to trochę mało ( np. region plantacji herbat choć można było zwiedzić dodatkowo zakład wytwarzający herbaty - tego grupa nie mogła zobaczyć ze względu na konieczność wniesienia opłat. Liczę,że Biuro weźmie pewne sugestie pod uwagę.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ze wszystkich moich egzotycznych wypraw ta wypada najsłabiej. 1. Singapur - rewelacja pod każdym względem. 2. Malaka i Putrajaya - średnio ciekawe. Kuala Lumpur - niedosyt - pół dnia stracone na bazarkach i w wytwórni batiku (3 minuty pokazy godzina zakupów). 3. Pomijając długi dojazd - Park Narodowy Tama Negara - super przygoda! Dżungla, dżipy, łodzie, park linowy w koronach drzew, kąpiel w rzece. Niestety nocny spacer po dżungli - średnio atrakcyjny - poruszamy się po kładkach, na których ruch w obie strony jest jak na autostradzie - trudno w takich warunkach rzeczywiście zaobserwować jakieś nocne życie w dżungli. 4. Góry Camerona - znowu niedosyt. Oprócz krótkiej wizyty na plantacji herbaty - widoki naprawdę oszałamiające, wizyta na farmie motyli - przygnębiająca - motyli i innych stworzeń, które są pokazywane - się nie hoduje a wyłapuje w dżungli. Reszta to głównie przejazd i znowu zakupy na bazarku. 5. Tioman - piękna wyspa, plaża, morze, bliski kontakt z naturą, małpy które przychodzą się przywitać;-). spacerujące dostojnym krokiem warany- dla mnie bomba. Świetne jedzenie, tyle że nie w hotelu tylko po sąsiedzku u Chińczyka - polecam - smacznie, egzotycznie, duże porcje i przyzwoite ceny - jedzenie w hotelu opiszę jednym słowem - do kitu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zakwaterowanie na wyspie Tioman bylo bardzo złe. Pokoje bardzo brudne i stare. Pobyt na Tioman powinien byc przez to skrócony. Malezja musi jeszcze się nauczyc jak obslugiwać klienta...Nigdy nic nie krytykuję ale moze byc biednie byle było czysto..
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczkę na Półwysep Malajski zaliczam do udanych. Sam program wyprawy nie do końca spełnił moje oczekiwania. W Singapurze można by było spędzić jeden dzień dłużej, zaś ma Malakkę nie poświęcać tyle czasu. Pobyt na Tioman skrócony o jeden dzień byłby w sam raz. Grupą opiekował się Pilot Charles, który wykazał się zaangażowaniem w przedstawienie nam w 2 tygodnie Malezji i Singapuru w sposób maksymalny. Każdego dnia dzielił się z nami swoją niesamowitą wiedzą, znajomością Azji jak i innych kontynentów, obrazując nam różnice i podobieństwa pomiędzy krajami, kulturami zwyczajami,. Z pasją opowiadał o kulturze, religii, obyczajach, życiu, gospodarce, położeniu geograficznym itd., itp., Podzielił się z nami swoim pozytywnym nastawieniem do życia i świata oraz zabawnymi powiedzeniami. „ Ja cię kręcę! Ale dżungiel! Całe życie na to czekałem! Nie spać! Zwiedzać!” na pewno zagości w cytatach wielu Grupowiczów, To właśnie spowodowało, że tę wycieczkę będę wspominać bardzo miło.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam! Program dość intensywny ale na końcu czeka na wszystkich nagroda w postaci wypoczynku na wyspie Tioman.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Impreza ogólnie bardzo atrakcyjna i urozmaicona (nowoczesne miasta, dżungla, plantacja herbaty, batik, riksze, snurkowanie na rafie koralowej, odpoczynek na rajskiej wyspie) . Sprawdziła się lokalna firma "Panorama". Lot z Emirates bardzo przyjemny. Tyle plusów. MINUSY: - słabo przygotowana i mało zaangażowana pilotka Marta, - brak systemu odbiorników radiowych spowodował, że pilotka nie była dobrze słyszalna (dodatkowo mówiła bardzo cicho), - słaba komunikacja co do planów zwiedzania na kolejny dzień czy godzin zbiórek, - wprowadzanie uczestników w błąd poprzez zaklinanie rzeczywistości, że w dżungli nie ma moskitów; sugerowanie nie korzystania z repelentów; Nas komary nie pogryzły, bo nie posłuchaliśmy pilotki! - inne osoby na swoje nieszczęście musiały liczyć liczne ślady po ukąszeniach...
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyc. objazdowe to dużo jazdy ,ale z tym trzeba się liczyć i przyjąć to do wiadomości .Ja liczyłem na coś więcej i nie do końca jestem zadowolony tak jak poprzednicy ?Wiadomo też że wszystkich nie idzie zadowolić,wszystko ma swoje plusy i minusy . A teraz konkrety : Jeżeli chodzi o wyjazd z: Warszawa Lot Dreamlinerem nie mam zastrzeżeń ,jestem zadowolony ."Naj nie bierze się znikąd" ;) Po przylocie Singapur jest tak interesujący że ile by nie spędzić w nim czasu, o tyle było by za mało ? Na początku autokar i m.in.,Hotel, Merlion w biegu bez dłuższego czasu na refleksje ( było jakieś święto i mnóstwo ludzi było - zła data ? ). Chodzenie to tu to tam bez większego znaczenia . I wieczorna wizyta w Gardens By The Bay bez zwiedzania z korony drzew ? Dużo przyjemności każdemu przynosiło by zwiedzanie tej okolicy w dzień . Niestety - это не может быть сделано ;) A co jeszcze warto by zobaczyć oto kilka propozycji :1.ArtScience Museum, 2.Skyline Luge, 3.Science Centre Singapore, 4.Resort World Sentosa ... Dobra jedziemy dalej : Kuala Lumpur wizyta w Petronas Towers ,Jaskinie Batu i m.in., i Central Market Kuala Lumpur wszystko z zegarkiem w ręku ! Trochę to przypomina "Wyścig szczurów"to określenie pozbawionej sensu, bezwartościowej i niekończącej się pogoni... Ale ja byłem na urlopie ! Pakowanie,wykwaterowywanie i jazda ,jazda i jeszcze raz jazda .Dalej m.in., do Taman Negara i udział w ok. godzinnym spacerze po dżungli jak dla mnie szału nie ma ? Ale dobre dla zdrowia ,zawsze to jakiś ruch ;) A żeby było śmieszniej za zrobienie zdjęć trzeba płacić .Po śniadaniu czeka nas wyprawa trekingowa do wzgórza Teresik jest nawet fajna ,można się trochę zmęczyć . Podążając dalej w dużym skrócie czeka nas rejs łodzią po Parku Narodowym Taman Negara. Jest to fajna przygoda okolice przepiękne fauna i flora robi wrażenie . Tylko terkot łodzi zagłusza wszystko w okolicy . Jeszce w dalszej części jest wyprawa innymi łodziami w górę rzeki nad wodospady jest bajecznie ;) Sam hotel i okolica jest łagodnie mówiąc słabiutka .Wyruszamy w dalszą drogę w kierunku Gór Camerona ...jedziemy,jedziemy i jeszcze raz jedziemy docieramy i są pola herbaciane i co za tym idzie malownicze ,można popróbować herbaty i zobaczyć proces powstawania . Jest ok ! Co prawda "lokalsi"już tak bajkowo nie mają ale kogo by to interesowało ? Sam proces zbierania to nic innego jak koszenie kosiarką .Nie chodzi o jakość ale o ilość ! Dalej udajemy się do czegoś takiego co nazywa się Farma Motyli z licznymi owadami, patyczakami i skorpionami. Jak dla mnie to porażka . W dużym skrócie :Po śniadaniu wykwaterowanie z hotelu i przejazd do portu Mersing, przeprawa promowa na wyspę Tioman, zakwaterowanie w hotelu przy plaży. Nie wdaję się aż tak bardzo w szczegóły ! Na wyspę tak reklamowaną i oczekiwaną która ni mniej, ni więcej okazała się porażką ! Sam port Mersing nie zachwyca ,przepływanie ludzi i bagaży przypomina przewożenie ziemniaków ;) Wyspa Tioman - przyroda jest po prostu piękna ! Bez dwóch zdań ! Co do tego nie mam wątpliwości . Berjaya Tioman Resort i cała reszta lata świetności ma już za sobą ! Jak kogoś interesuje wylegiwanie na plaży powinien być zadowolony ? Pogoda gwarantowana .Reszta którzy wolą aktywnie spędzać czas mogą się rozczarować .Bo jak coś chcą muszą płacić ,płacić i jeszcze raz płacić ... Nawet za wypożyczenie rowerów w nie najlepszym stanie .Obsługa udaje że sprząta i chyba pracodawca udaje że płaci ? ( w pokojach )W samym Berjaya Tioman Resort jest restauracja która nie zachwyca menu ? Rzut beretem jest może ale owoców morza nie uświadczysz ? Nie mówiąc o innych egzotycznych owocach . W Polsce jest większy wybór ! A tak po za tym pobliskie miasteczko wygląda dosyć koszmarnie łagodnie mówiąc :syf,kiła ... "Lokalsi" traktują chyba to miejsce jak "śmietnik" ? Jedzenie w tym miejscu to nic innego jak rosyjska ruletka ! Ale jak jak by coś to winni będą turyści !Może inne resorty są o wiele lepsze w okolicy ? Rainbow według mnie nie postarał się za bardzo ? Mógł by za te pieniądze jednak dużo więcej wykazać kreatywności i pomysłowości . Pani Ewelina wiedzę ma i to podczas podróży pokazała ,można powiedzieć że nie mam żadnych pretensji . Choć zawsze mogło by być lepiej ! Może za dużo ludzi na wycieczce ,za duża odpowiedzialność ? Trochę wykonywała swoją pracę jak robot ;) Ja w każdym razie już wycieczki objazdowe na długo wybiłem sobie z głowy ! Czy bym polecał ? Za te pieniądze NIE !
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawe kraje, ciekawy program, szkoda że nie zrealizowany, a przy tym było wiele drobnych wpadek. Krótka lista wpadek jakie zapamiętałem najbardziej: 1. Kolacja z tańcami - występy nudne, poszczególnych dań brakowało, miejsca na przeciwległym do sceny końcu sali. 2. Wycieczka po dżungli- totalna porażka. Przewodnik pokazał kilka pająków, a ruch w tej "dżungli" jak w mieście. 3. Muzeum na statku w Melaka - być może jest ktoś komu się podoba ale ja miałem takie emocje jak na grzybach w pieczarkarni. 4. Brak w trakcie wycieczki punktu ze słoniami (liczyłem na niego, do tej pory słonie widziałem tylko w zoo). To nie jest kompletna lista, jak pisałem to nie była jedna duża wpadka tylko seria relatywnie małych i słabo lub wcale nie rozwiązanych problemów (np. przewodnik zapomniał o czterech osobach, nie byliśmy poinformowani o właściwym stroju czy też zmiany w trasie i programie wydawały się zaskakiwać pilota wycieczki, nie będę już komentował poziomu języka polskiego czy ogólnej wiedzy wspomnianego pilota).