Opinie klientów o Skandynawia i Przylądek Północny

5.3 /6
119 
opinii
Intensywność programu
5.0
Pilot
5.0
Program wycieczki
5.4
Transport
5.5
Wyżywienie
5.4
Zakwaterowanie
5.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.5/6

Hanna, Poznań 25.06.2018

Przyląk północy

Sam oceń czy warto

5.5/6

Anna 01.08.2022

Niezwykła podróż

Piękna podróż. Cztery pory roku w dwa tygodnie. Zachwycające widoki, piękne miasta. Niestety, długie przejazdy a przez to późne kolacje (nawet około 22), co nie każdemu służy. Warto wykupić obiadokolacje, bo jest dużo i smacznie. Autokar wygodny. Kierowcy wspaniali. Pilotka Magdalena fantastyczna, wesoła, kompetentna, profesjonalna, energiczna i inspirująca. Dzięki niej łatwiej było znieść długie przejazdy. Byłam drugi raz na tym programie (wcześniej w 2019), co chyba jest wystarczającą recenzją wycieczki. Miałam okazję zwiedzać Północ w pięknym słońcu a teraz także w mgle i deszczu. Wciąż zachwyca.

5.5/6

Marek, Mysłowice 30.03.2016
Termin pobytu: sierpień 2016

Skandynawia i przylądek północny - krajobrazowa uczta dla oka

Skandynawia to ogromny, najbardziej wysunięty na północ obszar Europy. Impreza realizowana przez biuro obejmuje trzy państwa tj. Norwegię, Finlandię oraz Szwecję. Rozpoczęła się na promie w Świnoujściu, co było dla mnie bardzo ciekawe. O ile w samolotach spędziłem już niezliczone ilości godzin, przeprawa promem byla czyms zupełnie nowym. Przemierzyć ten ogromny obszar w zaledwie 12 dni jest niemałym wyczynem. Pokonaliśmy prawie 6 tys. km. Impreza jest wyczerpująca, bardzo intensywna. A jednak warto podjąć to trudne wyzwanie.. Długie lata zwlekałem z kierunkiem, który mnie ciekawił a zarazem przerażał. Teraz mogę powiedziec, że poświęcenie i ogrom terenu który przejechałem dał mi, mimo że w pigułce obraz państw, o których wcześniej tylko słyszałem. Dziś już wiem, w które miejsca chciałbym udać się jeszcze raz w przyszłości, a które można sobie odpuścić. Ogromne, malownicze, mało odwiedzane przestrzenie na długo zapadły w mojej pamięci. Te kraje to raj dla ludzi, którzy lubią ciszę, pustkowia, wielką nieograniczoną niczym przestrzeń i rzadko spotykanych ludzi. Widoki z okna autokaru niejednokrotnie przypominały ożywione obrazy największych pejzażystów i stanowią raj dla fotografów. Długi przejazd pozwolił pilotowi przedstawić ogromny kawał historii ludów zamieszkujących te tereny w przeszłości, jak również kulturę i zwyczaje obecnie żyjącej na dużej przestrzeni nielicznej ludności, jej pasje i życie codzienne. Pierwszy raz w życiu miałem okazję przeżyć zjawisko jakim są białe noce, kiedy dzień zdaje się nie mieć końca. Ponadto impreza daje możliwość dotarcia do kręgu polarnego oraz do przylądka Nordkapp czyli najbardziej na północ wysuniętego punktu Europy.

5.5/6

Barbara 27.08.2019

Przeżyj to sam

Wycieczka w pełni udana. Pokazała uroki prawie całej Skandynawii. Uroki krajobrazu w pełni rekompensował niedogodności dłuuuugich przejazdów. Całą trasę można podzielić na kilka etapów. Pierwszy to dwie stolice: Kopenhaga i Oslo. Lokalni przewodnicy w profesjonalny sposób zapoznali z najważniejszymi zabytkami i historią miast. Forma zwiedzania była urozmaicona : z okien autokaru, na piechotę i z łódki. Proporcje czasu spacerów i przejazdów powinny jednak być odwrócone. Nie wszędzie trzeba było podjeżdżać autokarem, można było po prostu przejść. Niedosyt budzi także ilość wolnego czasu na "poszwędanie się" po uliczkach. Następny etap przejazd malowniczymi dolinami do koła podbiegunowego urozmaicany kilkoma przystankami np w Lillehammer (ciekawy punkt programu z pokonaniem xset schodów i podziwianiem "latających " skoczków) i Dombas ( tu można zjeść ciepły posiłek i w sklepie Kiwi były najkorzystniejsze ceny regionalnego brązowego sera ( 49 NOK za 500 g i dżemu z malin moroszki). Następny etap od Trondheim to urzekająca klimatem kolorów, widoków i spokoju Laponia. Zachwycały krajobrazy, odbicia w wodzie, surowość roślinności, orginalność zabudowy z trawą na dachach , biegające koło i po drodze renifery i łososie wracające w górę rzeki. Pogodę mieliśmy idealną i termin odpowiedni by podziwiać niezwykłe zjawiska natury. Najsilniejszy prąd pływowy świata oglądany z mostu był niesamowity. Błękitne i bezchmurne niebo przy temperaturze 8 stopni na Nordkapp było też wyjątkowe. Było ciepło. Ubiór na cebulkę i kurtka przeciwwiartowa były potrzebne jedynie podczas rejsów łodziami. Warto płynąć pod jęzor lodowca ,by naocznie uzmysłowić sobie jak szybko postępuje topnienie lodu na dalekiej północy. Rejs na birdsafari by był w pełni satysfakcjonujący wymaga oprócz ciepłego ubioru ( można założyć kombinezony które są na łódce) korzystania z lornetek ( też są na łódce) i aparatu fotograficznego z dużym zumem i szybką migawką. Później była granica z Finlandią i ostatni sklep gdzie można wydać NOKi oraz otrzymać zwrot podatku za jednorazowe zakupy powyżej 300NOK ( konieczny długi paragon za jednorazowo wydaną kwotę, wypełnienie wniosku-- o procedurze informuje przewodnik). A w Finlandii w Rovaniemi Mikołaj .... i komercja.Można sobie zrobić zdjęcie z Mikołajem grupowe lub indywidualne lub wypełnić przekaz pocztowy, by bliska osoba otrzymała w okolicy świąt list od św Mikołaja ( ok 9 euro). Następny etap to przejazd przez zalesioną Finlandię. Dłuuugie przejazdy. Warto wziąć książkę , krzyżówki, audiobooki itp . Końcowy etap to znów dwie stolice Helsinki i Sztokholm zwiedzane z lokalnymi przewodnikami trochę na piechotę ( za mało) i trochę z autobusu. I znów za mało czasu na "poszwędanie się" po uliczkach. Program wycieczki bogaty. Szkoda że nie obejmował fiordów w Norwegii Zachodniej ( może to powód by wrócić do Skandynawii). Pilot p.Magda miła młoda osoba starała się nie zawsze w sposób gramatyczny przekazać wiele wiadomości i tych książkowych i tych z życia Skandynawów. Umilała nam czas filmami i muzyką. Służyła radą . Autokar o wysokim standardzie z czystymi szybami , a panowie kierowcy profesjonalni. Można u nich było kupić wodę , kawę , herbatę. Promy- różny standard ( najlepszy na trasie Turku- Sztokholm). Warto wziąć oprócz głównego bagażu małą torbę lub plecak i spakować go już przed pierwszym promem jako "bagaż małego podróżnika"( ubranie na noc i na następny dzień, kosmetyki, ewentualnie kurtka i buty ).Zakwaterowanie w hotelach o wysokim standardzie zmniejszającym się w kierunku północnym. ( Jeden z hoteli to domki z aneksem kuchennym i sauną .) Wyżywienie bardzo dobre. Duży wybór. Polecam dania ze śledzi i ryb . Warto wykupić obiadokolacje lub zabrać prowiant z Polski. W trakcie przejazdów są postoje głównie na toaletę i nie ma miejsca ani czasu by coś zjeść a ceny indywidualnych kolacji w hotelach są b. wysokie ( na północy np 350NOK za osobę). Warto mieć również przekąski . Ceny w Skandynawi są w porównaniu do cen w Polsce bardzo wysokie. Warto spróbować: regionalnego sera brązowego Gudbrandsdal , kiełbasy z renifera, czekolady z migdałami i solą, cukierków z lukrecją . Warto późnym wieczorem wybrać się indywidualnie na spacer. Widno jest nawet o północy . Wycieczka bardzo udana choć niedosyt fiordów pozostał. Wkradły się jeszcze różnice w ofercie świadczeń a rzeczywistością. Obligatoryjna opłata na Norwegię w ofercie wynosiła 2050NOK/os - w rzeczywistości 2060NOK o czym biuro wcześniej nie poinformowało. Do wyjaśnienia pozostaje również koszt wyżywienia na promie dla dzieci i studentów.
118192030
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem