5.0/6
Wycieczka ciekawa, wiele obiektów do zwiedzania. Przewodnicy z dużą wiedzą, kompetentni, pilotka Super, bardzo pomocna. Mały minusik za pogodę ale na to nikt nie miał wpływu.
Bogusława Helena, - 15.05.2024 | Termin pobytu: kwiecień 2024
4/6 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Wycieczka bardzo ciekawa, dobrze zorganizowana. Odwiedzane miejsca naprawdę ciekawe i urokliwe. Zakwaterowanie przyzwoite. Wyżywienie znakomite. Biuro Rainbow naprawdę na najwyższym poziomie. Każdy mógł się czuć zaopiekowany i dobrze poinformowany. Jedyne do czego mógł bym się przyczepić to "ukryte" koszty wycieczki, bo oprócz opłaconej wycieczki, trzeba było na miejscu dopłacić Pilotowi wycieczki 210Euro za osobę za wstępy i przewodników. Owszem jest to ujęte na stronie Rainbow w opłatach dodatkowych, ale uważam, że skoro jest to opłata obowiązkowa to powinna być ujęta w cenie całej wycieczki. No cóż taki marketing... Poza tym wrażenia z pobytu i opieki naprawdę super. Mogę z czystym sumieniem polecić tą wycieczkę, bo Hiszpania jest po prostu piękna...
Wojciech, Kielce - 29.06.2024 | Termin pobytu: czerwiec 2024
6/6 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Bardzo nietypowa objazdówka. Rainbow przyzwyczaiło mnie do życia na walizkach podczas wycieczek objazdowych. Codziennie inny hotel, wczesne wstawanie i bieganie z bagażami. Tym razem było jednak inaczej. Jeden hotel w Lloret de Mar, i to w dosyć dobrym stanie, choć widać że czasy świetności ma już za sobą. Czysto, schludnie, tylko głośno. Często do drugiej, trzeciej nad ranem głośne rozmowy i krzyki w pokojach i na korytarzach. To jednak wina nas samych. W hotelu gościło bardzo dużo polaków, w tym sporo młodzieży, i to oni hałasowali. Minusem były też pokoje wychodzące na ścianę, której można było dotknąć stojąc na balkonie, i końcówki klimatyzacji, które tak hałasowały że nocą nie można było otworzyć okna. Jedzenie smaczne, urozmaicone i w dużych ilościach. Tutaj ukłon za to że można było poprubować trochę hiszpańskiej kuchni, między innymi Paele. Wycieczka dzięki jednemu hotelowi nie była męcząca. Codziennie, za wyjątkiem dnia gdy zwiedzaliśmy Barcelonę, powrót do hotelu był na tyle wczesny, że można było jeszcze poplażować. Pierwszy dnień poświęcony na Barcelonę zakonczył się późnym wieczorem dla tego iż w programie był pokaz fontanny, a wiadomo iż taki spektakl najlepiej oglądać po zmroku. Sama Barcelona jest trochę rozczarowująca. Zwłaszcza Sagrada Familia. Monumentalna świątynia otoczona mało ciekawymi, wręcz brzydki budynkami, ledwo się między nimi mieści. Ciasnota sprawia że Sgrada nie robi na zwiedzających takiego wrażenia jakie powinna. Park Guell, dzielnica gotycka, katedrą (ta z powieści Falcones) no i oczywiście budynki zaprojektowane przez Gaudiego i pokaz fontanny zachwycają, ale cała reszta stolicy Katalonii przyćmiewa ich piękno. Zdecydowanie większe wrażenie robi Besalu, Girona, Carcassone, Port Ligat i Figueras są dużo bardziej ciekawe i urokliwe. Trochę po macoszemu potraktowano Perpignan, miasto bardzo ładne nawet w tej nowoczesnej części. Na sam koniec wycieczki pozostał klasztor Montserrat. Otaczające go wzgórza zapierają dech w piersiach, i nawet wśród tych którzy nie przepadają za górami budzą chęć do wędrówki. Wycieczka bardzo udana, choć nie obyło się bez kilku wpadek natury organizacyjnej. Miałem wykupioną inną wycieczke, zupełnie gdzie indziej, ale nie odbyła się z powodu małego zainteresowania. Poinformowano mnie o tym na tyle wcześnie, że zdążyłem wybrać właśnie tę ofertę. Mimo iż rezerwowałem wycieczkę (tę pierwotną) w październiku 2015 r., nie zostały zachowane wszystkie profity zwiazane z tak wczesną rezerwacją. Wylot do barcelony miałem z Wrocławia, ale powrót już do Poznania (ewentualnie Katowice i Wawrszawa). W rezultacie mój powrót do domu trwał ponad 15 godzin (w tym ponad 3 godziny transferu na lotnisko, z nieogarniętą pilotką, która ewidentnie miała problem z odnalezieniem miejsc i osób czekających na transfer, i po 3 godzinach z łaską pozwoliła na szybką toaletę). W trakcie wycieczki okazało się jednak że inna uczestniczka, również z Wrocławia, która rezerwacji dokonała kilka dni przed wyjazdem, również miała wracać przez Poznań, ale w ostatniej chwili zadzwoniono do niej iż jest miejsce do Wrocławia. Sam przylot do Barcelony również był niedopracowany. Czekająca na lotnisku pilotka miała niewłaściwą listę osób, na której znajdowały się tylko nazwiska osób przylatujących na pobyt.
Jakub - 22.07.2016
26/27 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Program wycieczki dobrany tak, aby zapoznać się z kulturą, architekturą, przyrodą i kuchnią Katalonii. Dedykowana miłośnikom: historii oraz sztuki S. Dali czy Gaudiego. Wycieczka light : późne wyjazdy z hotelu i zwiedzanie w tempie umiarkowanym i sporo wolnego czasu. Nieoceniona rezydent - Pani Ula, to osoba z ogromną wiedzą, świetnie zorganizowana i empatyczna. Lokalni przewodnicy ( aż troje!!! ) a szczególnie niezmordowany Pan Jerzy ( oprowadzający po Katalonii francuskiej) sprawili, że oprócz tego, że dogłębnie poznaliśmy region to czuliśmy się dopieszczeni ;) Jedyne do czego można się przyczepić to zakwaterowanie w hotelu. Mimo, że obiekt Olympic wyróżniał się świetnym położeniem i znakomitym menu - i co było nowością, serwowaniem wody i wina do obiadokolacji - to przed wejściem do restauracji trzeba było "odstać swoje" w kolejce. Obsługa, "sterowała ruchem" w drzwiach, co skutkowało zniecierpliwieniem gości i spóźnieniami na zbiórki. Poza tym w hotelu, za przyczyną szalejącej do 3 w nocy młodzieży włoskiej i hiszpańskiej, trzeba nastawić się na nieprzespane noce.
K.T. - 23.05.2024
17/18 uznało opinię za pomocną