5.3/6 (155 opinii)
6.0/6
wspaniały pod każdym względem
6.0/6
Kierowcy i przewodnik z wielkim poczuciem humoru. Organizacja w trakcie podróży bez zarzutu. Regularne przystanki i czas do załatwienia wszystkiego dla wszystkich. Wielkim plusem nocleg na trasie dojazdu do celu. Każdy dzień podróży profesjonalnie zorganizowany. Żadnych problemów z zakwaterowaniem. Hotele bardzo dobrze zlokalizowane. Śniadania lekkie. Jedynym minusem było brak możliwości wjazdu na przełęcz Jungfraujoch, ze względu na trudne warunki pogodowe. Chciałoby się pojechać jeszcze raz, ale Kto da gwarancję, że tym razem pogoda dopisze? Z wycieczki jestem bardzo zadowolona i zachwalam ją wszędzie gdzie mogę.
6.0/6
Uważam wycieczkę za udaną.
6.0/6
Wspaniała wycieczka, którą można opisać jako szwajcarsko-francuskie 4 pory roku w tydzień. Pierwszego dnia pogoda i aura bardziej jesienna (piękne alpejskie krajobrazy, z licznymi wodospadami w deszczowo-mglistej aurze). Oprócz tego podziwianie przepięknych wodospadów Renu i spacer po Zurychu. Kolejnego dnia zima- wjazd na Jungfraujoch, z którego niestety ze względu na mgłę nie było nic widać. Ale za to widoki z kolejki i Pałac Lodowy wszystko wynagrodziły :). Osoby, które mają problemy kardiologiczne powinny upewnić się, że taki wjazd będzie dla nich bezpieczny (różnie ludzie znoszą znaczną różnicę ciśnienia). Trzeci dzień to dalszy ciąg zimy - przepiękne widoki na Alpy i majestatyczny Mont Blanc. Dla osób, które nie zdecydują się na gardziele rzeki Frier polecam spacer przepiękną ścieżką do zamku Chillon. W Annecy z kolei zdecydowanie można było poczuć lato. Warto wybrać się na rejs po krystalicznie czystym jeziorze. Dzień 5 to kontynuacja wiosenno- letniej aury i przepiękna Genewa oraz Montreaux. Następnie fabryka sera szwajcarskiego i tutaj niestety sposób opowiadania o procesie wytwarzania sera dosyć infantylny (narratorem jest krowa a docelowym adresatem są raczej dzieci a nie osoby dorosłe...). Ceny sera w fabryce rzeczywiście bardziej atrakcyjne niż w pozostałych sklepach. Na koniec ciepłe i urokliwe Berno oraz Lucerna a także Lichtenstein. Zakupy warto zrobić w sieci Coop a z produktów które polecam przywieźć do szwajcarskie czekolady z miastami szwajcarskimi na etykiecie (dobre i eleganckie), napój Rivella original (typowo szwajcarskie), sery (Gruyere i Raclette). Warto zabrać ze sobą 1. bidon (woda w fontannach w Szwajcarii jest pitna więc podczas spacerów można uzupełnić braki), 2. parasol (pogoda lubi zaskoczyć), 3. okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem (szczególnie gdy wjeżdża się na Jungrafujoch i w Charmonix - słońce świeci szczególnie intensywnie), dużo prowiantu z Polski (ceny w Szwajcarii b.wysokie, oprócz tego nie zawsze jest czas na zakupy a przy intensywnym programie łatwo zgłodnieć:)).