5.3/6 (155 opinii)
6.0/6
Szwajcaria choć w centrum Europy to inny wymiar i rozmiar atrakcji i oczarowania zmysłów pięknem gór, przyrody i jezior. To państwo sprawi ze każdy będzie serce biło mocniej.
6.0/6
Wycieczka bardzo udana. Piękne widoki, Alpy na wyciągnięcie ręki, niesamowite uczucie bliskości majestatycznych szczytów Mont Blank i Jungfraujoch. Nie da się tego z niczym porównać- euforia. Inne atrakcje i miasta w Szwajcarii również zaskakująco cudne. Wszystko pięknie lecz mały minus za pilota Panią Karolinę, bardzo miła lecz jazda w ciszy po kilka godzin w autokarze można było umilić opowieściami o życiu w Szwajcarii nie tylko o tym co zobaczymy 5 minut przed wysiadaniem. Pani Karolina bardzo ciekawie opowiada nie wiem czemu boi się więcej zaangażować w przybliżenie kraju, który zwiedzamy.
6.0/6
W Szwajcarii byłam pierwszy raz i zrobiła na mnie duże wrażenie, pod względem intensywności kolorów traw, jezior i pięknych gór. Wycieczka bardzo dobrze przygotowana i każdego dnia jest coraz piękniej. Dla mnie największą atrakcją były dni w górach. Wjazd kolejką szynową na przełęcz Jungfraujoch robi spore wrażenie, a u góry można naprawdę fajnie się bawić. Na śniegu, w pałacu, jest co oglądać. Ubiór wystarczy na cebulkę, nie opłaca się brać raczków, bo jedyne dość śliskie miejsce pałac lodowy zabrania ich używania, więc trzeba tam trzymać się poręczy. Warto na pewno zabrać okulary przeciwsłoneczne, bo wychodząc na zewnątrz może nas na jakiś czas oślepić. Wjazd najdłuższą na świecie kolejką linową na Aquille di Midi robi niesamowite wrażenie, a widoki zapierają dech w piersi. Wejście do „Gardzieli rzeki Fier” bardzo ciekawe i warte zobaczenia, podobnie „Dudniących Wodospady” Trümmelbach, są warte zwiedzenia i zapłacenia dodatkowo. W Annency nie skorzystaliśmy z rejsu, a w zamian zwiedziliśmy sami to urokliwe francuskie miasteczko i poszliśmy na pyszny obiad lokalnych przysmaków zapiekanych w serze. Warto też spróbować obiadokolacji z fondue oraz lampką wina, dobra cena i piękne miasteczko. Z dodatkowych informacji to w hotelach są normalne kontakty europejskie, tylko w jednym nie pasowały, więc nie trzeba się martwić przełączkami. Internet działa różnie.
6.0/6
Objazdówka po Szwajcarii jest bardzo pouczająca, gdyż pozwala dostrzec niedostatki turystycznego zagospodarowania w Polsce (brak transportu, niedostępność pewnych miejsc, nieumiejętność wykorzystania walorów krajobrazowych). Paradoksalnie największym plusem wycieczki jest dzień francuski - zagospodarowanie Aguille di Midi o niebo lepsze (i tańsze) niż Jungfraujoch. Widoki sto razy lepsze. Dotyczy to również wyżywienia - im bliżej Francji, tym jedzenie sprawia większą przyjemność :). W Szwajcarii niewątpliwie powala dostępność tych wszystkich szczytów, wodospadów i dolin. W Gruyeres polecam program własny - trzeba obejść zamek, obwarowania i skorzystać z wybranej przez siebie restauracji - najlepiej z tarasem, do tego quiche z sera gruyere i miejscowe wino. Z miast szwajcarskich największe wrażenie zrobiło na mnie Berno - wspaniale położone, z klimatem sprzed paru wieków, ale przy tym nowoczesne i nie wymaga długich wędrówek - wszystko w zasięgu ręki. Ma się ochotę wrócić, żeby trochę pojeździć tymi wspaniałymi kolejkami w górę i w dół i można tylko pozazdrościć, że w Szwajcarii nawet niepełnosprawny może dostać się na prawie każdy szczyt. Ze wszech miar polecam!