Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jak to powiedział na przywitanie nasz przewodnik po Macedonii "Witam w programie 'Teraz Kosovo!' - rozumiem, że na Kosowo mieliście jeden dzień, a na Macedonię dwa i pół". I to prawda. Miałem nawet żal przed wyjazdem, że Albania potraktowana jest marginalnie (jeden dzień przejazdowy bez noclegów) - ale doskonale rozumiem orgazizatorów; Macedonia faktycznie wydaje się tu, na tej imprezie, najciekawsza. Pozostając w temacie przewodników to i p. Monika (nasza polska pilotka) jak i panowie przewodnicy miejscowi (wszyscy trzej porozumiewający się po polsku!) zasługują na wielkie słowa uznania - profesjonalni w każdym calu! Na pochwałę zasługuje też organizacja imprezy - wszystko aż nieprzyzwoicie punktualne (w czym też - trzeba przyznać - udział miała wyjątkowo zdyscyplinowana grupa). Na pochwałę zasługuje też czarnogórski kierowca (nas bezpiecznie i punktualnie obwoził Zoran). Do plusów zaliczyć należy bardzo ciekawy program, a do minusów nie do końca zawsze spełniająca dzisiejsze standardy baza hotelowa i dość monotonne jedzenie. Ale to ostatnie, choć nudne, w zupełności wystarczało, by nie zachodziła KONIECZNOŚĆ jakiegokolwiek dożywiania. W mojej subiektywnej ocenie najciekawsze punkty programu to Prizdren (Kosowo) oraz Skopje i Ochryda (Macedonia). Wielbiciele górskich pejzaży będą z pewnością usatysfakcjonowani. Na koniec kilka tips & tricks: Czarnogóra i Kosowo to strefa euro - wiadomo czym płacić, w Macedonii warto wymienić trochę waluty i wbrew obawom powielanym tu i ówdzie można wymienić dolary na równi z euro (na równi - w sensie, że kantor je przyjmie wg uczciwego kursu). Przy okazji - w Macedonii wymieniamy pieniądze w pierwszym lepszym kantorze - kurs wszędzie jednakowy. W Albanii moim zdaniem w ogóle nie warto wymieniać walut. Warto mieć 1 euro na busik, który nas podwiezie pod sama twierdzę w Szkodrze. Nad Jeziorem Ochrydzkim polskich grup "pilnuje" pod hotelem bardzo sympatyczny pan posiadający przenośny kram z tamtejszymi pamiątkami i co ciekawe przyjmuje zapłatę nawet w złotówkach. WiFi w każdym hotelu pozwala na kontakt z domem; dostępem do internetu nie trzeba się martwić (praktycznie każda, nawet najmniejsza, knajpka na drodze też użycza WiFi). Więcej grzechów nie pamiętam.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nazwa " teraz Kosowo " dosyć mylna bo tego kraju było zdecydowanie za mało ale cała wycieczka bardzo ciekawa . Pani Alicja ( pilotka ) ciekawie i dostępne opowiadała o kolejnych punktach wyprawy . Naprawdę można się zakochać w Bałkanach! Minusem są niektóre hotele ( hotel VIP w Skopje Nie do akceptacji ) lekko mówiąc " juz wyslużone" , oraz pierwszy dzień spędzony w większości w autobusie . Poza tym dobra organizacja , nie wymagająca intensywność programowa , wygodny autokar ( ale bez toalety ) , b. Dobry kierowca , piękne widoki , przemiła atmosfera ! Osobiście trafiłam na bardzo fajną grupę dlatego nawet w hotelu VIP jakoś przeżyliśmy. Mimo kilku minusów polecam tą wycieczkę! Było by idealnie gdyby wszystkie noclegi były blisko centrum , oczywiście w pewnym standardzie.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zaczęło się od pogody. W Budvie powitał nas deszcz. Potem była przygoda z autokarem. Okazało się,że inspektorzy ( pewnie transportu) zatrzymali go na parkingu. Po mniej więcej dwóch godzinach czekania podstawiono nam inny autokar ( wygodny, nowoczesny,fantastyczni kierowcy), który dowiózł nas do Peć w Kosowie. Rano niestety podstawiono nam ten zatrzymany wcześniej autokar.Wcale nie dziwię się ,że był zatrzymany. Ten grat nadawał się co najwyżej na przewożenie turystów z lotniska do hotelu a nie na wycieczki krajobrazowe. Ponad połową szyb była w nim rozhermetyzowana i zamglona od wewnątrz, czyli praktycznie żadnej możliwości podziwiania krajobrazu. Jedyny plus to bardzo dobrzy kierowcy. Na szczęście pilot był świetny, bo gdyby jeszcze on był "do kitu" to cała wycieczka byłaby jednym nieporozumieniem....
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ta wycieczka to szansa na poznanie bałkańskich krajów, które nie stanowią podstawych kierunków turystycznych. Program nie jest intensywny. Mam najbardziej podobała się Macedonia.