4.9/6 (247 opinii)
4.0/6
Zaczęło się od pogody. W Budvie powitał nas deszcz. Potem była przygoda z autokarem. Okazało się,że inspektorzy ( pewnie transportu) zatrzymali go na parkingu. Po mniej więcej dwóch godzinach czekania podstawiono nam inny autokar ( wygodny, nowoczesny,fantastyczni kierowcy), który dowiózł nas do Peć w Kosowie. Rano niestety podstawiono nam ten zatrzymany wcześniej autokar.Wcale nie dziwię się ,że był zatrzymany. Ten grat nadawał się co najwyżej na przewożenie turystów z lotniska do hotelu a nie na wycieczki krajobrazowe. Ponad połową szyb była w nim rozhermetyzowana i zamglona od wewnątrz, czyli praktycznie żadnej możliwości podziwiania krajobrazu. Jedyny plus to bardzo dobrzy kierowcy. Na szczęście pilot był świetny, bo gdyby jeszcze on był "do kitu" to cała wycieczka byłaby jednym nieporozumieniem....
4.0/6
Ta wycieczka to szansa na poznanie bałkańskich krajów, które nie stanowią podstawych kierunków turystycznych. Program nie jest intensywny. Mam najbardziej podobała się Macedonia.
4.0/6
Wycieczka objazdowa przez cztery, różnorodne państwa bałkańskie. Każde ze zwiedzanych państw (Czarnogóra, Kosowo, Macedonia i Albania) pozostawiło odmienne wrażenia. Zabytki, krajobrazy, obyczaje i potrawy to kalejdoskop doznań, które należy poznać i doświadczyć. Wycieczka godna polecenia (ale nie w pełni lata, bo panujący skwar grozi udarem...).
4.0/6
Z powdu zbyt licznej grupu problemy z zakwaterowaniem. Pierwsza noc w Czarnogórze, do hotelu przyjechaliśmy o godz. 18.30 po opóźnionym prawie 5 godzin locie, okazało się że mam być zakwaterowany w pensjonacie na peryferiach miasteczka bo w hotelu brakło miejsc. Poprosiłem o zawiezienie do pensjonatu żeby się odświeżyć przed kolacją po podróży. Odmowiono, zazdrośnie patrzyłem na kolacji na wykąpanych i odswieżonych ludzi którzy potem mogli sobie pójść i obejżeć promenadę. Kolejna wpadka Prizren, hotel bardzo przyjemny, nie dla wszystkich. Otrzymalem pokój z niskim sufitem na poddaszu 5 piętra (windą na 4 i dalej po schodach). Te niedogodności spotykały singli i osoby które wycieczkę wykupiły wcześniej. Źle się czuję gdy jestem traktowany gorzej wykupując wycieczkę wcześniej i płacąc więcej. Mieszkałem już w Delcie Orinoko bez wody i prądu z karaluchami, ale tak mieszkala cała grupa. Złamano też jedną z zasad biura, wybór miejsca w autobusie przez osoby wkupujące wycieczkę wcześniej. Miejsca przydzielała pani pilot, czyli nie warto kupować wycieczki 10 miesięcy wcześniej.