5.2/6 (47 opinii)
6.0/6
Wycieczka pełna wspaniałych wrażeń. Nastawiałem się na wspaniałe widoki Himalajów i nie zawiodłem się. Trzeba jednak pamiętać, że są to głównie widoki z samochodu, a więc wrażenia zupełnie inne niż podczas trekingu - skromniejsze. Plan wycieczki został tak skomponowany, że podczas pokonywania najwyższych przełęczy mieliśmy już za sobą aklimatyzację. Poza tym polowa uczestników zażywała diuramid - lek przeciw chorobie wysokogórskiej, więc na wysokości 5300 nie było większych problemów. Ponieważ większość czasu spędziliśmy w Himalajach, mieliśmy szansę poznać wspaniałą kulturę tybetańską. Podczas zwiedzania kolejnych gomp (klasztorów) bardzo pomocna była pilotka, jak również miejscowy przewodnik. Mogę przyznać, że zrozumiałem przynajmniej podstawy buddyzmu. Poza tym ciekawym przeżyciem był nocleg na wiktoriańskiej łodzi na jeziorze Dal. Zafascynowała mnie też religia sikhijska. Atutem wycieczki była pilotka Luiza kompetentna, sympatyczna, życzliwa, pomocna w każdej sytuacji. Hotele, jak na warunki indyjskie były porządnej klasy.
6.0/6
Wspaniała wycieczka z przepięknym programem, niełatwa ze względu na dużo przejazdów, zmiany wysokości, temperaturę i warunki higieniczne (np. woda w kranach nie jest pitna, dotyczy to też mycia zębów), nie bez pewnego ryzyka. Nocami bywa głośno, np w Leh nocami szczekały stada psów z całego miasta. Ale jeśli nie macie aktualnie problemów zdrowotnych, mogę tylko polecić. Będziecie mieli wrażenie, że zobaczyliście cały świat i przekrój barwnych kultur, wobec których Europa jest tylko kroplą. Uczestnicy mojej edycji mieli od 14 do 78 lat. Z mniej oczywistych rzeczy: warto ze sobą zabrać długopis (wypełnianie licznych formularzy wymaganych przez władze idzie szybciej), elektrolity (można spokojnie kupić na miejscu, ale warto brać, ratują życie), codziennie probiotyki, polecam Lactobacillus rhamnosus, najlepiej zacząć tydzień przed wyjazdem. Coś do ochrony głowy przed słońcem. Krem do ust. I może rolkę papieru (chociaż już się pojawiają w hotelach). Gniazdka z prądem: miałem przejściówkę do kontaktów od Scrossa i sprawdziła się świetnie, ale syn radził sobie zwykłą polską wtyczką i tylko raz miał problemy. Warto zadbać o szczepienia, natomiast inne potrzebne leki łatwo i tanio można też dostać w lokalnych aptekach, włącznie z antybiotykami. W ramach profilaktyki choroby lokomocyjnej kupiłem żonie Sea Bands, jako że klasyczny Aviomarin ją usypia, a te środki z imbirem nie działają... i mieliśmy zero problemów. Nie mam pojęcia, jak to działa, ale u nas zadziałało. Kilka osób brało Diuramid w Leh. Złożyliśmy się na awaryjną butlę z tlenem, ale tylko jedna osoba potrzebowała przez chwilę korzystać. Ogromne podziękowania dla naszej cudownej pani pilot, Karoliny - jest super zorganizowana, odpowiedzialna, życzliwa i posiada ogromną wiedzę. Życzę wszystkim takiej opiekunki.
5.5/6
Wycieczka dla tych, co lubią wyzwania, przygody i nieoczekiwane zdarzenia. Indie Północne w górach różnią się od Indii standardowych ogromnie, są to dwa różne światy.
5.5/6
Wyjazd można podzielić na dwie części. Podczas jednej z części zwiedzamy dwa miasta Delhi i Agrę. Zabytki w tych miastach są fascynujące, jednak zwiedzanie odbywa się w wysokiej temperaturze oraz w typowym dla Indii rozgardiaszu. Drugą część stanowią góry z niesamowitymi widokami masywów górskich (często księżycowy krajobraz), przełęczami oraz fantastycznymi klasztorami buddyjskimi, które często były jakby przyklejone do zboczy górskich. Szczególnie w pamięci pozostała mi droga z Leh do Doliny Nubry oraz pobyt w samej Dolinie Nubry. Serdecznie polecam wzięcie udziału w wycieczkach fakultatywnych tj. treking w górach, rafting i przejażdżka na wielbłądach. Pilotem wycieczki był Artur sympatyczny oraz z dużą wiedzą o Indiach, który podczas wycieczki troszczył się o każdego uczestnika wyjazdu. Transport po miastach odbywał się klimatyzowanym autokarem, natomiast po górach minibusami (grupa była podzielona na dwa minibusy), obydwa środki transportu były wygodne. Hotele uważam, że jak na warunki Indyjskie ok, najlepszy hotel w Agrze. Wyżywienie charakteryzowało się dużą ilością warzyw. Ogólnie wycieczka bardzo dobra do polecenia każdemu miłośnikowi górskich widoków, chociaż na tego typu wyjeździe wiele zależy od pogody, nam jednak ona akurat dopisała.