5.3/6 (576 opinii)
5.5/6
Ogólne wrażenia bardzo dobre. Wycieczka niezwykle intensywna, więc konieczna jest dobra kondycja fizyczna. Prowadząca wycieczkę Pani Ania to przewodnik o niezwykłej wiedzy historycznej Meksyku, a w szczególności Majów i Azteków. Organizacja wycieczek na wysokim poziomie. Podróż luksusowym klimatyzowanym autokarem. Wycieczki fakultatywne (dla chętnych) zorganizowane na wysokim poziomie. My nie mieliśmy problemów z różnorodną florą bakteryjną, ale na podstawie innych uczestników wycieczki trzeba zwracać uwagę co się je. Wypoczynek w hotelu z all inclusive po tak intensywnym objeździe mógłby być o 1 dzień dłuższy. Szkoda, że nie mogliśmy pojechać do Acapulco.
5.5/6
Meksyk - to 53 kraj, który odwiedziliśmy, i który znalazł się w top 5!!! Co wpłynęło na tak wysoką notę? 1. Program 14-dniowego objazdu; 2. PILOTKA - ANIA; 3. Uczestnicy. Do Meksyku wybraliśmy się 28 grudnia 2023 roku, a wróciliśmy 12 stycznia 2024 roku. Podróżowaliśmy nowym komfortowym autobusem w towarzystwie 29 innych osób. Meksyk ujął nas swoją historią, przyrodą i różnorodnością. Od pierwszych słów naszej pilotki czuliśmy, że będzie super. Tak, jak napisaliśmy, bardzo dużo podróżujemy, i mamy spore doświadczenie w ocenie jakości wyjazdów. Ania przekazywała nam bardzo dużo informacji zarówno o miejscach, które odwiedzaliśmy, jak i ciekawie budowała kontekst historyczny, społeczny, ekonomiczny, polityczny. Oprócz informacji miała także przygotowane podcasty, filmy i rekomendacje interesujących lektur. Zarażała nas swoim entuzjazmem i zaangażowaniem. Stawała na wysokości zadania, żeby załatwić każdą sprawę, z jaką się do niej zwracaliśmy. Pełen profesjonalizm! Program nieoczekiwanie uległ zmianie. Zamiast Acapulco (zniszczenia spowodowane huraganem), odwiedziliśmy chyba ósmy cud świata, czyli jaskinie liczące ... 12 mln lat (Grutas de Cacahuamilpa National Park). Rewelacja!!! Kolejna rewelacja - to cały dzień i noc w Taxco (zamiast 2 godzin w standardowym programie). Pozostałe punkty realizowane zgodnie z planem. To, co byśmy zmienili, to zrezygnowalibyśmy z kolacji w hotelach na rzecz kolacji w lokalnych meksykańskich restauracjach. Byłaby to szansa na lepsze poznanie Meksyku zmysłem smaku. Fakultety realizowane bardzo rozsądnie. Ania dużo opowiadała o każdej propozycji, ale nikt nie czuł żadnej presji ani pilotki, ani grupy, może dlatego większość z nas ... decydowała się na uczestnictwo:) Kąpaliśmy się w cenotach, lataliśmy balonem, pływaliśmy gondolami w Xochimilco, wzięliśmy udział w wieczorze folklorystycznym w klubie Guadalajara de Noche. Młodzież wybrała się na walki lucha libre i pływała motorówkami. Nie opisujemy szczegółów, bo z tymi można zapoznać się w programie. Jeżeli planujecie objazdówkę, to okres grudnia i stycznia jest idealny. Średnia temperatura to 23-26 stopni, słonecznie, rano i wieczorem bardziej rześko. Była to bardzo udana wyprawa. Połowa sukcesu to program, druga połowa to zdecydowanie pilotka i grupa (dodamy, że nikogo wcześniej nie znaliśmy:)
5.5/6
Wycieczka godna polecenia. Nie oceniam na 6 pkt, ponieważ brałam już udział w ciekawszych/lepszych, ale nie oznacza to, że tej można coś konkretnego zarzucić. Opisy wycieczki sa w innych opiniach, ja spróbuję tutaj przekazać kilka praktycznych informacji dla uczestników. Dużo czasu zajmują przejazdy (maksymalnie chyba 7 godzin). Na półwyspie Jukatan widoki raczej monotonne, więc raczej jazda to czas na drzemkę. Potem wjeżdżamy na górzyste tereny i tam jest co oglądać. Uwaga - jedzie się godzinami po zakrętach, więc tabletki na chorobę lokomocyjną bardzo się przydają (można tam w aptekach kupić). Jest trochę chodzenia po dżungli, ale komarów w styczniu nie było. W trakcie zwiedzania stanowisk archeologicznych czasami chodziliśmy po schodach (wysokie stopnie), ale bez pośpiechu każdy da radę wejść, a czasami można zrezygnować z wchodzenia (chociaż warto dla widoków). Buty wygodne potrzebne, ale wystarczą stabilne sandały lub jakiekolwiek buty sportowe, nie są potrzebne specjalistyczne buty do trekkingu. Jeżeli chcecie kupić pamiątki to: łapacze snów na początku wycieczki, w okolicach Acapulco i Mexico City już nie ma, czaszki są wszędzie ale w różnych cenach (od 450 do 200 peso), gliniane rzeczy najlepiej w Poeblo, jest dużo, ceny różne. Czekolady kupujcie tam gdzie pilot zaprowadzi, niby drobie, ale najtańsze. Waluta - trzeba mieć gotówkę w peso (najkorzystniejsza wymiana w pierwszych dniach w kantorach np. w Cancun). Myśmy na posiłki i napoje wymieniali 200 USD na osobę, ale nam trochę zostało. Kartą mało gdzie da się zapłacić. W supermarkecie, sieci sklepów OXXO i na stacjach benzynowych tak, w barach, restauracjach, małych sklepikach i u producenta Mozcalu - nie. Dolarów raczej nie przyjmują (rzadko kiedy prywatni handlarze i z byle jakim przelicznikiem). Potrzebne są monety 5 peso na toalety. Nie nastawiajcie się na wydanie ostatnich pieniędzy w Cancun ostatniego dnia pobytu. Jak coś zostanie, to można wydać na lotnisku, ale raczej na alkohol, słodycze, pamiątki skromne, mało i drogie. Pamiętajcie, że ostatniego dnia w Cancun pobierają opłatę klimatyczną w peso. Uwaga na wagę bagażu przy powrocie- mocno przestrzegają, a dopłaty za nadbagaż wysokie.
5.5/6
Od lat jestem klientem RAINBOW TOUR i od lat marzyłam o podróży do Meksyku. I wreszcie spełniło się. Mimo ograniczajacego sprawność wieku i pewnych problemów zdrowotnych dałam radę. Byłam, zobaczyłam i wróciłam pewna wrażeń i wspomnień.