5.4/6 (262 opinie)
6.0/6
Bardzo polecam tą wycieczkę. Bałkany w pigułce, bardzo ciekawy program. Pani Ania jest świetną pilotką i doskonale zna historię oraz zwyczaje Bałkanów. Hotele w dobrym stanie (choć niektóre bez wind, ale za to piękne widoki na jezioro ochrydzkie rekompensowały tę niedogodność ;)), jedzenie smaczne. Ponadto pani Ania wskazywała gdzie co warto zjeść, smacznie i tanio. Organizacja świetna, mimo napiętego programu pani Ania wygospodarowała nam prawie cały dzień wolny, więc można było odpocząć lub udać się na samodzielne zwiedzanie. Panowie kierowcy Mario i Rysiu świetni, dowozili nas na miejsce bezpiecznie i zawsze z uśmiechem ;). BAŁKANY SĄ SUPER! POLECAM!!! Ela Sz. (25.08 - 03.09.2018r.)
6.0/6
To jest moja piąta wycieczka z Rainbow. Na tej wycieczce jest wszystko co istotne dla turysty -południowe słońce , morze , jezioro ochryckie , góry ,zabytki , folklor ,kultura, pomniki przyrody ,kulinaria .Jest tu pięć rejsów od małych łódek wiosłowych przez motorowe do promów . Macedonia to cudowny Ochryd - mekka dla wszystkich lubiących archeologię i miejscowe perły , rejs po jeziorze , monastyry , wieczór z muzyką ludową i występem zespołów folklorystycznych ,przejazd przez park narodowy Mavrovo ,który jest jedną sesją fotograficzną . Albania do niedawna postrzegana jako kraj tajemniczy to w rzeczywistości kraj już nowoczesny - najlepszy hotel , kuchnia , lokalny przewodnik . Są tu pomniki trudnej historii w postaci bunkrów- tego nie ma nigdzie indziej. Na wyspie Korfu w Grecji pałac Achillon nie wymaga reklamy , fantastyczny jest rejs po zatoce i potem możliwość plażowania . W Serbii niesamowitym przeżyciem jest wizyta w Djavolja Varos. Na marginesie chciałam zwrócić uwagę na bezpańskie psy zwłaszcza w Skopje -życzliwie nastawione do polskich kabanosów. Plusem wycieczki był profesjonalny pilot - pan Łukasz
6.0/6
Bałakany naprawdę nas urzekły swoimi krajobrazami, kulturą, zabytkami. Chciałabym w skrócie opisać jak urocze i mistyczne miejsca widzieliśmy na tej wycieczce. W całości nie da się tego opisać, Tam po prostu trzeba być i zobaczyć. Skopje leży u podnóża góry Vodno, są tam Kamienny most na rzece Wardar który łączy Stare i Nowe Miasto, pomniki mniejsze i większe. Największe wrażenie robi pomnik Aleksandra Wielkiego z fontanną w której woda wypływa w takt muzyki klasycznej. Jest Dom pamięci Matki Teresy, położony w miejscu w którym mieścił się kościół w którym Matka Teresa została ochrzczona. Jej prawdziwe nazwisko to Gonxha Agnes Bojaxhiu. Następnym miastem które zwiedziliśmy był Ohrid. PIĘKNE MIEJSCE! antyczny teatr, cerkiew św. Bogurodzicy Perivleptos w której można zobaczyć cenne freski.Pomnik Klimenta Ohrydzkiego. Piękne jezioro. Potem spacer wąskimi uliczkami starego miasta i małe zakupki. Po przewie popłyneliśmy statkiem do monastyru św. Nauma, to miejsce mistyczne. Po drodze zwiedziliśmy prehistoryczną osadę na wodzie w Zatoce Kości. Bitola dawniej greckie miasto Herakleja Lynkestis z pomnikiem Filipa 2, z wieżą zegarową. Jest tam cerkiew św. Dymitra z rzeźbionym w drewnie ikonostasem, jest on największy na Bałkanach. Po zwiedzeniu tego miasta udaliśmy się przez dzikie Góry Pindos w kierunku Korfu. Tam zwiedziliśmy rezydencję Cesarzowej Sisi. A potem relaks w zatoce Paleokastritsa, kąpiel i rejs łódkami po zatoce. Następny dzień do Gjirokaster i witamy w Albanii. Gjirokaster Srebrne Miasto Argyropolis lub Srebrna Twierdza. Zobaczyliśmy tam zabytkowy dom w którym urodził się były dyktator Enver Hodża. Obecnie mieści się tam muzeum etnograficzne. Nad miastem góruje twierdza. Następnie była stolica Albanii Tirana. Piękne miasto w którym znajduje się najstarszy meczet Ethnem Beya, jest plac Skanderberga z pomnikiem- to bohater narodowy. Powrót do Macedonii i Wewczani, to wieś która słynie z samozwańczej republiki. Powyżej wsi wśród drzew i zarośli płynie potok wewczański. Trasą wzdłuż Kanionu rzeki Czarny Drim wjechaliśmy w Park Narodowy Mavrovo. Tam spacerkiem weszliśmy do klasztoru św. Jovana Bigorskiego. Cerkiew jest piękna, podziwialiśmy ikonostas wykonany w drzewie orzechowym. Przepiękne rękodzieło. Po drodze widzieliśmy sztuczne jezioro na rzece Drim- Glaboczice, Kosowraski- uzdrowisko. I wiele innych pięknych widoków. NIEZAPOMNIANE WIDOKI! Super ekipa, świetni Kierowcy. Słowa uznania dla Pani Beaty, która swą bałkańską pasją zaraziła nas i zapewne wiele innych osób. DZIĘKUJEMY :)
6.0/6
Bałkany są super, po tej wycieczce mogę tak z czystym sumieniem stwierdzić. Wybierając ten objazd trzeba jednak liczyć się z długimi przejazdami, no ale 4 kraje w 10 dni i prawie 4 tys. km więc nie ma się co dziwić. Trud podróży wynagradzają jednak piękne widoki. Osobiście najbardziej zachwyciła mnie Północna Macedonia, Ochrydzkie Jezioro o niesamowitej barwie, rzeka Czarny Drim, która ciągnie się jak wstążka między zielonym wzgórzami. Podczas Wieczoru Macedońskiego można posmakować, ale i potańcować przy muzyce na żywo. Na drugim miejscu plasuje się u mnie dwudniowy wypad na Korfu, urokliwie położony pałacyk Sisi, punkt widokowy na Mysia Wyspę, rejs łódkami po Zatoce Paleokastritsa, chwila relaksu nad morzem Jońskim. Mam trochę niedosyt Albanii i Serbii. Pilotowała nas Pani Bożena - właściwa osoba na właściwym miejscu, znająca zwyczaje panujące na Bałkanach jak własną kieszeń, osoba kompetentna, życzliwa, pomocna, zaradna, do tego której uśmiech nie schodził z ust. Pozytywnym zaskoczeniem byli dla mnie lokalni przewodnicy, którzy świetnie mówili po polsku, dzięki temu zwiedzanie obiektów szło sprawnie bez dodatkowego tłumaczenia na język polski. Tysiące kilometrów przemierzyliśmy z sympatycznymi kierowcami PKS Wieluń, z nimi bałkańskie zakrętasy nie były takie straszne, zawsze profesjonalni, pomocni, życzliwi. Pilot i kierowcy stanowili świetny team. Hotele w miarę w porządku, najbardziej klimatyczny hotel na Korfu. Wyżywienie dobre, głodny człowiek nie chodzi, naogół w formie bufetu szwedzkiego. Podczas pobytu na Bałkanach polecam spróbować lokalnych specjałów. W czasie wolnym zawsze można chapnąć tzw. "Burka" czyli buły serwowanej przeważnie na ciepło faszerowanej szpinakiem z fetą, fetą lub mięsem mielonym. Trzeba być przygotowanym, że herbata na Bałkanach traktowana jest jako napar dla osób chorych, ale kto by pił herbatę przy 37 stopniach Celcjusza, lepiej popróbować lokalnego wina np. T'ga za Jug czyli tęsknoty za południem, schłodzić się lodami o smaku "Plazmy", czyli ichniejszych ciasteczek. Generalnie jestem zadowolona z wyboru wycieczki. Zapewne powrócę jeszcze na malownicze, w pełni nieodkryte Bałkany.