Kioto – atrakcje. Co zobaczyć w dawnej stolicy Japonii? Zabytki i ciekawe miejsca

Kioto to miasto, które wymaga cierpliwości – jak dobrze zaparzona herbata czy powoli odsłaniany zwój z kaligrafii. Japonia kusi nowoczesnością i przywiązaniem do tradycji, ale nigdzie indziej nie znajdziemy tyle dawnej Japonii wypełnionej stukotem drewnianych sandałów geta co właśnie tutaj. W mieście, w którym zza każdego rogu wołają nas duchy przeszłości, chcące opowiedzieć historie niemal wprost wyjęte z japońskiego drzeworytu.

Przez tysiąc lat Kioto było politycznym i duchowym centrum Japonii. Cesarz Kammu wybrał to miejsce na swoją stolicę, projektując ją na wzór chińskiego Chang'an. Dziś, gdy Tokio przejęło funkcje stolicy, Kioto pozostało strażnikiem pamięci. Tutaj mieszczą się najważniejsze szkoły ceremonii herbaty, tutaj powstają najlepsze kimona, tutaj działa ponad dwa tysiące świątyń i sanktuariów.

Kioto nie wystarczy zobaczyć – trzeba go doświadczyć. Czy to będzie spacer przez czerwone tunele torii w Fushimi Inari, medytacja w suchym ogrodzie Nanzen-ji, czy spotkanie z gejszą na wąskich uliczkach Gion – każde z tych doświadczeń to okno na Japonię, której większość świata już nie pamięta.

Oto najważniejsze miejsca Kioto, które sprawią, że zrozumiesz, dlaczego nazywane jest duszą Japonii.

W tym artykule przeczytasz o:

Kioto – dawna stolica Japonii

Historia miasta sięga starożytności, kiedy nosiło ono nazwę Heian-kyō, czyli Stolica Pokoju i Spokoju. Było drugą (z trzech) stałych stolic państwa, od której nazwę wziął cały okres w historii – Heian – zwany również okresem dworskim i przypadający na lata 794-1185.

Pod koniec VIII wieku cesarz Kammu zdecydował, że to właśnie to miasto stanie się nową siedzibą dworu i zlecił budowę swojego pałacu. Kioto było siedzibą rodu cesarskiego i centrum kultury dworskiej aż przez tysiąc lat. Dopiero w 1868 roku po obaleniu siogunatu (rządów wojskowych) zdecydowano o przeniesieniu stolicy do Edo, któremu nadano nową nazwę – Tokio.

To jednak Kioto na zawsze pozostało symbolem japońskiej tradycji, centrum duchowym i artystycznym. To tam znajdziemy większość najważniejszych japońskich świątyń, tam siedziby miały i mają szkoły tradycyjnego rzemiosła i sztuki.

Od czego zacząć zwiedzanie Kioto? Oto najważniejsze zabytki i inne ciekawe miejsca

Kioto to przede wszystkim świątynie, w końcu zwykło się go nazywać miastem tysiąca świątyń. Myliłby się ten, kto spodziewałby się nudy przy zwiedzaniu trzeciej, czy czwartej z kolei. Każda z nich bowiem oferuje coś zupełnie wyjątkowego. Wystarczy wspomnieć, że w Japonii od wieków współistnieją dwie religie – buddyzm i szintoizm – a bóstw, jakie w nich występują, nie sposób zliczyć. Na tym jednak nie koniec. Kioto zachwyca także pałacami, ogrodami, wąskimi uliczkami z drewnianą zabudową i oczywiście lokalnym jedzeniem.

Świątynia Fushimi Inari – tysiące czerwonych bram torii

Malowniczy cynobrowy kompleks świątynny założony w VII wieku w całości poświęcony jest jednemu z ważniejszych bóstw japońskich – Inari-kami. Początkowo patronowało ono uprawom ryżu, płodności i dobrobytowi. Od okresu Edo (1603-1868) jego kompetencje znacznie się rozszerzały, a pod jego skrzydła zaczęli trafiać także kupcy i pracujący w przemyśle. Do dziś Fushimi Inari Taisha jest mekką dla przemysłowców i biznesmenów, zwłaszcza w okresie noworocznym. Jest bowiem najbardziej popularnym miejscem na hatsumōde, czyli pierwszą wizytę w świątyni w roku w całym regionie Kinki.

Słynie z niezliczonych wotywnych bram torii, które tworzą klimatyczne czerwone tunele. Wewnątrz tych tuneli znajdują się ścieżki prowadzące ku szczytowi świętej góry Inari i kolejnym, położonym coraz wyżej sanktuariom. Najsłynniejsza ścieżka nosi nazwę Senbon torii, co znaczy dosłownie „tysiąc bram torii”, ale w rzeczywistości jest ich tam nawet więcej. Każda z nich posiada wyryte imię i nazwisko fundatora, czyli wiernego próbującego zdobyć przychylność bóstwa.

Oprócz ogromnej liczby bram znajdziemy tam również mnóstwo kamiennych posągów lisów trzymających w pyszczkach przedmioty związane z ryżem i boską mądrością. To dlatego, że właśnie lisy są wysłannikami Inari-kami. Mimo boskich sympatii zdarza im się szkodzić ludziom, dlatego po zmroku cały kompleks pustoszeje. Istnieje bowiem przekonanie, że właśnie wtedy lisy mogą rzucać złe uroki.

Kompleks świątynny Kiyomizu – drewniane pawilony z galeriami widokowymi

Monumentalny, ciężki dach świątyni Kiyomizu-dera kontrastujący z drewnianą ażurową konstrukcją, na jakiej wspiera się budowla oraz intensywne barwy kwitnących wiśni lub czerwonych liści klonów to jeden z najbardziej rozpoznawalnych kadrów z Japonii.

Zbudowana w XVI wieku (choć kilkukrotnie odbudowywana) świątynia poświęcona jest buddyjskiej bogini miłosierdzia Kannon. Nazwa „Świątynia czystej wody” nawiązuje do legendy o jej założeniu. Prowadzony sennymi wizjami mnich Enchin znalazł miejsce, w którym z góry Otowa wypływała czysta woda i tam założył klasztor. Wodospad na strumieniu dzieli się na trzy części i to właśnie one stanowią najważniejszy element tutejszej legendy. Według opowieści łyk czystej wody zaczerpnięty z jednej ze stróżek ma zapewnić powodzenie w jednym z trzech aspektów: długim życiu, sukcesach w nauce lub szczęściu w miłości. Aby woda rzeczywiście nabrała mocy, należy zaczerpnąć ją tylko z jednego źródła.

Najbardziej zadziwiające w całej konstrukcji jest to, że podczas wznoszenia dziesięciopiętrowej kratownicy, na której spoczywa cały ciężar głównego pawilonu zbudowanego na zboczu góry, nie użyto ani jednego gwoździa. Z kolei ogromny jego dach jest pokryty szczególnym japońskim gontem. Powstaje on z niewielkich deseczek wycinanych ręcznie z drewna cyprysu japońskiego, a następnie (również bez użycia metalowych gwoździ) mocowany do konstrukcji dachu pod kontem 45 stopni. To, co widzimy więc jako jednolitą ogromną połać dachu, jest w rzeczywistości czymś w rodzaju cyprysowego domino.

Świątynia Nanzen-ji z bramą Sanmon – monumentalna brama z punktem widokowym

To największy i najważniejszy klasztor sekty zen w Japonii. Pierwotnie w tym miejscu znajdowała się willa cesarza Kameyama, który zaprosił do niej jednego z mnichów buddyjskich i wybudował dla niego świątynię. Pod koniec XIII wieku cały teren i wszystkie zabudowania zostały zajęte przez klasztor. Kompleks obejmuje liczne budynki sakralne i pomocnicze, których architektura odzwierciedla wysoki poziom artystyczny i kunszt rzemieślniczy, będąc przykładem arystokratycznego wyrafinowania charakterystycznego dla tego okresu.

Najbardziej znane są dwa punkty w świątyni. Pierwszym z nich jest suchy ogród (jap. karesansui). Choć stworzony jest z drobnego białego żwirku starannie zagrabionego w fale oraz sporych rozmiarów kamieni nawiązujących do wysp, to zmienia się o każdej porze roku za sprawą najbliższego otoczenia. Jest to zgodne z buddyjską koncepcją iluzji zmian w świecie, który w rzeczywistości zawsze pozostaje taki sam.

Drugim punktem obowiązkowym na mapie zwiedzania kompleksu jest ogromna dwupiętrowa brama Sanmon. Posiada trzy wejścia reprezentujące trzy ścieżki do oświecenia: pustka, negacja formy i negacja ślubowań. Na wysokości około 15 metrów znajduje się platforma, z której kontemplować można panoramiczny widok na świątynne ogrody, dachy starej kiotyjskiej zabudowy oraz szczyty gór Higashiyama. Według legendy promowanej przez sztuki w tradycyjnym teatrze kabuki to właśnie na platformie bramy Sanmon został schwytany słynny japoński Robin Hood – Ishikawa Goemon.

Postać ta, choć częściowo legendarna, jest głęboko zakorzeniona w kulturze japońskiej. Ishikawa Goemon żył w drugiej połowie XVI wieku. Złodziej, buntownik, zbiegły ninja – rabujący bogaczy i wspierający chłopów, sprzeciwiający się despotycznym rządom siogunów. Został schwytany po próbie zamachu na jednego z nich i skazany na śmierć przez ugotowanie w kotle wraz z synem.

Świątynia Sanjūsangen-dō – tysiąc złotych posągów

To nieco mniej znana wśród turystów buddyjska świątynia poświęcona m.in. Kannon – bogini miłosierdzia przedstawianej jako kobieta o 11 twarzach i 42 rękach. Słynie przede wszystkim z wywierającego ogromne wrażenie schodkowego pasażu, na którym ustawione jest aż tysiąc drewnianych pozłacanych figur bogini. Każda z nich ma wielkość dorosłego człowieka, co sprawia, że stojąc przed nimi, można poczuć się całkowicie bezbronnym wobec tłumu istot nie z tego świata. Istot, które zdają się posiadać prawdziwie boską moc.

Popularna nazwa Sanjūsangen-dō (oficjalna nazwa to Rengeō-in, czyli Pawilon Króla Lotosu) nawiązuje do głównego pawilonu z posągami Kannon. Znaczy „Świątynia trzydziestu trzech przęseł ken”, gdyż tradycyjną miarą długości drewnianych budynków jest właśnie ken – odcinek między słupami, na których wspierają się ściany. Oznacza to, że cały pawilon liczy niemal 120 metrów długości, co czyni go najdłuższym drewnianym budynkiem w Japonii.

Wzdłuż pawilonu od początku XVII wieku rozgrywał się prestiżowy konkurs łuczniczy, w którym uczestnicy nie tylko strzelali do celu ustawionego na przeciwległym szczycie budynku, ale także liczyli, ile strzał udało im się wystrzelić w ciągu całej doby. Rekordzista, samurai z czasów Edo (1603-1868) wypuścił ich w powietrze ponad trzynaście tysięcy, co daje ponad 9 strzał na minutę. Utrzymanie takiego tempa wydaje się rzeczą niebywałą.

Dziś również w świątyni są organizowane zawody łucznicze, choć odległość do celu zmniejszono o połowę. Co roku w styczniu biorą w nich udział młodzi ludzie, którzy w danym roku kończą dwadzieścia lat. Konkurs jest częścią organizowanych w całym kraju Ceremonii Osiągnięcia Dojrzałości. Współcześnie z łuków strzelają także kobiety ubrane w piękne, drogie, odświętne kimona.

Świątynia Kitano Tenmangu – kwitnące morele i herbata

Na liście wyjątkowych świątyń Kioto nie może zabraknąć również Kitano Tenmangu. Japonia bowiem to nie tylko kwiaty wiśni, ale także przepiękne, intensywnie pachnące kwiaty moreli ume. Na terenie ogrodów tej świątyni jest około 1500 drzew w pięćdziesięciu odmianach – od białych do ciemnoróżowych.

W czasie ich kwitnienia, 25 lutego organizowane jest tam specjalne święto baikasai, w czasie którego gejsze i maiko ubrane w kimona w kolorach ume przeprowadzają pokazową ceremonię parzenia herbaty na świeżym powietrzu. Uczestnicy mają okazję w magicznej atmosferze skosztować tradycyjnych słodkości i zielonej herbaty przygotowanej przez mistrzynie ceremonii.

Jeżeli zainteresował Cię ten temat, to na naszym blogu znajdziesz też artykuł w całości poświęcony japońskim świętom.

Muzeum Narodowe w Kioto

Muzea często kojarzą się z rzędem eksponatów w podświetlonych gablotach z długimi opisami, z których ciężko wydobyć naprawdę ciekawe informacje. Ale muzeum japońskie, muzeum w mieście o tak bogatej tradycji, musi skrywać prawdziwe perełki. Warto zatem udać się do tego miejsca, które zaskakuje już od pierwszego spojrzenia. Nie znajduje się ani w nowoczesnym budynku, ani w tradycyjnej, drewnianej architekturze. Główny gmach powstał w 1895 roku, a więc w erze Meiji (1868-1912), kiedy po latach izolacji kraju otworzono granicę na zachodnie wpływy. Styl architektoniczny nawiązuje więc do europejskiego neorenesansu – czerwona cegła, symetria, kopuły, łukowate okna.

Wewnątrz znajduje się wystawa stała gromadząca dzieła sztuki japońskiego okresu przednowożytnego. Jako że lata świetności Kioto przypadają na okres Heian (794-1185), kiedy było stolicą państwa i centrum kultury dworskiej, to właśnie eksponaty z tego okresu są najliczniejsze.

Na wystawie znaleźć można, chociażby dwa tomy jednej z najstarszych japońskich kronik historycznych, Nihin shoki z 720 roku, czy dziewiąty tom Man'yōshū – najstarszego zbioru tradycyjnej japońskiej poezji. Prawdziwą ciekawostką jest Yamainosōshi z końca okresu Heian, czyli zwój (obecnie podzielony) przedstawiający niezwykłe choroby i sposoby ich leczenia opatrzony ilustracjami. Wśród nich znaleźć można kobietę otyłą, z nieświeżym oddechem, mężczyznę w wieloma dziurami w odbycie, z wypadającymi zębami, czy kobietę z bezsennością.

W budynku z 1966 roku wystawiane są wystawy tymczasowe cieszące się zawsze ogromnym zainteresowaniem. Warto wspomnieć, że wśród nich dwukrotnie pojawiał się polski motyw. W 2020 roku była to wystawa plakatów filmowych z okazji stulecia studiów polsko-japońskich, a w 2025 roku prezentowano eksponaty zatytułowane „Young Poland – Polish Art 1890–1918” takie jak grafiki, obrazy, tekstylia, czy meble. Wśród nazwisk autorów pojawiały się Jan Matejko, Olga Boznańska, Jacek Malczewski, a także Stanisław Wyspiański.

Złoty Pawilon (Kinkaku-ji) – świątynia zen pokryta płatkami złota

To kolejny z najbardziej rozpoznawalnych widoków z Japonii. Świątynia zen, która początkowo była willą japońskiego arystokraty, a potem rezydencją samego sioguna, który zdecydował o przekształceniu jej w świątynię po swojej śmierci.

W otoczeniu malowniczego ogrodu z jeziorem w kolorze nefrytu znajduje się jedyna w swoim rodzaju złota pagoda. Odbijająca się w tafli wody budowla posiada trzy piętra, z których pierwsze to tradycyjna japońska konstrukcja w kolorze opalanego drewna i bieli, a dwa pozostałe to zachwycające przepychem kondygnacje pokryte płatkami z dwudziestodwukaratowego złota.

Chociaż budowa samego Złotego Pawilonu zakończyła się pod koniec XIV wieku, to obecna budowla jest jego rekonstrukcją z drugiej połowy XIX wieku. Pawilon spłonął bowiem doszczętnie w 1950 roku podpalony przez niewyświęconego mnicha z chorobą psychiczną. Zdarzenie to stało się inspiracją dla powieści jednego z lepiej znanych na Zachodzie japońskich pisarzy – Yukio Mishima, który napisał „Złotą pagodę” tłumaczoną również na język polski.

Świątynia Ryoan-ji z ogrodem suchego krajobrazu

Kolejna ze świątyń zen w Kioto. Wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, zachwyca przede wszystkim znajdującym się na jej terenie suchym ogrodem karesansui.

Na tle idealnie zagrabionych fal utworzonych z białego żwirku znajduje się piętnaście kamiennych wysp. Ciekawostkę stanowi fakt, że nie można ich dostrzec wszystkich naraz niezależnie od miejsca, z jakiego na nie spoglądamy. Ich rozmieszczenie jest bowiem tak zaprojektowane, by zawsze jeden z kamieni przysłaniał inny.

O wyjątkowości ogrodu świadczy fakt, że podziwiała go sama królowa Elżbieta II podczas pierwszej w historii wizyty brytyjskiego monarchy w Japonii w 1975 roku.

Pałac Nijō – dawna rezydencja szogunów ze „słowiczą podłogą”

Zbudowany w XVI wieku pałac zamkowy otoczony z zewnątrz imponującymi białymi murami z fosą zadziwia lekkością drewnianych konstrukcji, które skrywają wewnątrz.

Myliłby się jednak ten, kto wątpiłby w przezorność japońskich siogunów. Poszczególne pawilony połączono ze sobą korytarzami, których drewniane podłogi skrzypiały w charakterystyczny sposób przy każdym stawianym kroku. Dzięki temu nikt nie był w stanie poruszyć się po pałacu niepostrzeżenie. Technologia ta nosi nazwę uguisu-buri, co najczęściej tłumaczone jest jako „słowicza podłoga”.

W rzeczywistości słowiki nie występują w Japonii, a nazwa nawiązuje do innego niezwykle ważnego dla japońskiej kultury ptaszka – wierzbówki japońskiej. Oliwkowej barwy śpiewak, którego niezwykle trudno dostrzec na wolności, zwiastuje wiosnę, a jego odchody służyły kiedyś do pielęgnacji zniszczonej przez zawierający ołów puder cery dawnych gejsz.

Pałac Cesarski (Kyōto Gosho) i Ogrody Cesarskie (Kyōto Gyoen)

Choć współczesny cesarz zamieszkuje pałac w Tokio, to rola tej zabytkowej rezydencji jest ogromna. To właśnie tam toczyło się życie rodziny cesarskiej przez ponad 500 lat, od 1331 roku do wielkiej Restauracji Meiji (1868), kiedy cesarz i związana z nim arystokracja opuściła Kioto.

Dziś pałac znajduje się na terenie parku publicznego, który został założony po usunięciu aż 140 rezydencji zamieszkiwanych przez członków rodziny cesarskiej oraz arystokracji dworskiej.

Na terenie parku znajduje się kilka obiektów historycznych oraz specjalna rezydencja rządowa wybudowana w 2005 roku, która służy do oficjalnego przyjmowania zagranicznych delegacji. W Japonii istnieją tylko dwa miejsca o podobnej funkcji – jedno właśnie tutaj w Kioto, a drugie to Pałac Akasaka Geihinkan w Tokio.

Do nieumeblowanych wnętrz nie można wchodzić, ale większość budynków jest w jakiś sposób otwarta np. poprzez przesuwne ekrany fusuma, dzięki czemu możemy zobaczyć podłogi i malowidła ścienne.

Srebrny Pawilon (Ginkaku-ji) – perła architektury zen

Chociaż znacznie popularniejszy wśród turystów jest Złoty Pawilon, to jednak jego srebrny kuzyn wcale nie ustępuje mu pod względem urzekających widoków. Pagoda zwana Srebrnym Pawilonem, mimo że nie doczekała realizacji planów sioguna, by pokryć ją płatkami srebra, jest bardzo urokliwa. To drewniana konstrukcja w kolorach czerni i bieli.

Prawdziwą atrakcją świątyni jest otaczający ją piękny ogród. Usytuowany na pochylonym terenie, porośnięty sosnami i roślinnością wiecznie zieloną przyciąga uwagę niesamowitym dywanem z kłębiącego się mchu. Na gęstej zielonej wyściółce nie zobaczymy ani jednej suchej sosnowej igiełki czy najmniejszego chwastu. Jeśli odwiedzimy pawilon rano, dowiemy się, że ten niebywały efekt to żmudna praca ludzkich rąk, które codziennie zamiatają ogród niczym wnętrze własnego domu.

Klasztor Tenryū-ji (Klasztor Niebiańskiego Smoka)

Klasztor zajmował się na sporządzanej przez sioguna liście pięciu najważniejszych świątyń zen w kraju.

Słynie przede wszystkim z wyjątkowo pięknego ogrodu otaczającego staw w kształcie znaku ideograficznego oznaczającego serce – 心. Łączy w sobie elementy suchego krajobrazu karesansui, ogrodów widokowych i krajobrazu zapożyczonego. Ten ostatni stanowią zielone, zalesione wzgórza Arashiyama tworzące spójną całość z ogrodem.

Chram Heian z wielką bramą torii

Jest to jedna z ważniejszych świątyń religii shintō przyciągająca wzrok spektakularną architekturą łączącą cynobrową drewnianą konstrukcję ścian z zieloną ciężką dachówką.

Kompleks poświęcony jest pamięci dwóch cesarzy – Kammu, czyli temu, który założył stolicę Heian-kyō oraz Kōmei – ostatniemu, który zamieszkiwał Kioto.

Turystyczną atrakcję stanowi także wysoka na 24 metry, czerwona brama torii prowadząca na teren świątyni. Znajduje się wśród pięciu największych bram w całej Japonii.

Chram jest powstałą pod koniec XIX wieku repliką pałacu cesarskiego z czasów Heian-kyō w skali 2:3.

Targ Nishiki

To dosyć wąski pasaż handlowy w centrum miasta oferujący wszystko, czego zapragnie dusza odkrywcy smaków. Warto wspomnieć, że targ ma wielowiekową tradycję – działa od początku XVII wieku. Zakupy w jego małych sklepikach robiła chociażby bohaterka powieści „Klucz” autorstwa Tanizaki Jun'ichirō – jednego z najważniejszych japońskich powieściopisarzy XX wieku. W okresach przedświątecznych wypełnia się tłumami ogarniętymi szałem zakupów.

Atrakcje przyrodnicze Kioto. Ciekawe miejsca dla miłośników natury

Kioto jest idealnym przykładem tego, że miasto nie musi oznaczać betonowej pustyni. Zarówno na terenie samego Kioto, jak i w jego okolicy możemy zanurzyć się w zieleni i poczuć prawdziwy kontakt z przyrodą.

Las bambusowy w Arashiyama

Kolejna z popularnych widokówek z Japonii. Półkilometrowa ścieżka prowadzi przez wysokie na ponad 20 metrów gęsto rosnące zielone bambusy, tworzące coś w rodzaju tunelu. Gdy pogoda jest wietrzna, łopoczące liście wydają charakterystyczny szelest, który Japońskie Ministerstwo Środowiska wpisało na listę „100 dźwięków krajobrazu Japonii”.

Spacerując w tak niezwykłym otoczeniu, warto wyjrzeć poza drewniane ogrodzenie i spojrzeć na leśną ściółkę – widać w niej gdzieniegdzie kiełkujące młode bambusy. Widok o tyle ciekawy, że bambus to trawa, więc nie przyrasta na grubość, a z ziemi wyrastają grube na ponad 10 cm kiełki przypominające muminkowych Hatifnatów.

Drewniany most Togetsukyō

Most nad rzeką Katsura znajduje się w otoczeniu gór Arashiyama, które o każdej porze roku zmieniają swoje oblicze, zachwycając obserwatorów pudrowym różem płatków wiśni na wiosnę, soczystą zielenią latem i ognistą czerwienią liści klonów na jesień. Most ten, choć przebudowany zgodnie ze współczesnymi standardami bezpieczeństwa w pierwszej połowie XX wieku, wizualnie wciąż nawiązuje do drewnianego mostu, który zawisł nad rzeką prawdopodobnie już w 836 roku. Przez wieki był nie tylko funkcjonalną budowlą, ale też natchnieniem artystów. Świadczy o tym m.in. fakt, że znalazł się na jednym z drzeworytów z serii „Słynne widoki z sześćdziesięciu prowincji”.

Park Maruyama – najlepsze miejsce na Hanami

Park od momentu założenia pod koniec XIX wieku jest najbardziej popularnym miejscem oglądania kwiatów wiśni w Kioto. Jego główną atrakcją jest spektakularna, wyjątkowo dużych rozmiarów płacząca wiśnia shidarezakura. Wieczorami to malownicze drzewo jest dodatkowo podświetlane, dzięki czemu tworzy niezwykle romantyczną scenerię. W okolicach kwietnia park wypełnia się tłumem spragnionych wrażeń estetycznych Japończyków, którzy zajmują miejsca na kocykach i cieszą się wspólnie spędzonym czasem na łonie budzącej się do życia natury. Warto wspomnieć, że zakwitanie wiśni zbiega się z czasem sadzenia świętego dla Japończyków ryżu. W przeszłości miało więc podwójnie ważne znaczenie.

Ścieżka filozofów (Tetsugaku-no-michi)

To słynna trasa łącząca dwie świątynie zen – Srebrny Pawilon oraz Nanzen-ji. Brukowa wąska ścieżka prowadzi wzdłuż niewielkiego wodnego kanału, pod konarami rzędu wiśniowych drzew. Tę malowniczą drogę pokonywał, medytując, słynny japoński filozof – Kitaro Nishida.

Wzdłuż ścieżki obserwować można przykłady budynków z czasów Meiji (1868-1912), które są dosyć rzadkie w Japonii, gdzie miejsce starych obiektów często zajmują nowe, zmieniając styl okolicy na coraz bardziej współczesny. Niewielkie domy, sklepy, kafejki, czy ceglany wiadukt z łukami nawiązują stylem do budownictwa europejskiego z końca XIX wieku.

Okolice Kioto – atrakcje turystyczne. Gdzie warto pojechać?

Będąc w Kioto, warto także opuścić na moment samo miasto i zwiedzić jego bogate w historię okolice.

Godzinę drogi pociągiem od niego leży pierwsza stała stolica Japonii Nara, będąca uroczym niewielkim miastem znanym głównie z parku z oswojonymi jelonkami.

Między Kioto i Narą znajduje się Uji – miasteczko, w którym rozgrywała się akcja ostatnich rozdziałów pierwszej powieści świata – Genji Monogatari i które słynie z najlepszej sproszkowanej herbaty matcha w całej Japonii.

Nieco dalej na wschód, w mieście Ōtsu czekają na nas niesamowite widoki na największe jezioro w Japonii – Biwa. Jedną z atrakcji jest świątynia na palach sprawiające wrażenie pływającej po jeziorze. Tuż obok czeka na Ciebie góra Hiei z buddyjskim klasztorem szkoły Tendai, z którego mnisi-wojownicy stworzyli w przeszłości prawdziwą potęgę zagrażającą samemu siogunowi.

A może marzy Ci się spokojny spacer wśród wzgórz płonących ognistą czerwienią liści klonów? W takim razie na północ od Kioto leży wioska Ohara – kolebka buddyjskiego śpiewu shōmyō. Podobne atrakcje oferują miejscowości Kurama i Kibune dodając jeszcze możliwość skosztowania słynnej japońskiej wołowiny wagyū.

Wciąż mało Ci dzikiej przyrody? Park małp Iwatayama na szczycie góry Arashiyama, w którym żyje ponad 120 osobników makaków japońskich, z którymi możesz stanąć oko w oko, zapamiętasz na długo.

Doświadczenia jako atrakcje. Co trzeba zrobić w Kioto?

Kultura, czy historia to nie tylko zwiedzanie zabytków. To także przeżywanie na własnej skórze tego, czego nie da się doświadczyć nigdzie indziej. To wspomnienia na lata pełne emocji i wrażeń.

Spacer w dzielnicy gejsz Gion

Gion to zabytkowa dzielnica miasta, w której do dziś mieszczą się okiya, czyli domy gejsz oraz herbaciarnie, w których pracują. Przechadzając się między starą drewnianą zabudową liczącą niekiedy ponad 200 lat, zdarza się zobaczyć czasami jedną z nich pędzącą na umówione spotkanie. Można wtedy przenieść się do minionego świata, wypełnionego hałasem drewnianych kół riksz, zapachów unoszących się z małych rodzinnych sklepików produkujących tofu, czy smakiem kruszonego lodu ze słodkim syropem. Świata, który do złudzenia przypomina kadr z filmu „Wyznania gejszy”.

Jedzenie w dzielnicy Pontochō – wąskie uliczki z tradycyjnymi restauracjami

Pantochō to kolejna z pięciu dzielnic rozrywkowych w Kioto. Chociaż tam również znajdują się herbaciarnie i teatry, to swoją sławę zawdzięcza licznym restauracjom oferującym rozmaitą kuchnię w dalece zróżnicowanych cenach. Każdy znajdzie tam coś dla siebie – uliczne jedzenie, tradycyjna kuchnia japońska oraz smaki z różnych stron świata. Tanie bary i ekskluzywne restauracje. Dodatkową atrakcją są budowane przez większość lokali platformy usytuowane nad nurtem sąsiadującej z nimi rzeki Kamo. Tak zwane kawayuka, czyli podesty nad rzeką, dostępne są od maja do października, oferując ochłodę w najcieplejszych miesiącach oraz zachwycające widoki.

Ceremonia parzenia herbaty

Cóż możemy przeżyć bardziej japońskiego niż ceremonia parzenia herbaty? Pozwolić sobie na poznanie tej kultury wszystkimi zmysłami jednocześnie – obserwując, słuchając i smakując. Spotkaniu herbacianemu towarzyszy specjalna sceneria – kwiaty, zwoje z kaligrafią, wyjątkowe naczynia tworzące magiczną atmosferę. Wszystkiego tego doświadczymy, jeśli tylko zadecydujemy się odwiedzić którąś z herbaciarni, szkół parzenia herbaty lub świątyń organizujących podobne spotkania. Aby zwiększyć doznania gości, część z tych miejsc oferuje także wypożyczanie i pomoc w ubraniu tradycyjnego japońskiego kimona.

Warsztat tradycyjnych wachlarzy uchiwa (technika yūzen)

W dzielnicy Nishijin mieści się centrum tradycyjnego japońskiego tkactwa, które oprócz pokazów mody z kimonami i wystaw organizowanych w ramach muzeum oferuje także wyjątkowe doświadczenia związane z samodzielnym stworzeniem wachlarza. Japońskie wachlarze występują w dwóch wersjach – rozkładanej (jap. sensu) oraz nierozkładanej, przypominającej kształtem rakietkę do ping-ponga (jap. uchiwa).

To właśnie te drugie stały się płótnem dla wielkiego XVII-wiecznego malarza Miyazaki'ego Yūzen'a, który doprowadził do perfekcji technikę barwienia polegającą na nakładaniu na tkaninę pasty ze skrobi ryżowej i kleju w miejscu, które ma nie zostać zafarbowane. Technika nosząca nazwę właśnie od nazwiska malarza wykorzystywana jest także do barwienia kimon.

Tradycyjne japońskie sztuki sceniczne

Kioto to miasto artystyczne i kolebka teatru nō (XIV w.) oraz kabuki (XVII w.). Nic dziwnego, że jest miejscem, które oferuje turystom wiele okazji do obcowania z japońskimi sztukami scenicznymi. Teatr Gion Corner organizuje około godzinne eventy zawierające próbki różnych japońskich sztuk – w tym teatru komediowego kyōgen, teatru lalkowego bunraku, muzyki dworskiej, czy tańca gejsz. W teatrze Minami-za możemy za to zobaczyć na własne oczy całe przedstawienie tzw. teatru mieszczańskiego, czyli kabuki, w którym aktorami są tylko mężczyźni. Przedstawienie takie może trwać nawet kilkanaście godzin, ale teatr sprzedaje bilety na poszczególne sceny.


Najciekawsze miejsca i zabytki Kioto odkryjesz podczas wycieczek z Rainbow!

Kioto to miasto, które łączy w sobie wszystko, co najpiękniejsze w japońskiej kulturze. Złociste pagody odbijające się w spokojnych wodach, czerwone tunele torii prowadzące w głąb świętych gór, ciche ogrody zen, gdzie czas zatrzymuje się w medytacji, i wąskie uliczki, po których wciąż spacerują gejsze w tradycyjnych kimonach. To miejsce, gdzie każdy kamień ma swoją historię, każda świątynia kryje legendy, a każdy spacer staje się podróżą przez wieki japońskiej tradycji.

Marzysz o tym, by samemu doświadczyć magii dawnej stolicy Japonii? Z Rainbow odkryjesz nie tylko najsłynniejsze atrakcje Kioto, ale też poznasz sekrety, które kryją się daleko od utartych szlaków turystycznych. Nasze wycieczki do Japonii łączą zwiedzanie ikonicznych miejsc z autentycznymi doświadczeniami – od ceremonii herbaty w tradycyjnych herbaciarniach, przez spacery bambusowymi lasami Arashiyama, aż po spotkania z prawdziwymi mistrzami japońskich sztuk.

Wybierz swoją drogę do Japonii – oferujemy zarówno klasyczne wycieczki objazdowe po samej Japonii, jak i rozszerzone programy łączące Japonię z Chinami czy Koreą Południową. Zarezerwuj swoją podróż do Kraju Kwitnącej Wiśni już dziś!

Data Publikacji: 22.07.2025
autor artykulu zdjecie

Artykuł autorstwa: Paulina Wrońska

Pasjonatka kultury japońskiej, interesująca się zwłaszcza zwyczajami, kuchnią i literaturą. Autorka książki „Opowieść o japońskim Nowym Roku”. Od lat związana z redakcją kwartalnika „Torii” poświęconego tematyce japońskiej. Na co dzień poszukuje japońskich ciekawostek i wplata je w życiową rutynę oraz dzieli się efektami swoich działań w mediach społecznościowych. Próbuje udowodnić, że choć Japonię zwykło się przedstawiać jako kraj pełen dziwactw, to w rzeczywistości więcej z Japończykami nas łączy niż dzieli. Wierzy, że pewne prawdy, potrzeby i dążenia ludzi są uniwersalne na całym świecie.

Zobacz inne o:

Podobne artykuły

krajobraz kierunku
Góra Athos w Grecji – święta góra dostępna tylko dla mężczyznNa północno-wschodnim krańcu Grecji, tam gdzie wody Morza Egejskiego spotykają się ze zboczami porośniętymi lasem, wznosi się miejsce, gdzie funkcjonuje najbardziej tajemnicza autonomiczna wspólnota religijna na świecie – monastyczne państwo w państwie, gdzie żadna kobieta nie może postawić stopy od 1046 roku. Miejsce, gdzie 20 średniowiecznych klasztorów skrywa skarby sztuki bizantyjskiej, a ponad 1700 mnichów żyje według reguł starych jak samo chrześcijaństwo. Góra Athos to ostatni zakątek Europy, gdzie przepisy sprzed niemal tysiąca lat wciąż obowiązują z niewzruszoną konsekwencją. Czy można sobie wyobrazić miejsce bardziej owiane legendami? Góra, która według tradycji jest „ogrodem Matki Bożej”, a według mitologii greckiej – kamieniem rzuconym przez olbrzyma w boga Posejdona. Półwysep, gdzie przechowywane są relikwie tak cenne, że pielgrzymi pokonują tysiące kilometrów, by choć przez moment stanąć w ich obecności. Republika, która ma własną stolicę, własne prawa i własny kalendarz – opóźniony o 13 dni względem reszty świata. Odkryj tajemnice ostatniej republiki mnichów w Europie, poznaj legendy Góry Atos i dowiedz się, dlaczego to miejsce od ponad tysiąca lat pozostaje niedostępne dla kobiet.
krajobraz kierunku
Kos – atrakcje. Co warto zobaczyć? Zabytki, natura, plażeKos to niewielka, ale fascynująca wyspa grecka. Jej turystyczne walory to nie tylko piękne krajobrazy i zabytki – ogromną zaletą jest także położenie zaledwie 14 kilometrów od Turcji, dzięki czemu można połączyć greckie wakacje z jednodniową wyprawą promem do orientalnego świata. Strategiczne usytuowanie między kontynentami sprawiło, że wyspa przez stulecia odgrywała rolę kulturowego pomostu między Zachodem a Orientem. Turystów przyciągają przede wszystkim wspaniałe widoki – Kos jest dosłownie zanurzona w bujnej zieleni – oraz liczne zabytki antyczne, które wymagają co najmniej kilku dni zwiedzania. W upalne dni idealnym uzupełnieniem programu będzie relaks na jednej z wielu plaż wyspy, gdzie można skorzystać z doskonałej infrastruktury przygotowanej z myślą o miłośnikach sportów wodnych. Niezależnie od budżetu, każdy znajdzie tu coś dla siebie – od kameralnych pensjonatów po luksusowe hotele. Wszystko dopełniają magiczne zachody słońca, które tworzą niepowtarzalny klimat wyspy. Co więc warto zobaczyć na Kos? Przygotowaliśmy zestawienie najważniejszych atrakcji, których nie można przegapić.
krajobraz kierunku
Palio Pyli na Kos. Jakie sekrety skrywa ta opuszczona osada i zamek?W sercu wyspy Kos, z dala od zgiełku współczesności, ukrywa się Palio Pyli – średniowieczna osada z ruinami bizantyjskiej warowni, gdzie porosłe mchem mury i opustoszałe dziedzińce wciąż rodzą pytania o losy tutejszej społeczności. Spacerując wąskimi, brukowanymi uliczkami, można natknąć się na fundamenty domów, zagłębienia po studniach oraz pozostałości grobów, które malują obraz miejsca porzuconego w pośpiechu. Najbardziej poruszającym świadectwem dramatycznej przeszłości wioski jest jednak wszechobecna cisza.
krajobraz kierunku
Teneryfa – atrakcje. Co warto zobaczyć?Wyspy Kanaryjskie, a wśród nich Teneryfa, co roku przyciągają tysiące turystów spragnionych słońca i wypoczynku w komfortowych warunkach. Czy warto jednak ograniczać się wyłącznie do najpiękniejszych plaż i oferty All Inclusive? Teneryfa to wyspa, gdzie można rano wspiąć się na trzeci najwyższy wulkan świata, a po południu błądzić po uliczkach La Laguna – pierwszego miasta założonego przez konkwistadorów na Kanarach. To miejsce, gdzie piasek z Sahary spoczywa na plażach u stóp klifów Los Gigantes, a w cieniu tysiącletniego smoczego drzewa degustuje się wina rosnące na lawowej glebie. Lista atrakcji, które można odkryć na tej liczącej 2 tysiące kilometrów kwadratowych wyspie, sięga od tajemniczych piramid w Güímar po naturalne baseny termalne w Garachico. Chcesz wybrać się na poszukiwanie mumii Guanczów ukrytych w muzeach Santa Cruz, czy może wolisz wędrówki po pierwotnych lasach laurowych w masywie Anaga? A może fascynuje Cię obserwacja wielorybów u wybrzeży – w jednym z najlepszych miejsc na świecie do spotkania z tymi morskimi gigantami? Sprawdź, co ma Ci do zaoferowania Teneryfa! Atrakcje powszechnie znane to dopiero początek przygody na największej z Wysp Kanaryjskich.