5.2/6 (346 opinii)
3.5/6
Na początku chcę powiedzieć, że to nasz trzeci pobyt w tym rejonie świata - mamy więc z żoną skalę porównawczą. Poprzednio byliśmy z innymi biurami podróży i programy wycieczek odrobinę się różniły. Ciepły, chwilami wręcz nie do zniesienia upalny klimat, bogactwo kultury i historii - to atuty które zawsze się sprawdzają. Na pewno warto polecić Jordanię i Izrael i Palestynę każdemu - i każdy coś interesującego dla siebie z pewnością znajdzie. My także polecamy niezdecydowanym, gdyż pomimo kilku poniższych słów krytycznych nie uważamy wyjazdu za nieudany. Główną wadą i powodem niskiej oceny wycieczki byli lokalni przewodnicy. Wiemy, że Rainbow musi korzystać z ich usług. Jednakże czy ktoś weryfikuje ich rzeczywiste umiejętności i znajomość języka polskiego? Niezwykle miły, sympatyczny i starający się być pomocnym przewodnik w Jordanii mówił tak słabo po polsku, że większość jego wypowiedzi była stracona - a szkoda, bo to ciekawy człowiek który usiłował opowiedzieć o codziennym życiu w Jordanii. Palestyńczyk był z nami za krótko żeby coś można było o nim powiedzieć. Natomiast pani Ewa z Izraela to naszym zdaniem kompletna porażka: polski na poziomie zrozumiałym, choć dość słabym. Za to jej wiedza jest dla nas tajemnicą, gdyż przekazywała bardzo mało informacji historycznych i kulturowych - a te które były ograniczały się w większości do historii najnowszej przekazywanej w formie propagandy państwa Izrael. Przykład: tu stoją nowe osiedla izraelskie postawione na ziemi która do niedawna należała do Jordanii, lecz ponieważ państwo Izrael ma niedobrych sąsiadów to musiało się bronić i najechać zbrojnie zagrabiając tereny. Jordańczycy nie chcieli potem wrócić na te tereny i skoro nie chcieli, to postawiono osiedla. O czołgach stojących między zagrabionymi ziemiami i panstwami sąsiadującymi jakoś nasza pani przewodnik zapominała. Na wiele pytań nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi, pomimo obietnicy dowiedzenia się i przekazania jej w późniejszym czasie. Zwiedzanie Jerozolimy w dużej mierze polegało na czytaniu wersetów z biblii i ich interpretacji - a nasza wycieczka nie była pielgrzymką i mam prawo powiedzieć, że nie podobało mi się to. Przy wcześniejszych wizytach w Jerozolimie, Betlejem i innych miejscach tego regionu uzyskiwaliśmy szereg informacji o ich historii, losach ludzi i kulturze. Nie wiem, może pani Ewa ma wiedzę na ten temat, ale nie potrafi jej przekazać. Objazd po Izraelu, najciekawszy punkt programu, w dużej mierze z powodu braku należytego przewodnika został zmarnowany. Brak urządzeń do bezprzewodowego przekazywania informacji turystom przez przewodnika w tym przypadku uważam za karygodny błąd organizacyjny. Przecież Rainbow je posiada, a słyszalność w zgiełku starej Jerozolimy, Betlejem czy innych gwarnych miejscach jest łatwa do przewidzenia. Odbieram osobiście ten fakt za objaw lekceważenia klienta przez R. Jakość transportu także pozostawiała wiele do życzenia: fatalny stan techniczny i czystość egipskiego autokaru. Uparty kierowca izraelski który przez 3 dni naszego z nim pobytu miał problem ze sprzątaniem, a czasem sam - a nie pilot który powinien teoretycznie nim zarządzać - decydował o trasie przejazdu. Czasami także odnosiliśmy wrażenie, że nasz pilot usiłuje ratować jakąś źle przygotowaną organizacyjnie sytuację.
3.5/6
BK
3.5/6
To była nasza trzecia wizyta w tym regionie, poprzednie z innymi biurami - mieliśmy więc wraz z żoną skalę porównawczą.
3.5/6
Gdyby nie sytuacja na granicy izraelsko-egipskiej (dokładnie w Egpicie), która spotkała mnie i dwie inne osoby, uznałabym ten wyjazd za całkiem udany mimo bardzo, ale to bardzo słabego zakwaterowania (spośród wszystkich wycieczek z Rainbow, tak słabego nie było nigdzie) czy innych drobiazgów, które również wpływają na ogólny odbiór wycieczki. Prawda jest taka, że zostaliśmy zostawieni samym sobie. Wiele maili, telefonów, odsyłanie nas przez Rainbow do ambasady, gdzie nikt nie podnosi słuchawki, przerzucanie odpowiedzialności na nas mimo, że wiedzieli o podobnych historiach, wprowadzanie zamętu informacyjnego mimo, że zostali poinformowani, że cała nasza trójka jest ze sobą w kontakcie. Sprawa jest w toku.