Opinie klientów o Między niebem, ziemią a morzem (z przelotem do Dubrownika)

4.8 /6
316 
opinii
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.1
Program wycieczki
5.1
Transport
5.2
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
4.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.5/6

Marek, Warszawa 30.05.2022

Ambiwalentnie

Mam bardzo mieszane odczucia. Zaczęło się nieciekawie, a potem było czasami jeszcze gorzej. Przylecieliśmy do Dubrownika przed godziną 9 z myślą, że cały dzień przed nami. Nic bardziej mylnego, najpierw rozwozilismy "po drodze" gości do różnych hoteli. Na miejscu w Omišu byliśmy dopiero po 15. Hotel Brzet, a właściwie hostel, podarta choć czysta pościel, zaskoczenie bardzo niemiłe przy serwowania do stołu kolacji. Dostaliśmy podobno zupę, wyglądała jak woda po gotowanym wcześniej ryżu. Zrobiliśmy konkurs na nazwę, zwyciężyła "rzadka". Kelnerka oznajmiła, że to z brokułów. Ha, ha. Na drugie danie był rozgotowany ryż z papryką, suche jak wiór mięso i biała kapusta. Był też deser: trzy połówki moreli z kompotu. Śniadanie było już do przyjęcia, choć bez żadnego warzywa. Można było za to do woli jeść pyszne pieczywo. Rano, zamiast zwiedzać miasteczka w Chorwacji, wracaliśmy do Bośni i Hercegowiny. Zwiedzaliśmy Mostar i Sarajewo. Nocleg był w przyzwoitym hotelu BM z bogatym i smacznym szwedzkim stołem. A następnego dnia 6 godzin w autokarze, żeby..... wrócić do Chorwacji i zrobić godzinny spacer po wodospadach Krka. No i potem dwugodzinna podróż do hotelu Zenit w Bośni i Hercegowinie. Hotel kiedyś był piękny, dziś mocno zaniedbany, ale za to z niezłym jedzeniem. Rano wyjazd do Dubrownika i fantastyczna przewodniczka Karolina. Chodzące poczucie humoru. Potem jazda do Czarnogóry do Kotoru. I 3 noclegi w pensjonacie Mujanović. Kolacje serwowane do stołu, zupka troszkę bardziej gęsta niż w Omišu, ale generalnie bardzo podobna. Śniadanie teoretycznie szwedzki stół, starczało dla kilku osób, trudno, żeby jednym rozwłóczonym po talerzu pomidorem podzielić 38 osób. Totalne nieporozumienie to Tirana, przewodnik średnio władający językiem polskim, oprowadzający nas po wszystkich reliktach komunizmu i opowiadający o korupcji. Szkoda czasu. Dobrze, ze potem bylo na osłodę Kruje. Generalnie - mnóstwo niepotrzebnych przejazdów, źle ustawiony harmonogram zwiedzania, bardzo mało czasu wolnego. Rewelacyjny kierowca, po mistrzowsku przewiózł nas po pięknych serpentynach między Cetiną i Budvą. Pilotka Marta mogłaby być bardziej otwarta na choć niewielkie modyfikacje programu.

3.5/6

RENATA, Gdańsk 06.08.2017
Termin pobytu: lipiec 2017

Między przejściami granicznymi, posiłkami i czasem wolnym

Witam Państwa, Nie będę się rozpisywala. Wycieczka 20-27.07.2017, wylot z Gdańska do Dubrovnika. Większość naszych opinii pokrywa się z opiniami negatywnymi z lipca 2017 roku. Liczne postoje na kawke i rakije - pol godziny OK, kierowca musi odpocząć ale juz obiady po drodze to zwykle naciaganie. Pilot - OK chociaz, osoby mi towarzyszące mają totalnie inne zdanie:-) Hotele, jedzenie - w miare - patrz nizej - dwie ostatnie noce. Autokar super - ale wymieniony po kolizji:) Przewodniczki w poszczegolnych miejscach - Split/Trogir, Sarajevo, Dubrovnik - b dobry, Mostar -dobry, Albania, Czarnogora - moze byc Plan wycieczki byl alkowice nezgodny z programem katalogu, zwiedzilismy wprawdzie wszystkie punkty z katalogu ale kolejnosc zwiedzania byla tak ulozona, ze wiekszosc czasu spędzilismy w autokarze jezdzac w te i z powrotem. Nieznane miejsca ( kolejnosc ) i nazwy hoteli na objezdzie. Jest to wpisane w formie UWAGI! w katalogu ale powinno to być wpisane wielkimi literami i na czerwono!!! To samo dotyczy postojow na granicy. Bezsenowne dlugie przejazdy ( trasa w Czarnogórze nad morzem pokonana 4 razy ). Przylot w godzinach wieczornych, transfer do hotelu w Neum ( ok północy ) -to byl dzień pierwszy . Nie chce mi sie pisac o calej wycieczce ale logistycznie rzecz biorąc - źle. Faktycznie po takim objezdzie trzeba sie gdzies zrelaksowac. Najdluzszy przejazd autokarem - Bosnia i Hercegowina ( Medjugorie ) do Albanii ( Tirana ) - po drodze tylko krotkie zwiedzanie Dubrownika: wyjazd 6 rano - przyjazd 1 w nocy dnia kolejnego. Oczywiscie na granicy kolacja w "zaprzyjaznionej" ( chyba ) restauracji - platna. Spokojnie mozna bylo zanocowac w Czarnogorze a objazd Albanii ( malo w sumie interesujacej ) zrobic nastepnego dnia. Nocleg w Tiranie z widokiem na zlomowiec :-) ale hotel OK. Oczywiscie w czasie objazdu Albanii rowniez stracilismy 2-3 godziny na zamowiony obiad ( za ktory trzeba bylo oczywiscie zaplacic ) a zamiast tego mozna bylo zobaczyc jezioro Szkoderskie, obok ktorego tylko przejechalismy. Na granicy w drodze powrotnej postoj w tej samej "zaprzyjaznionej" restauracji. Koniak albanski, polecany i zachwalany - dla mnie to zwykla nafta. Fatalne drogi od Czarnogory do granicy Albanii to nie wina Rainbow, podobnie korki na granicach - ale dlatego trzeba rozsądniej ulozyc plan. Sarajewo, Mostar - klasyka, trzeba zobaczyć. Medjugorie to mala miejscowosc ale slynna, zobaczyć z ciekawosci mozna - my bylismy 2 razy w tym nocleg :-) ale chyba bylo to spowodowane wypadkiem autobusu ( mocne zarysowanie prawego boku, awaria drzwi wejściowych środkowych ). Split, Trogir - OK, - przejazd lodzia w Omisz - bezsens - strata 45 minut. Wodospady Krka - Ok, jedyne iejsce gdzie mozna sie wykapac. Objazd w Czarnogorze ok, ale - bezsensowny dlugi postoj w Nieguszy na degustacje szynki i wina - postoj ok. 2 godzin, dopiero jak z nudow zaczeto dokonywac zakupow udalo sie statad wyjechac. Za to w Budwie - 15 minut z przewodnikiem i moze 30 minut na zwiedzanie - biegiem. Kotor - pol godziny czsu wolnego, nie zdazyliśmy nawet wypic malego piwa. Jesli ktos zostaje w na pobyt to moze sobie jeszcze troche poogladac ale dla ludzi, ktorzy wykupili tylko objazd troche malo czasu. Hotele w sumie OK ale akurat 6 osob ( w tym my ) zostalismy zakwaterowani na 2 ostatnie noce -1/3 noclegow- w hotelu Sidro w Czarnogorze ( Bar ) o standardzie co najmniej 2 klasy nizszym niz reszta grupy ( 32 osoby, hotel Princess ). Jedzenie 3 klasy nizej:-), 4 pietro bez windy, brudne i zapchane kratki sciekowe w lazience. OK, hotel na oko z lat 80 tych, pokoje i korytarze czyste, przespac sie mozna bylo - ale jednak jest to bardzo nierowne traktowanie. Ludzie w lepszym hotelu nie mogli sie nadziwic jakosci swojego hotelu ale mysleli, ze my idziemy do jakiegos super luksusu;-) Na pytanie do pilota o kryteria doboru odpowiedzi od pilota nie uzyskalismy:-) Wyglada na to, ze duzo zalezy od szczescia. Ostatni dzien - wyjazd z hotelu w Czarnogorze na lotnisko - o godz 9.00 a przyjazd na lotnisko o 16.00, brak słów. Postoj na granicy Czarnogora/Chorwacja - 4,5 godziny! Ostatni nocleg powinien byc zaplanowany blizej lotniska. Duzym plusem byla blyskawiczna odprawa na lotnisku. Reasumując - moze Rainbow Tours ma za duzo klientów:-) No i tyle, pozdrawiam,

3.5/6

DONATA, BYDGOSZCZ 11.10.2021

Dubrownik 23.09. do 30.09.

Ogólnie zadowolona hotele jedne dobre inne komunistyczne jeszcze jedzenie raz dobre raz takie sobie trasa ciągle jeżdzenie po tej samej trasie nie do przyjęcia . widoki piękne. Już nigdy nie pojadę na taką impreze . Na stałe do danej miejscowości i wypady . Nie robi się niepotrzebnie tyle kilometrów i te walizki ciągle pakować

3.5/6

Grazyna, Warszawa 17.07.2017
Termin pobytu: czerwiec 2017

między niebem, ziemią a morzem

brak komentarza
166676879
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem