5.0/6
Trasa bardzo ciekawa ale męcząca szczególnie na początku, gdzie codziennie trzeba było zmieniać hotel. Zbyt liczna grupa, co zajmowało dużo czasu na granicach.
Aleksander Henryk Marian, POZNAŃ - 20.03.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
2/4 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Bardzo ciekawa wycieczka. Polecam tym, którzy aby zobaczyć coś ciekawego i nowego są gotowi spędzać relatywnie dużo czasu w autokarze (bardzo przyzwoitym) oraz wcześnie wstawać - przeważnie ok. 6:00. Pilotka, w naszym przypadku p. Natalia (3.02 - 17.02.2017) posiadająca bardzo szerokie wiadomości na temat zwiedzanych krajów i miejsc, tak co do ich historii jak i dnia dzisiejszego. Mająca w jednym palcu historię Majów i Azteców. Podziwialiśmy ją za niestrudzone przekazywanie nam przekazywanie posiadanych wiadomości. Wiele się nauczyiliśmy, a przy okazji poszczególne przejazdy autokarem były jakby krótsze... Jedyne co chciałbym zmienić to dłuższy czas na fotografowanie i filmowanie, ale rozumiem też napiętość programu i konieczność pozostawienia marginesu bezpieczeństwa na nieprzewidziane sytuacje dość częste w tych krajach.
Kaowiec - 24.02.2017
44/51 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Każdy kto planuje poznać kulturę Majów, ale do tego zobaczyć ukryte i mało znane państewka Ameryki Łacińskiej i do tego odpocząć powinien wyruszyć na tę wycieczkę podczas której odwiedzimy aż 5 państw. Cała wycieczka jest na tyle urozmaicona, że każdy będzie zachwycony kolejnym dniem i odkrywaniem nowych informacji związanych z kulturą Majów, a do tego będzie blisko ludzi, rdzennych mieszkańców i potomków Majów, wśród Indian, a także blisko przyrody. Wycieczka zaczyna się od bezpośredniego przelotu samolotem LOT z WArszawy do Cancunu. Jest to ogromny plus ponieważ po około 12 godzinach lotu jesteśmy już w Meksyku i nie ma tutaj porównania z lotem z przesiadką co znacznie wydłuża podróż. Do tego, dla osób, które cenią sobie obsługę w samolocie w języku polskim to będą zachwycone. Kapitam samolotu wita wszystkich w ojczystym języku, stewardesy serwują posiłki również mówiąc po polsku. To ogromny atut rejsów bezpośrednich jakie oferuje biuro Rainbow. Oczywiście w samolocie jest możliwość zakupu posiłków, napoi, których cena kształtuje się od 5 do 35 złotych. Pasażerowie klasy Premium czy Biznes posiłki mają zaoferowane już w cenie przelotu. I w końcu lądujemy w ciepłym klimacie - w Cancun w Meksyku. Po 12 godzinach lotu, większość z nas raczej myśli już o odpoczynku i odświeżeniu się po podróży dlatego od razu po przejściu wszystkich formalności granicznych i po rozdzieleniu na grupy wycieczek Rainbow, jedziemy do hotelu, który znajduje się w centrum miasta. Po odpoczynku rozpoczynamy prawdziwą przygodę z Ameryką Centralną. Perwszym punktem zwiedzania jest Tulum - miasteczko z uroczo położonymi ruinami dawnego portu Majów na klifie nad samym Morzem Karaibskim. Każdego urzeknie piękno turkusowej wody morza, a do tego po krótkim zwiedzaniu ruin jest czas wolny, aby zanurzyć sobie stopy czy nawet wykąpać się w morzu. Niedaleko są jaskinie Dos Ojos w których chętni mogą ponurkować i podziwiać stalaktyki i stalagmity. Kolejnego dnia przekraczamy granicę i rozpoczynamy zwiedzanie Belize. Granicę niestety musimy pokonać pieszo z bagażem, ale nie jest to problem ponieważ drogi są asfaltowe a do przejścia jest co najwyżej około 300 metrów. Po drugiej stronie granicy stoi już inny autokar, którym będziemy podróżować po tych wszystkich maleńkich państewkach. Po około godzinnej podróży dojeżdżamy do Orange Walk i to tak naprawdę pierwsze zetknięcie sięz mieszkańcami tego kraju. W miasteczku możemy przyjrzeć się zabudowie, zaglądnąć na targ. Oczywiście to jedyne odwiedzane państwo w którym spokojnie można rozmawiać w języku angielskim ponieważ Belize jest kolonią brytyjską. Jednak głównym celem tego dnia jest Lamanai do którego płyniemy przez godzinę łodzią motorową po rzece New River. To też czas relaksu i korzystania ze słońca, ale co ważne trzeba być przygotowanym na ewentualne przelotne deszcze podczas których można porządnie zmoknąć. W Lamanai spacerujemy wśród dżungli i odgłosów wyjców wytyczonymi ścieżkami poszukując ukrytych wśród roślinności dawnych świątyń Majów. Wieczorem dojeżdżamy do Belize City gdzie kwaterujemy sięw hotelu położonym nad samym Morzem Karaibskim, ale niestety nie ma tutaj plaży - może co najwyżej posiedzieć na ławeczce nad morzem albo rozkoszować się pięknym widokiem przez okno pokoju hotelowego. Kolejny dzień to wycieczka łodzią motorową na wyspę karaibską Caye Caulker gdzie chętni do nurkowania płyną dalej podziwiać rafę koralową, a pozostali uczestnicy wycieczki korzystają z relaksu na tej spokojnej wyspie ciesząc się ciepłą wodą morską i pieknym słońcem. Po południu opuszczamy już Belize i wieczorem wjeżdżamy na teren Gwatemali, aby kolejnego dnia rozpocząć zwiedzanie największego ocalałego ośrodka Majów w Tikal. Znajduje się tu wiele piramid schodkowych na które można wejść, a przy tym poznać dokładniej zasady życia mieszkańców tego Zaginionego Miasta. Tradycyjnie po południu jedziemy dalej do miasta Rio Dulce gdzie krótko spacerując przyglądamy się mieszkańcom tego miasteczka. Kwaterujemy sięw hotelu na wyspie na rzece Dulce. Celem urozmaicenia środków transportu, kolejnego dnia znów wyruszamy w podróż łodzią motorową wzdłuż rzeki Dulce mijając wioski, ciekawą florę, faunę aż docieramy do miasteczka Livingston w której mieszkają plemiona czarnych indian. Tradycyjnie odwiedzamy targ, a także poznajemy życie w tej części Gwatemali, a po południu jedziemy już dalej autokarem do kolejnego państwa - do Hondurasu - do którego dojeżdżamy wieczorem. Miasteczko Copan charakteryzuje się uroczą kolonialną zabudową o czym możemy przekonać się kolejnego ranka spacerując po głównym placu przy którym znajduje sę nasz hotel. Następnie odwiedzamy ruiny Copan - dawnego miasta Majów w którym mogło mieszkać nawet 200 tys. mieszkańców, ale co najważniejsze zachowały się tutaj Schody Hieroglificzne - najdłuższe świadectwo piśmiennictwa Majów. Po południu przejeżdżamy przez Gwatemalę wjeżdżając na teren kolejnego państwa jakim jest Salwador. Salwador nas zdecydowanie oczaruje ponieważ pojawia się tutaj chaos uliczny znany nam z państwa azjatyckich, a także wiele targów, bazarów na ulicy podobnie jak w Tajlandii, Wietnamie, Chinach, czy Birmie. A to wszystko wśród kolonialnej zabudowy Hiszpanów. Stolica San Salwador to duże miasto położone wśród gór i wulkanów. Odwiedzamy tutaj najważniejsze zabytki, a także ruszamy do kolicznych miejscowości w których cieszymy się uroczymi kamieniczkami wśród brukowanych uliczek, muzeum dawnego miasta zwanego Pompejami Ameryki. Opuszczając Salwador ponownie wracamy do Gwatemali, ale tym rzem do południowej części kraju. Jednak zanim dojedziemy do miasteczka Antigua, ruszamy konno na przejażdżkę na pobliski wulkan gdzie możemy podziwiać księżycowy krajobraz zastygłej lawy. Antigua to przeurocze kolonialne miasteczko, którym zachwyci siękażdy podróżnik czy turysta. Do tego położone jest malowniczo wśród wulkanów, które można dostrzec między kamieniczkami, a także z dachu hotelu. Każdego dnia ruszamy odwiedzić okoliczne miejsca tego kolonialnego miasteczka, ale popołudniami lub wieczorami do niego wracamy mogąc cieszyć się spokojną atmosferą tego miejsca. W ciągu dnia płyniemy katamarenm po wulkanicznym jeziorze do wioski Indian gdzie mieszkają potomkowie Majów, do tego podziwiając panoramę okolicznych wulkanów z perspektywy jeziora. Następnego dnia przed wyjazdem z Antigua mamy jeszcz okazję pospacerować po miasteczku, aby w południe ruszyć w podróż do stolicy kraju - do miasta Gwatemala. Krótki spacer po Plaza de Armas i po południu liniami InterJet wylatujemy samolotem do Mexico City, aby po 1,5-godzinnym loci ponownie znaleźć się w Meksyku. Następny dzień to zwiedzanie Bazyliki MB z Guadalupe oraz Teotihuacan z Piramidą Słońca, Księżyca i Pierzastego Węża. To kolebka Azteków - kolejnej cywilizacji żyjącej w tej częśći świata. Wieczorem liniami Volaris ruszamy w 2-godzinny rejs do Cancun gdzie na ostatnie 2 dni kwaterujemy się w hotelu nad samym morzem i będziemy korzystaćze słońca, kąpieli morskich w opcji all inclusive. Ostatniego dnia tak naprawdę do godzin popołudniowych nadal cieszymy się wypoczynkiem w hotelu, ale czas wracać do Polski kończąc wycieczkę. Rejs powrotny samolotem LOT trwa około 10 godzin czyli zapewnia nam szybszy powrót do naszych domów.
Adam, Wrocław - 08.12.2016 | Termin pobytu: styczeń 2017
66/66 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Szybki, intensywny, program. Swego rodzaju Citi Tour, po ruinach starożytnych miast z domieszką współczesnych klimatów Ameryki Środkowej. Nie ma czasu na nudę. Różnorodne atrakcje. Długie przejazdy (jest trochę kilometrów do zrobienia więc tak być musi) Dla mnie niepotrzebne Mexico City, krótko, w wielkim pośpiechu, raczej można nieco poszerzyć program na południu. Jeśli jest to niezbędne logistycznie to tylko międzylądowanie i przesiadka do Cancun. Ogólna ocena zdecydowanie pozytywna za wyjątkiem oferty wyżywienia. Można się najeść, ale nie smakować. Prosta i tania lokalna kuchnia byłaby znacznie lepsza od twardej wołowiny z ryżem. Jeśli ktoś nie przywiązuje do tego wagi, chce po prostu coś zjeść, to jest ok. Ale jeśli oczekujemy regionalnej przygody gastronomicznej, to przy każdej okazji uciekajmy z wycieczki do okolicznych lokali.
MJZ - 29.11.2017 | Termin pobytu: październik 2017
16/23 uznało opinię za pomocną