4.3/6 (71 opinii)
5.0/6
Wycieczka udana, program pozwala poczuć klimat i Rumunii, i Mołdawii. Pilot starający się przekazać jak najwięcej informacji o zwiedzanych krajach, zachęcił do odwiedzenia Rumunii po raz kolejny.
5.0/6
Hotel nad samą plażą. Pokój przestronny, czysty, aneks kuchenny, duża łazienka. Menu dość różnorodne, choć codziennie prawie takie samo. Najsmaczniejsze były sniadania.
5.0/6
W lipcu odbyliśmy kolejną ciekawą wycieczkę z biurem Rainbow. Ogólnie w zwiedzanych krajach panuję bieda, a widoki z autokaru to głównie pola porośnięte kukurydzą i słonecznikami. Jeżeli chodzi o zabytki i zwiedzane obiekty to nie było wielkiego łał... W porównaniu do południa Europy są tu głównie cerkwie. W Rumunii podobał nam się: zamek Drakuli, wąwóz Bicaz, Pałac Kultury w Jassach, Braszów i Pałac Parlamentu w Bukareszcie. W Mołdawii krótki spacer z przewodnikiem po Kiszyniowie, aby zobaczyć kilka najważniejszych budynków w stolicy. Następnie wisienka na torcie czyli wizyta w Milestii Mici - największej w Europie piwnicy winnej (ponad 200 km korytarzy i hektolitry wina). Po zwiedzaniu degustacja win wraz z poczęstunkiem i muzyką na żywo. Wieczorem (dla chętnych za 25 euro/os) wieczór mołdawski w regionalnej restauracji pełen pysznego jedzenia i wina, a wszystko to przy muzyce zespołu ludowego. Atmosfera była nieziemska więc takim wieczorem powinna zaczynać się każda wycieczka Rainbow, aby wprowadzić wszystkich wycieczkowiczów w urlopowy stan :-) Wieczór rumuński nie zrobił takiego wrażenia jak mołdawski a kosztował tyle samo... Zorganizowany w przydrożnym zajeździe, a jedzenie średnie... Z racji wczesnego przylotu do Bułgarii pierwszego dnia zwiedziliśmy Warnę na własną rękę, polecamy również dodatkową wycieczkę do Neseberu (w trakcie wypoczynku). Program można by było zmodyfikować dodając możliwość zwiedzenia ruin prawdzwiwego zamku Drakuli - Poenari. Można pominąć klasztor Agapia i Meczet w Babadag, a w Konstancy zrezygnować ze zwiedzania beznadziejnego muzeum mozaiki, w którym tracimy czas, bo i tak nie ma nic do oglądania, a zrobić dłuższy czas wolny na placu głównym, aby zjęść jakiś obiad przed dalszą kilku godzinną podróżą (osoby które tego dnia wybrały się na rejs po delcie Dunaju były głodne, ponieważ nie miały możliwości zjedzenia porządnego sniadania i wypicia kawy, a lunch ze względu na 20 minut przerwy był niemożliwy). Ogólnie wycieczka ok choć długie przejazdy są zbyt męczące, a czas poświęcony na zwiedzanie za krótki... Po objeździe polecamy wypoczynek w hotelu Melia Grand Hermitage ***** All, rewelacja! Piękny Hotel blisko plaży, z pysznym jedzeniem (pieczony prosiak z jabłkiem w pysku, jagnięcina, owoce morza itp.) , super animacje, park linowy dla dzieci, zjeżdżalnie, a nawet nauka strzelania z łuku :) Pozdrawiamy: Małgosie, Jacka, Madzie, Asię, Maćka, Joannę i Karola :-)
5.0/6
warto pojechać. ciekawa trasa, intensywna. wiele się dzieje. hotele przyzwoite, jedzenie w porzadku.