Opinie o Podróż życia

5.5/6 (22 opinie)

5.5/6
22 opinie
Intensywność programu
5.5
Pilot
5.8
Program wycieczki
5.4
Transport
5.4
Wyżywienie
4.9
Zakwaterowanie
4.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    13 cudownych dni z 18 cudownymi ludźmi i jednym cudownym pilotem

    Trudno wyrazić słowami to co przeżywaliśmy każdego dnia w niesamowitych okolicznościach przyrody ale za to w zgranym zespole. Przedsmak wrażeń obrazują zdjęcia Michał

    Michał, Sieradz - 24.12.2023

    147/191 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Kolejna podróż życia 😊

    Wycieczka fajna w ciągu 2 tygodni zwiedziliśmy kilka fantastycznych miejsc były pustynie plaże zaginione miasta zwierzęta piękna przyroda i sympatyczny pilot Szymon 👍

    ewa&cezary😊 - 31.01.2019

    190/251 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Podróż życia - Ameryka Południowa

    Super wycieczka, Ameryka Południowa w pigułce, każdego dnia szczęka opada coraz niżej :) Świetny pilot - pan Tomek. Dopiero wróciłam a już chcę znowu... . Program intensywny, ale spokojnie wykonalny. Duże wysokości dla niektórych mogą być trudne do wytrzymania, ale ekipa zwykle ma jakąś butlę z tlenem. I ten niezapomniany nocleg na Altiplano :) Mnie zabrakło jedynie wodospadów Iguazu w programie - wolałabym to zamiast Buenos Aires, ale oczywiscie każdy lubi co innego ;)

    KaroN - 20.02.2019

    484/573 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Czy podróż życia była na pewno podróżą życia

    Proszę państwa kupiłem tą wycieczkę i odbyłem ją wraz z żoną w 2024 roku i jak ona wyglądała chciałbym wam teraz tu krótko opisać. Za relatywnie nieduże pieniądze mamy do zwiedzenia aż pięć krajów z czego Peru wypada bardzo fajnie bo to machu Picchu faktycznie robi robotę a do tego Boliwia i zaschnięte jezioro to naprawdę petarda bo efekt zwłaszcza wtedy gdy popada troszkę deszczu i mamy odbicie no to jest wow potem Chile które wbrew pozorom nie jest aż takie niebezpieczne z Argentyną i Brazylią na czele tak jak to możemy wyczytać w internecie naturalnie nie ma się co zapuszczać jednoosobowo w jakiś boczne uliczki ale tutaj przewodnik oczywiście to powie we wszystkich krajach natomiast nie widziałem jakichś niebezpiecznych sytuacji a i przewodnik z każdej trudnej sytuacji jak na przykład zerwany most czy zmyta droga i potrzeba objazdu potrafił nas wyciągnąć na prostą w zasadzie można by powiedzieć że prowadził nas za rączkę i jego oceniam w tej wycieczce najlepiej facet miał na imię Artur i rzeczywiście on tą wycieczkę zrobił bo jak sami dobrze wiecie jak przewodnik jest kiepski albo jakiś obrażony lub mamuchy w nosie no to cała wycieczka leży a szkoda wydać trzy dychy i nie być zadowolonym no w tym wypadku przewodnicy rainbow sprawdzają się to nie są to jakieś chłopaki z pierwszej łapanki tylko doświadczeni goście którzy znają się na swojej robocie no i jak to zwykle bywa nie zawsze też pogoda dopisze czasem pada deszcz więc warto się uzbroić w jakąś pelerynkę i futerał na telefon bo gdy zwiedzaliśmy wodospady to łatwo było go zamoczyć co prawda można kupić w autokarze bo była taka możliwość wodoodporna etui na telefon ale podejrzewam że w Polsce gdzieś tam na internecie można kupić coś odpowiedniszego wysokiej jakości pod konkretny telefon jest oczywiście jeszcze sprawa fakultetów i tutaj w większości je braliśmy wypadały bardzo dobrze niestety pogoda nie pozwoliła na lot helikopterem nad Rio de Janeiro ale Jezusa zobaczyliśmy z ziemi i głowę cukru też. Wycieczka jest dosyć wymagająca bo jest dużo do zobaczenia a nie dużo czasu na spanie więc wtedy warto się zdrzemnąć w autokarze albo w jeepie podczas obiadu pustynią. Same wycieczka jest przeze mnie oceniana bardzo dobrze bo to jest jedna z ciekawszych wycieczek na której byliśmy z rainbowem a byliśmy również w Australii oraz nowej Zelandii i w USA i oceniam ją egzekwot tak jak właśnie z tymi przelotów jest dosyć dużo bo koło 7 i warto sobie wziąć też coś cieplejszego bo w samolotach przy klimatyzacji czasem idzie zmarznąć a i na pustyni rano też jest dosyć chłodno. Jeżeli w ogóle chodzi o takie dalsze kierunki to w zasadzie oferta poza rainbow nie jest szczególnie bogata bo na przykład w Chinach byłem z innym biurem podróży i co prawda było trochę taniej ale odbiło się to na jakości bo w rainbow mamy bardzo dobrze zorganizowane zwiedzanie ale i również co najważniejsze posiłki bo myślałem że z jedzeniem będzie lipa ale były odpowiednio planowane przerwy obiadowe oraz kolacyjne bo to jedna z niewielu wycieczek gdzie były dwa posiłki dziennie i to często były nie byle jakie restauracje z ciekawym jedzeniem a przede wszystkim jedzeniem bezpiecznym że tam nikogo brzuch nie bolał czy takie sprawy. Są też takie inne czynniki jak na przykład dobre samoloty bo rainbow często lata tymi większymi albo lotem i w rybilinerem albo tutaj był to akurat air france którymi leciało się fajnie i też były posiłki w cenie więc w zasadzie oczywiście można sobie wziąć tam jakieś małe czajniczek i gorący kubek do walizki bo w Ameryce południowej czajnika w hotelach nie uświadczycie ale wyżywienie naprawdę na wysokim poziomie i nie jest to jakaś wielka konieczność. Ponieważ jest to wycieczka w której zwiedzamy również te wyższe partie na wysokościach rzędu 4000 m to warto w Polsce zaopatrzyć się w lekarstwa dzięki którym dobrze zniesiemy takie zmiany wysokości bo niektórzy z uczestników takich lekarstw sobie z Polski nie przywieźli i musieli je na szybkiego kupować na miejscu no i w porządku ale teoretycznie powinno się te lekarstwa zażyć 2 dni wcześniej zanim taką wysokość osiągniemy i wtedy lepiej to znosimy a gdybyśmy takich lekarstw nie wzięli to trochę kręci się w głowie i ogólnie to człowiekowi słabo jest bo mało tlenu we krwi a nawet trochę szybsze oddychanie nie pomaga bo po prostu tlenu w powietrzu jest mało tam na wycieczce z nami nawet paru ludzi sobie wzięło urządzenie do badania tlenu we krwi no i faktycznie na tych wyższych wysokościach widać było że tego tlenu jest trochę mniej. do tego wszystkiego my akurat szczepiliśmy się jeszcze przed wyjazdem na żółtą gorączkę bo ją tam komary roznoszą i co prawda tam w wyższych partiach komarów nie było ale w tych niższych to już trochę więcej no i tak na wszelki wypadek to szczepienie podjęliśmy ale myślę że jakby kupić dobry środek na odstraszanie komarów to pewnie byłoby w porządku niemniej jednak wtedy trzeba się nimi oczywiście pryskać również na noc nie tylko za dnia bo one po prostu gdzieś się tam zawsze trafią w pokoju albo na mieście. No i praktycznie w jakiejś tam stopniu możemy sobie taką Amerykę południową wtedy odhaczyć bo co ciekawsze no to tutaj już mamy zrobione w tym te dwa cuda świata takie jak machu Picchu i Jezusa w Rio. Pisząc moją opinię chciałem jednocześnie gorąco pozdrowić naszego fantastycznego przewodnika Artura za zrobienie tak dobrej atmosfery a wszystkim którzy się jeszcze zastanawiają czy wycieczka była warta tych pieniędzy to jednym słowem ,,tak,, 👍

    Mateusz, Kraków - 04.04.2024  | Termin pobytu: marzec 2024

    76/81 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem