5.5/6 (27 opinii)
5.0/6
Kameralna i miła grupa (18 os.). Wycieczka ogólnie ciekawa i udana z małymi uwagami podanych przy pozostałej ocenie. logistycznie ciężka i poza jednym spóźnieniem sie w Sao Paulo w ramach przesiadki na lot do Rio udana. Warto przemyśleć na przyszłość czy rezerwować przez organizatora loty z przesiadką poniżej 1 godziny bo to później generuje niespodzianki i oczekiwaliśmy na lot ponad 3 godziny dodatkowe.
Robert - 12.12.2024 | Termin pobytu: listopad 2024
13/15 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Ogólnie wycieczka super jednak z jednym małym ale. Zaliczamy dużo krajów jak na jeden wyjazd, ale właśnie tu jest to słowo klucz: "zaliczamy". Odległości które są do pokonania zabierają sporo czasu. Miałem wrażenie, że wycieczka głownie polega na zwiedzaniu lotnisk :-) Duża ilość lotów to też niestety dużo straconego czasu (transfer na lotnisko + czas na lotnisku + lot + ponownie transfer do hotelu). Oczywiście bez lotów nie dało by się zaliczyć tylu miejsc w tak krótkim czasie - tak więc coś za coś. Zdecydowanie trzeba przyjąć zasadę, że "sen jest dla mięczaków" i jak dociera się do hotelu po oficjalnym programie to krótka kąpiel jak się da to w ciepłej wodzie i ruszamy samodzielnie pozwiedzać co się da w okolicy bo będzie niedosyt :-) Kraje po krótce: 1. Peru - tu się wszystko zgadza, Cusco przepiękne - tutaj zdecydowanie w każdej wolnej chwili trzeba ruszać w miasto - pomimo, że na początku mogą być lekkie problemy z aklimatyzacją na wysokości. Machu Picchu - klasa sama w sobie. 2. Boliwia - La Paz - po oficjalnej części obowiązkowo wieczorem trzeba wyjść pozwiedzać na własną rękę. Szumnie przedstawiony Targ Czarownic to tak naprawdę parę sklepików - jednak warto pozwiedzać te wąskie uliczki bo są przepiękne a sztuka w postaci różnych malowideł otacza nas wszędzie - na ścianach, chodnikach, dachach. A jak wszystko się zamknie to warto wstąpić do lokalnej knajpki na jakąś przekąskę i drineczka, żeby zanurzyć się w lokalny klimat. Pustynia solna - to jest dopiero odlot - każda sekunda zwiedzania jest warta tej wycieczki. Obiad na środku pustyni rewelacja. Kolejnego dnia przejazd samochodami terenowymi w kierunku Chile pomimo tego, że to zajmuje to cały dzień to i tak jest super. Niesamowite widoki, laguny, góry, wulkany - jazda bezdrożami - świetna sprawa a okazji do niesamowitych zdjęć jest niezliczona ilość.. 3. Chile - tutaj największy niedosyt bo jedyną atrakcją jest zwiedzanie pierwszego dnia doliny księżycowej żeby kolejnego dnia cały dzień spędzić w autobusie jadąc w kierunku Argentyny 4. Argentyna - na początek kolorowa góra na trasie z Chile, ale to tak naprawdę jedna górka oglądana z środka małego miasteczka - taka atrakcja na 10 minut :) a w kolejnych dniach to miasta Salta i Buenos Aires. Buenos Aires super, zwiedzać ile się da. Pokaz tango to głównie kolacja i przedstawienie, które jest notabene jest na super wysokim poziomie. Sama lekcja tango przed kolacją to taki trochę dansing emerytów w Ciechocinku :-) 5. Brazylia to dwa punkty - wodospady Iguacu i Rio. Pierwszy punkt czyli wodospady - przepiękne. Świetny spacer widokowy wśród dzikiej zieleni z pięknymi widokami wodospadów jak i kolorowych motyli czy innych zwierząt. Cudowne, choć zatłoczone miejsce. Obowiązkowo trzeba wybrać się łodzią pod wodospad. No i wisienka na torcie czyli Rio de Janeiro - tutaj jest trochę więcej czasu na zagłębienie się w lokalny klimat. Miejsc do zwiedzania na pewno nie zabraknie. Obowiązkowo poza oficjalnym programem trzeba odwiedzić favele. A jak ktoś chce się pozbyć reszty kasy przy i tak drogiej wycieczce to lot widokowy helikopterem :-) Wieczorami capirincha od lokalnego sprzedawcy na copacabanie i spacer plażą również obowiązkowe. Plusy: Wiele pięknych miejsc. Mała grupa ludzi, więc po pierwsze wszystko idzie sprawnie a po drugie po paru dniach wszyscy są przyjaciółmi i atmosfera wycieczki jest mega. Pilot - tutaj gdybym napisał tylko że super to musiałby się z tego spowiadać :) Dorota - niesamowita osoba - uśmiechnięta 24h na dobę. Naładowana taką pozytywną energią, że wystarczyło postać w jej obecności chwilę i nie trzeba było w ogóle spać :-) Organizacyjnie wszystko tak dopięte, że mucha nie siada. Wiedza na temat odwiedzanych miejsc jak i historii całego regionu na poziomie sztucznej inteligencji i to na sterydach. Obiadokolacje, które są w programie zawsze w jakiś fajnych miejscach z dobrą kuchnią. Minusy: Hotele i śniadania w nich - hotele standardu raczej słabego. Nie jestem jakoś wymagający i generalnie jak jest ciepła woda i łóżko to jest spoko, ale zdarzały się sytuacje, że był brud w pokojach i nawet pościel była używana... Śniadania w hotelach jak i boxy na drogę praktycznie nie jadalne. Trzeba się nastawić na to że herbata i kanapka to luksus. Transport - dużo lotów, jazdy autobusami - ale jak wspomniałem wcześniej - coś za coś. Program mógłby być bardziej rozbudowany, ale to tylko moja subiektywna opinia bo rozumiem, że i tak wycieczka jest dość wymagające ze względu na częste przemieszczanie się i nie każdy chce tak jak ja ciągle być na obrotach. Jednak jak już się takie odległości pokonuje to warto by ten czas wykorzystać na 100%.
Maciej - 19.03.2025 | Termin pobytu: październik 2024
5/5 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Ameryka Południowa w pigułce.Dodatkowo dla kilku osób doszedł jeszcze niespodziewany kilkugodzinny Paragwaj!Niesamowite wrażenia.Przemek pilot BDB,sugestie wycieczkowiczów zostały wzięte pod rozwagę.Wbrew zapowiedziom nie był to aż tak męczący wyjazd.Pogoda przez cały czas rewelacyjna.Pakować się i lecieć!
Krzysztof, BYDGOSZCZ/MALBORK - 15.05.2023 | Termin pobytu: kwiecień 2023
26/30 uznało opinię za pomocną
4.5/6
W największym skrócie podróż bardzo udana, jednakże standard hoteli odbiega bardzo od oczekiwanych standardów przy wycieczce za 30 tys zł. Plusy: Fenomenalny przewodnik Pan Przemek Wiele cudownych atrakcji i miejsc Duża intensywność Świetna ekipa i atmosfera Minusy: Brak czasu w Buenos Aires (moznaby spokojnie zastąpić Salte dniem w Buenos) Bardzo niski standard hoteli (niestety to był ogromny zawód. Jedynie hotel w Rio i Limie miał standard spójny z kwota wycieczki. Pozostałe hotele w opłakanym stanie. W zdecydowany sposób obniżylo to komfort wyprawy. Hotel np w La Paz to wręcz tragedia. Bród i smród. W łóżku multum czyiś włosów. straszne doświadczenie. I zrozumiałbym to gdybyśmy spali na środku pustyni. Ale w La Paz stoi hotel przy hotelu. Nam niestety trafil się chyba najtańszy i najgorszy w okolicy. Co gorsza, spotkaliśmy inne wycieczki z Rainbow które dostały dużo lepszy hotel. Wydaje mi się na prawdę nie godne by osobą które płacą 30 tys zł za wycieczkę kazać spać w takich warunkach) Wyżywienie również bardzo słabe. obiadokolację na duży plus ale o jakimkolwirk dobrym śniadaniu można zapomnieć (o ile w ogóle je dostaniecie, bo niestety mimo informacji w ofercie o śniadaniu lub boxie to najczęściej kończyło się to na małej kanapce otrzymanej w duża łaską od hoteli) Podsumowując. Sama podróż świetna. Multum cudownych miejsc wartych wszystkich pieniędzy. Wyżywienie bardzo słabe. Zakwaterowanie niestety w większości miejsc wręcz tragiczne. Na prawdę nie godne by w wycieczce za 30 tys zł zakwaterowywac nas w hotelu za 50 zł za dobę. Brudnym i śmierdzącym. Bez ciepłej wody, za to z brudną pościelą i włosami w niej. Niestety fakt ten bardzo obniżył komfort podróży.
Rafał Sebastian, Szczecin - 06.05.2024
69/71 uznało opinię za pomocną