5.1/6 (51 opinii)
5.5/6
Fantastyczna wycieczka, jedna z lepszych, na jakich byliśmy. Niesamowicie urozmaicona, w szczegółach zaplanowana i dobrze zorganizowana przez Biuro (z małymi wpadkami, o których poniżej), nadaje się dla każdego, kto chce naprawdę podróżować, a nie narzekać. W naszej grupie były osoby w różnym wieku, także starsze i z problemami zdrowotnymi i nie było nikogo, kto nie dałby rady. Intensywniejsze dni z dużą ilością chodzenia w upale w dżungli (ruiny) są przeplatane lżejszymi, podczas których większość czasu spędza się na łodzi, płynąc dokądś. Znajdą tu interesujące dla siebie miejsca i wielbiciele ruin, i miłośnicy przyrody, i pasjonaci aktywności fizycznej (oczywiście w granicach rozsądku - to nie obóz sportowy :)). Praktycznie cała wycieczka odbywa się w pasjonujących "okolicznościach przyrody". Uważam, że naprawdę warto wybrać ten rejon na kolejny punkt naszej własnej podróży po świecie!
5.0/6
Przeciętny Polak nie zdaje sobie sprawy z piękna tego rejonu świata oraz z historii Indian, która jest dłuższa niż nasza. Kąpiel z rekinami i płaszczkami w wodach Karaibów stanowi nielada wyzwanie. Teraz inaczej będzie oglądało się filmy o piratach. Natomiast wierzenia potomków Mayów, tak odległe od naszego wyobrażenia nabierają zupełnie innego wymiaru. Do tego przewodniczka, która nie czyta z notatek, perfekcyjnie zna hiszpański i oczywiście wszystko wcześniej sprawdziła osobiście i potrafi z precyzją do kilku minut zaplanować pobyt. Nie do przecenienia jest wyrozumiałość przewodniczki dla tych co "chcą z obiektywu zrobić użytek". Da się? Oczywiście, że tak. Potrafi również zorganizować przejazd autobusu "ze swoimi" poprzez kilkukilometrowy, nieprzejezdny korek tirów na granicy i jeszcze z asystą miejscowej policji. To była moja 53 wyprawa zagraniczna, ale przyćmiła pozostałe przede wszystkim opieką pilotki. Oczywiście znajdą się malkontenci jak wszędzie, których dla higieny powinno się po trzech dniach objazdówki pozostawić w jednym miejscu, aby nie psuli pobytu innym (wyłączyć klimę w autobusie, włączyć klimę, bo okno w hotelu na podwórko, bo są rodrażnieni, itp. to tylko powoduje wzrost dezaprobaty pozostałych uczestników do nich gdyż nie czytali ze zrozumieniem tekstu z biura Rainbow o wycieczce). Omówienie przez pilotkę cen potraw i smaków przed lunchem czyni te posiłki wielką przyjemnością - a już nie wspomnę zorganizowanie występów lokalnych artystów.
5.0/6
Wycieczka dla wielbicieli przyrody i zabytków, zaginione w dżungli miasta Majow, kolonialne miasteczka Gwatemali i Salwadoru, pocztówkowe karaibskie plaże, wulkany, jezora, rzeki, piramidy Meksyku, bardzo mili i pogodni mieszkańcy. Nuda nie grozi.
5.0/6
Wyjazd zdecydowanie w celu zwiedzania.To zaliczone bardzo dobrze.Ale nie mówmy o wypoczynku (poza 2 dniami w Cancun). Cała trasa intensywna; b.wczesne wstawanie codziennie, pózne dojazdy do hotelu,brak czasu na jakąkolwiek integracje podczas tury zwiedzania. Częściowo winna liczebność grupy (38 osób) co wiązało sie z wydłużonymi odprawami, zameldowaniem, przemieszczaniem itd. Dla wycieczki za 2 tys. to mozna akceptowac,ale płacąc 10 tys. to raczej trudne. Wycieczki objazdowe muszą też mieć więcej z "wypoczynku"; w koncu ludzie jadą odpocząć.Tu wyważenie nieco zawiodło. Wrażenie,że osoba układająca program nie była tam realnie. Pośpiech i zmęczenie nie sprzyja wypoczynkowi.