Opinie klientów o Witajcie w Serbii!

5.1 /6
123 
opinie
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.2
Transport
5.2
Wyżywienie
4.6
Zakwaterowanie
4.6
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

Bogusława 23.06.2024
Termin pobytu: maj 2024

Warto zobaczyć

Serbia jest warta zobaczenia gdyż aby ją poznać trzeba dłużej pobyć. Niezwykle uprzejmi i pomocni ludzie. Można wszędzie porozumieć się nie używając języka angielskiego. Przy sprzyjającej pogodzie (jaką mieliśmy) wspaniałe krajobrazy, szczególnie w czasie podróży kanionami rzek. Magiczny Dunaj . Bardzo przyzwoity standard hoteli.

4.0/6

Grzegorz 15.08.2022

Nie zrealizowano programu

1 dzień- brak realizacji programu: wzgórze zamkowe z basztami rybackimi i kościołem Macieja oraz zapierające dech w piersiach widok na miasto i rzekę z góry Gallareta 2 dzień - program zrealizowano . 3 dzień - program zrealizowano 4 dzień - rejs statkiem ( miał być płatny 15 EUR/os. , płaciliśmy 17 EUR/os.) 5 dzień - program zrealizowano , 6 dzień - brak przejazdu do Nowego Pazaru , miasta o orientalnym tureckim charakterze, gdzie miał być czas wolny w mieście ( podobno brak realizacji od kilku lat a i tak wpisywany w program), 7 dzień - brak rejsu łódkami meandrami kanionu rzeki Uvac ko (za mało wody w rzece - nie jest to wina firmy w zamian za darmo rejs po rzece Stronie) , brak możliwości skorzystania z wieczora z muzyką regionalną , który od lat nie jest realizowany ( dodatkowo płatne) 8 dzień - program zrealizowano 9 dzień - program zrealizowano

4.0/6

Maria, Leszno 12.10.2023
Termin pobytu: wrzesień 2023

witajcie w Serbii

Piekny region,jeszcze momentami dziewiczy.Jeżeli p. Karolina pieknie opowiadała to momentami gubiła się na trasie.Program bogaty,czasem zamiast jednego miejsca można było wybrać inne,żeby nie marnować czasu na objazdy bo autokar nie mieścił się .Najlepsi to byli kierowcy,którzy robili wszystko żeby dowieźć grupę.Hotele nie do przyjęcia ,w jednym zimna woda,bez wind/jak ma wnieść bagaż osoba samotna ,niepełnosprawna -nie moge nosic ciężarów?/Biuro podróży powinno czasami sprawdzić czy sa czyste pokoje,jakie jedzenie,a może zmienic na inny hotel.Ja rozumiem że biuro musi zarobić na wyjeździe ale ja dopłacałam prawie 1000 zł za jedynke i mam spać w syfie pod brudną kołdrą/.Program też można pod turystów opracować żeby po nocy nie wracać a nastepnego dnia wstawać skoro świt.Autokar stary niewygodne siedzenia

4.0/6

Henryk 30.09.2023

Witajcie w Serbii... i co dalej?

„Z niejednego pieca człek chleb już jadł.” Wiele lat z firmą już podróżujemy, ale ad rem… Nie mieliśmy szczęścia do tej wycieczki O zaletach zwiedzanych miejsc warto poczytać w innych opiniach. Przejazd na pierwszy nocleg długi, tak że Budapeszt oglądaliśmy przy zachodzie słońca i w nocy, a na miejsce noclegu w Suboticy dotarliśmy circa o północy. Zanim się człek ogarnął było dobrze po północy. Niewypał. Samo zwiedzanie już szło bez problemu do momentu, gdy po rejsie przełomem Dunaju ruszyliśmy do hotelu. „Jak kto ma pecha to mu w drewnianym kościele cegła na łeb spadnie”… Nasz autobus, prawie nówka, zaliczył poważną awarię, która go zdecydowanie unieruchomiła „w dzikich ostępach nad Dunajem”. Dzięki pomocy kapitana stateczku obwożącego nas po Dunaju z hotelu Aquastar Danube, do którego zmierzaliśmy, przysłano po nas busik. Obracał 2 razy, poskładani jak scyzoryki, obłożeni bagażami, aleśmy dobrnęli do hotelu… ciemną nocą. Ponieważ nieszczęścia nie lubią samotności, więc przyplątało się to do pary. W pięknym hotelu Boriči jak i w całym miasteczku Sjenica padł system wodociągowy. Po powrocie znad punktu widokowego Molitwa kanionu Uvac próby umycia się, po całodziennych trudach, spełzły na niczym. Hotel potężny, lecz zdecydowanie nie przygotowany (projektowany?) na takie przypadki… Ale, jak wspomniałem: jak kto ma pecha… niedomyci ruszyliśmy z rana dalej. A! W okolicznych sklepikach wodę wykupiliśmy :( Wsiedliśmy do innego autobusu, który mógł wjechać na teren Bośni, gdyż ten co nim poruszaliśmy się, z przyczyn (chyba technicznych) nie mógł wjechać do Bośni. Natomiast na duży plus muszę zapisać hotel utworzony ze starego dworca wąskotorówki w Mokrej Gorze. Sympatyczna adaptacja na cele turystyczne. Tym razem do Mokrej Gory przyjechał już z polski autokar i nim pojechaliśmy, w zasadzie w drogę powrotną. Niestety , ze względu na opóźnienie Jajce "niewidzieliśmy" po nocy, a słynny wodospad, gdyby nie był oświetlony, też byłby „czarną dziurą”. No, o Banija Luce to zapomnieć (a może lepiej usunąć z programu wycieczki?)! Czarna noc, my pośnięci, więc nawet nie widzieliśmy czy i jak przejeżdżamy przez Banja Lukę… A i tak na punkt zborny dotarliśmy ze sporym opóźnieniem. Kalkulacja czasów przejazdów tu nie zagrała! Ale cośmy zobaczyli, to nasze! A warto było.
126272831
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem