4.9/6 (100 opinii)
5.0/6
Program wycieczki intensywny, lecz do wytrzymania dla osób starszych. Pilot jeden z lepszych, których do tej pory miałem możność spotkać (a byłem już na kilkunastu w sumie wyjazdach objazdowych). Hotele trzymały dobry *** poziom, może poza Wilnem gdzie klimatyzacja utrudniała sen ( w recepcji oferowano zatyczkli do uszu). Generalnie wycieczka miała duże walory poznawcze, dlatego jesteśmy wraz z żoną i przyjaciółmi zadowoleni z wyjazdu.
5.0/6
Jest to moja pierwsza wycieczka objazdowa w życiu, więc to co mogę powiedzieć to, że warto wybrać się w te strony Europy. Ciekawa historia, kultura i obyczaje tych trzech państw. Spacer urokliwymi uliczkami starego miasta w Tallinnie, ponoć bardziej urokliwe nocą, niestety nie niałem okazji się o tym przekonać. Sobór Aleksandra Newskiego który powala swoją wielkością i zdobieniem, oraz wzgórze Toompea z widokiem na dachy dolnego miasta i w zasadzie cały Tallinn najbardziej przypadły mi do gustu. Tartu - czyli europejska stolica kultury 2024, miasto uniwersyteckie z polskim akcentem. Turaida i Sigulda to wyjątkowe miejscowości nad rzeką Gaują i w otoczeniu lasu skąd rozpościera się piękny widok. Ryga i jej swobodny styl życia, bulwar Wolności, oraz katedra katolicka i luterańska, a także wąskie uliczki dodają klimatu temu miastu. Polecam spacer mostem nad Dźwiną w okolice biblioteki narodowej i w drugą stronę w okolice pomniku wolności. Postój przy tablicy upamiętniającej bitwę pod Kircholmem. Wieczorny spacer na zamek w Bausce po drodze mijając cerkiew ze złotymi kopułami świecącymi w blasku księżyca. Wzgórze Krzyży w Szawlach to miejsce refleksji, które robi ogromne wrażenie. Pałac Tyszkiewiczów w Kretyndze i muzeum bursztynu w Połądze warte zobaczenia, zwłaszcza ogród zimowy pałacu bogaty we wszelaką roślinność. Spacer plażą w Połądze od ogrodu botanicznego, aż do moloc z promenadą. Pokaz delfinów na Mierzeji Kurońskiej to coś niesamowitego, spacer po Górze Wiedźm, wydma Parnidisa z widokiem na Obwód Królewiecki i finalnie spacer po Nidzie. Kowno ze swoim ratuszem i ruinami zamku, osobiście polecam spacer deptakiem aż do kościoła św. Michała Archanioła. Troki z rejsem statkiem w okół zamku i tradycyjną kolacją karaimską. I oczywiście Wilno, miasto gdzie swobodnie można porozumieć się po polsku. Warte zobaczenia cmentarz na Rossie, Archikatedra Wileńska i Wzgórze Giedymina, oraz wiele wiele kościołów. Kto nie był to niech przyjedzie zobaczyć, a kto był to z przyjemnością wróci. Plusy: Bogaty program, atrakcyjne miejsca, z czasem wolnym różnie, raz 2 godziny raz 30 minut, przewodnicy lokalni raczej na plus, lokalne jedzenie i trunki bardzo dobre. Bezpieczny kierowca Pan Sylwester. Minusy: Przewodnik naszej wycieczki Pan Bogusław posiada ogromną wiedzę o państwach bałtyckich, a także o państwach Europy Wschodniej, gdzie także podróżował. Opowieści były bardzo ciekawe, natomiast organizacja na miejscu była nieco chaotyczna. Przewodnik na plus, jego organizacja na minus. Jak to bywa na wycieczce ludzie jadą różni. Nie polecam trafić na Panią, która prywatnie jest pilotem Rainbow i strofowała naszego pilota, a nawet wygłaszała przemówienie w autokarze na temat swojego niezadowolenia na kilka tematów, zresztą z dezaprobatą. Ogólnie: Wycieczka godna zobaczenia...
5.0/6
Uważam, że wycieczka Litwa_Łotwa_ Estonia to kierunek niedoceniany. Zwiedziłam przepiękne miejsca, dowiedziałam się bardzo dużo, doznałam wspaniałych wrażeń. Świetny przewodnik, p. Maciej oraz pan kierowca. Tu brawa!! Czas wypełniony zwiedzaniem. Interesujący przewodnicy. Minusem było to, że czas wolny był późno, co nie pozwalało na dokonanie zakupów czy skonsumowanie lokalnych potraw, ponieważ kolacja była wkrótce. Czas wolny powinien być w godzinach 14-16. Potem ciąg dalszy zwiedzania i powrót na obiadokolację. Standard hoteli w porządku, mankamentem jest ich odległość od miasta, ale wiadomo, chodzi o cenę i koszt wycieczki.
5.0/6
Ogólna ocena 5 z dużym minusem. ŁOTWA: Ryga - spacer po pięknej starówce, ale niezupełnie wg programu. Była Brama Szwedzka, Baszta Prochowa, mury obronne, kamieniczki Trzej Bracia, Mała i Wielka Gildia, Dom Bractwa Czarnogłowych, Koci Dom. W czasie wolnym udało mi się zwiedzić także kościół św. Piotra wraz z wjazdem na wieżę z piękną panoramą miasta. Zamku w ogóle nie zwiedzaliśmy. Poza tym, wszystkie muzea były zamknięte: Narodowe, Sztuki, Historii Miasta, Wojenne, itd. Katedra luterańska też zamknięta. Katolicka nie wiadomo. Nie było na nią czasu. Był za to, co jest plusem, spacer do Pomnika Wolności i kamienice secesyjne, choć tylko nieliczne, Poza Rygą, program zrealizowany w pełni - ruiny zamku w Siguldzie, zamek w Turaidzie i przede wszystkim pałac w Rundale, przypominający Wilanów, czy nawet Wersal. Cudowne wnętrza i do wyboru przewodnik po angielsku lub rosyjsku. ESTONIA: śliczne miasteczko Tartu, dawny Dorpat. Można się było poczuć np. jak w Austrii. Pl. Ratuszowy, ruiny katedry i uniwersytet (z zewnątrz), jeden z najlepszych w Europie. Wśród absolwentów byli też Polacy np. Tytus Chałubiński. Dalej Tallinn, najpiękniejsze miasto na trasie, coś jak Praga w miniaturce. Zwiedzaliśmy Górne Miasto - Baszta Długi Herman, zamek Toompea (z zewnątrz), cerkiew Al. Newskiego (wewnątrz). Dolne Miasto - tylko z zewnątrz: ratusz, katedra N.M.P., kościoły św. Ducha i św. Olafa, apteka magistracka, kamieniczki Trzy Siostry. Podobnie jak w Rydze, wszystkie muzea były zamknięte. Był czas wolny, ale za mało. Zdążyłem tylko zwiedzić kościół św. Ducha i cerkiew św. Mikołaja. LITWA: zgodnie z programem góra 3 Krzyży, pałac w Kretyndze i Połądze. W Kłajpedzie spacer trochę rozczarował. Oglądaliśmy m.in. mało ważne mini-rzeźby myszy i kota, a nie było zwiedzania muzeów. Było to jednak zrozumiałe, bo był już wieczór. Był natomiast super pokaz w delfinarium. W Nidzie zabrakło wejścia do domu T. Manna, ale podobno w środku nie ma nic ciekawego. Był za to dookoła zapierający dech widok na Zatokę Kurońską. Kowno też bez zwiedzania wnętrz z wyjątkiem katedry. Miasto niestety rozkopane, przez co trudno było gdzieś dalej pójść. Warto nadmienić, że tę wycieczkę można rekomendować także tym, którzy już byli na Litwie. W Trokach byłem po raz drugi, ale nowością był rejs wokół zamku. Podobnie w Wilnie - cudowna starówka, ale zupełnie nowym obiektem był Pałac Władców niedawno odbudowany od zera, który zwiedzaliśmy w środku. No i oczywiście cmentarz na Rossie i Ostra Brama (szkoda tylko, że nie można robić zdjęć). Ciekawe też było muzeum Mickiewicza. Poza tym wiele kościołów, ale do środka weszliśmy tylko do św. Piotra i Pawła. Pozostałe tak trochę w biegu po łebkach, żeby jak najwięcej zobaczyć. Był wprawdzie czas wolny, ale samo wejście na wieżę Giedymina, a potem obiad całkowicie go wypełniło. Podsumowując, przepiękna i niezapomniana wycieczka, choć lepiej byłoby dołożyć 1 dzień, żeby zwiedzać Estonię i Rygę w czasie, gdy muzea są otwarte i żeby było więcej czasu na zwiedzanie wnętrz, choćby w czasie wolnym.