Wycieczka do Chin to często spełnienie marzeń, realizacja planów odwiedzenia kraju, który swoją historią i kulturą potrafi zachwycić. Po wielu podróżach do Państwa Środka wiem, że różnica między dobrą a niezapomnianą wycieczką leży w szczegółach – tych, o których nie przeczytasz w standardowych przewodnikach. To nie będzie kolejny artykuł o wizach czy szczepieniach. To zbiór praktycznych wskazówek od kogoś, kto popełnił już swoją liczbę błędów, dzięki czemu Wy nie musicie już tego robić.
W tym artykule przeczytasz o:
Jeśli szukasz formalnych wytycznych dotyczących szczepień, dokumentów czy wymogów wizowych, zajrzyj na stronę z wytycznymi dla podróżnych – znajdziesz tam wszystkie oficjalne informacje i wskazówki dotyczące takich rzeczy, jak niezbędne dokumenty, terminy i inne istotne kwestie. Ten artykuł jest o czymś innym. Opowiem ci o tym, co warto wiedzieć, żeby twój wyjazd był naprawdę udany. O tym, jak przygotować się mentalnie i praktycznie na spotkanie z zupełnie innym światem.
Zanim spakujemy walizki i pojedziemy na lotnisko, warto dowiedzieć się nieco więcej o kraju, do którego zmierzamy – to ogólna prawda. W przypadku regionów szczególnie odmiennych od naszej kultury wydaje mi się to jednak szczególnie istotne. Piszę to z własnego doświadczenia.
Zupełnie inaczej wspina się po Wielkim Murze Chińskim, kiedy wcześniej czytało się historię jego powstania, czy legendy z nim związane. Wzbogacenie wiedzy na temat miejsc, które się odwiedza, sprawia, że cała wycieczka nabiera jeszcze głębszego znaczenia. Przy każdym stawianym w Zakazanym Mieście kroku intensywniej odczuwa się historię, jakby była namacalna, fizycznie niemal tuż obok. Te pałacowe intrygi, spotkania z dyplomatami...
Takich wartych poznania, pełnych niezwykłych opowieści miejsc w Chinach jest dużo więcej. Chcesz wiedzieć więcej? Sprawdź część naszego bloga o Chinach, gdzie ja i inni autorzy piszemy o najbardziej niesamowitych miejscach Państwa Środka.
Zanim znajdziemy się w Chinach, czeka nas lot samolotem, który średnio trwa 10-11 godzin. Do dziś pamiętam mój pierwszy lot do Chin. Był wyjątkowy, wszystko budziło moją ciekawość i na nic nie mogłem narzekać. Tak to już jest, kiedy realizuje się swoje marzenie.
Długi lot do Chin to w końcu po prostu długi lot – trzeba się do niego przygotować jak do każdego innego długiego. Jak to zrobić najlepiej? Wszystkie praktyczne porady znajdziecie w naszym dedykowanym artykule o sposobach na przetrwanie długiego lotu samolotem.
Polecam pobrać przed lotem kilka odcinków podcastu o Chinach lub książkę o tym kraju – świetnie wprowadza w klimat i sprawia, że te 11 godzin mija szybciej. Z lotniskowych ciekawostek związanych z Chinami z pewnością warto wiedzieć, że m.in. na chińskich lotniskach są specjalne miejsca, gdzie można do własnej butelki nalać zimnej lub ciepłej wody (Chińczycy uważają, że ciepła woda jest zdrowsza i to tę piją częściej).
Nie. Nie działa też Instagram, Messenger, WhatsApp, Youtube czy Google Maps. Nie wyślecie też maila przez Gmail. Władze w Pekinie zablokowały te aplikacje już dawno, a sami Chińczycy nie potrzebują ich w swoim codziennym życiu – zamiast nich mają rodzime odpowiedniki. W tej sytuacji mamy cztery wyjścia:
Nie przejmujemy się sytuacją i korzystamy z uroków zwiedzania Chin, a media społecznościowe zostawiamy sobie na powrót. To taki cyfrowy detoks. Szczerze? Po dwóch dniach przestaniesz tęsknić za scrollowaniem.
Instalujemy sobie i rodzinie chińską aplikację WeChat. To taki Messenger czy Facebook w jednym, ale też portfel, system płatności, sposób zamawiania taksówek i jedzenia. Dzięki temu, bez problemu będziemy mogli porozmawiać, czy wysyłać wiadomości do swoich bliskich. Ważne – aplikację trzeba zainstalować PRZED wyjazdem, ponieważ w Chinach może być problem z jej weryfikacją.
Instalujemy jeszcze przed wylotem VPN. To aplikacja, najlepiej płatna, która pozwala nam uruchamiać wspomniane wcześniej serwisy pomimo panujących w Chinach zasad. Dlaczego? VPN udaje, że nasz telefon łączy się z internetem nie z Chin, gdzie aplikacje te są zakazane, ale np. z Japonii czy Australii. Pamiętaj – tę aplikację również trzeba zainstalować PRZED wyjazdem, strony VPN też są zablokowane w Chinach.
To opcja, z której sam korzystam. Kupuję wirtualną kartę sim (chiński numer) ze wbudowanym VPN, dzięki czemu działają nam wszystkie aplikacje i mamy jeszcze kilka GB internetu. Na miejscu zawsze można zwiększyć pakiet, jeżeli jesteśmy blisko jego wykorzystania. Karty dostępne są na lotnisku, kosztują około 200-300 juanów za tydzień.
Zdecydowanie zacznijmy od dobrego humoru i... pełnej baterii w telefonie. Gwarantuję, że na miejscu będziesz mieć ochotę robić oszałamiającą liczbę zdjęć. Każdy zakręt, każda uliczka, każde danie może okazać się warte uwiecznienia. W związku z tym warto zabrać ze sobą również dodatkowy powerbank, który będzie w stanie nas uratować, kiedy telefon pokaże awaryjny poziom baterii. W Chinach powerbanki są tanie i dobre, ale po co tracić czas na szukanie sklepu?
Pamiętaj też o wygodnych butach – będziesz dużo chodzić, naprawdę dużo. Średnio 20 000 kroków dziennie to norma. Weź też małą apteczkę z podstawowymi lekami – szczególnie coś na żołądek, bo chińska kuchnia, choć pyszna, przez kilka pierwszych dni może być wyzwaniem dla układu pokarmowego kogoś z innego rejonu świata.
Jeszcze niedawno od razu przeszedłbym do wyliczania, ile gotówki najlepiej zabrać ze sobą do Chin. Dziś nieco się zmieniło i to na naszą korzyść. Chińska Republika Ludowa to kraj, gdzie płatności kartą, czy wręcz zbliżeniowe są na porządku dziennym.
Skanując kod QR zapłacicie za kawę w lokalnej kawiarni, pamiątkowy, jedwabny szal czy owoce sprzedawane na lokalnym ryneczku. To naprawdę niesamowite – nawet sprzedawcy na bazarach mają wydrukowane kody QR.
Warto jeszcze w Polsce podpiąć swoją kartę płatniczą do chińskiego systemu płatności Alipay lub WeChat Pay. Osobiście korzystałem w Chinach z tego pierwszego rozwiązania, bo według mnie jest prostsze w konfiguracji dla obcokrajowców. Władze w Pekinie od niedawna pozwalają na wpięcie do swoich aplikacji zachodnich kart, dzięki czemu podczas zakupów w Chinach można jeszcze wygodniej płacić za pamiątki, posiłki i wiele więcej. Należy jedynie pamiętać o limicie dziennym – to około 500 USD, co jednak w większości przypadkó w zupełności wystarcza.
Warto pamiętać, że samą kartą (niewpiętą w WeChat Pay czy Alipay) da się też płacić w wybranych sklepach i hotelach.
Jeżeli lubicie mieć ze sobą trochę gotówki, tak na wszelki wypadek, to myślę, że 2000 juanów będzie wystarczające na tydzień pobytu. To oczywiście zależy od czasu, który planujecie spędzić w Chinach i liczbie osób, które z Wami jadą. Gotówka przyda się na początku (zanim ogarniecie aplikacje), w małych świątyniach na datki, czasem w taksówkach i na wszelki wypadek.
Ile to jest 2000 juanów? To mniej więcej 1000 zł. Czyli szybko licząc, dzielimy chińskie pieniądze na pół i mamy wartość w złotówkach. Poza tym w wielu miejscach znajdziecie bankomaty, gdzie będziecie mogli dobrać gotówkę, jeżeli Wam się skończy. Warto to jednak zrobić w mieście. Przy np. wejściu na Wielki Mur Chiński, gdzie sprzedawcy oferują pamiątki, może nie być już bankomatu.
Tu, jak łatwo się domyślić, odpowiedź zależy od pory roku. Co więcej, zależy również od miejsca, które w Chinach odwiedzamy. Zima w Harbinie, znanym z Festiwalu Lodowego Miasta wygląda inaczej, niż ta sama pora roku w południowych Chinach i miastach, takich jak Szanghaj czy Shenzhen. Na północy temperatura może spaść do -30°C, podczas gdy na południu będzie przyjemne 15°C. Na północy Chin, mimo niskich temperatur, warto postawić na odzież warstwową, aby w razie potrzeby móc część z odzieży wygodnie zdjąć – w budynkach jest bardzo ciepło. Szczegółowe informacje o klimacie w Chinach znajdziecie na stronie Rainbow.
Niezależnie od klimatu i terminu wyjazdu najlepiej przed samym wyjazdem sprawdzić prognozę pogody. To zdecydowanie ułatwi pakowanie walizki. Jeżeli mimo wszystkich zapobiegliwości coś pójdzie nie tak i okaże się, że nie macie ciuchów adekwatnych do pogody, nie martwcie się, to nie koniec świata. Zawsze będziecie mogli kupić coś na miejscu – sklepy z ubraniami są w Chinach na każdym kroku, a ceny często niższe niż w Polsce.
Pamiętajcie również o okularach przeciwsłonecznych. W Chinach słońce potrafi być naprawdę intensywne, szczególnie w górach czy na pustyni. Słoneczne dni mogą na dłuższą metę naprawdę wymęczyć oczy.
Warto też pamiętać o zasadach ubioru w miejscach kultu – w świątyniach buddyjskich należy mieć zakryte ramiona i kolana. Chińczycy z reguły ubierają się dość konserwatywnie, więc zbyt odważne stroje mogą przyciągać niepożądaną uwagę.
To bardzo dobre pytanie uzupełniające. Pisałem to już, ale powtórzę – wyjeżdżając do Chin, naprawdę warto zaopatrzyć się w wygodne buty. Liczba miejsc do zwiedzania jest tu ogromna i codziennie robi się rekordowe liczby kroków – spokojnie można założyć minimum 15-20 tysięcy dziennie. Należy również zwrócić uwagę na specyfikę miejsc, które będziemy odwiedzać. Jeżeli szykuje nam się wspinaczka po Wielkim Murze, sandały mogą nie być najlepszą opcją – niektóre sekcje muru są naprawdę strome, a schody nierówne.
Tak naprawdę zasada jest taka sama, jak w przypadku zwiedzania Europy. Buty należy dobrać stosownie do pogody i formy spędzania wolnego czasu. Osobiście polecam mieć dwie pary wygodnych butów – jedne podstawowe do chodzenia i drugie na zmianę, gdy pierwsze przemokną lub zaczną uwierać. W wielu miejscach w Chinach trzeba zdejmować buty (świątynie, niektóre restauracje, domy), więc warto mieć takie, które łatwo się zdejmuje i zakłada.
Najważniejsze podczas każdej podróży jest dobre nastawienie. Otwartość na inną kulturę i ciekawość świata sprawiają, że wyjazd staje się niezapomnianą przygodą. Chiny potrafią zaskakiwać na każdym kroku – czasem pozytywnie, czasem stawiając przed nami wyzwania, ale zawsze oferując doświadczenia, które na długo pozostają w pamięci.
Już w drodze powrotnej do Polski po mojej pierwszej wyprawie do Chin planowałem kolejną – tak silne wrażenie zrobił na mnie ten kraj. Chiny to świat kontrastów: starożytne świątynie stoją tu obok futurystycznych drapaczy chmur, a tradycyjne herbaciarnie współistnieją z nowoczesnymi centrami handlowymi. Wykorzystując wskazówki, które zebrałem w tym artykule, można uczynić tę podróż jeszcze pełniejszą i bardziej komfortową.
Trzeba pamiętać, że Chin nie da się „zaliczyć” w trakcie jednego wyjazdu. To kraj, który warto poczuć, zrozumieć i przeżyć – czasem konfrontując się z własnymi ograniczeniami. Właśnie dlatego podróż do Chin staje się doświadczeniem, które towarzyszy przez całe życie.
Chiny czekają – kraj, w którym każdy wschód słońca opowiada nową historię, każda uliczka skrywa ślady tysiącletniej tradycji, a spotkania z lokalną kulturą potrafią zmienić sposób patrzenia na świat.
Z Rainbow odkryjesz Chiny w pełnej odsłonie. Nie tylko te miejsca, które znasz z pocztówek – Wielki Mur, Zakazane Miasto czy Armię Terakotową – ale też chwile, które zostają w pamięci na zawsze: poranki w parkach wypełnionych tai-chi, pierwszą kolację z lokalnego stoiska, czy widok morza chmur roztaczający się ze szczytów Żółtych Gór.
Nasze wycieczki do Chin to coś więcej niż zwiedzanie. To spotkanie z krajem, który łączy pięć tysięcy lat historii z wizją przyszłości. W naszej ofercie znajdziesz zarówno klasyczne programy dla tych, którzy po raz pierwszy chcą zobaczyć Państwo Środka, jak i mniej oczywiste trasy dla poszukiwaczy przygód. Wszystkie zostały zaplanowane tak, by pozwolić Ci doświadczyć Chin autentycznie, ale też bezpiecznie i komfortowo.
Marzenia są po to, by je spełniać. Na co więc jeszcze czekasz? Twoja przygoda w Państwie Środka może zacząć się już teraz – sprawdź ofertę wycieczek objazdowych po Chinach z Rainbow i wybierz swoją trasę.
Zobacz inne o: