Wakacje w Turcji to generalnie dobry pomysł na spędzenie czasu z dziećmi, które są bardzo lubiane przez tamtejszą społeczność i mogą sobie pozwolić na prawdziwe letnie szaleństwo. Standardowa turecka rodzina zamieszkująca Wybrzeże Egejskie jest znacznie większa od polskiej. Dwoje lub troje dzieci to minimum, a bardzo często spotyka się familie znacznie liczniejsze. Dzieci – co ciekawe nie tylko swoje - to w ogóle przysłowiowe „oczko w głowie” przeciętnego mieszkańca tego kraju. Dzięki temu milusińscy cieszą się tu niczym nieskrępowaną swobodą - biegają, skaczą, bawią się i krzyczą dosłownie wszędzie - w restauracji, hotelowym lobby, na plaży czy przy basenie. Wszelkie swawole odbywają się za ogólną aprobatą dorosłych. I nikomu przy tym nie przyjdzie do głowy, żeby za to zrugać, czy choćby zwrócić uwagę. Wprost przeciwnie, dzieci (także turystów) budzą powszechne zainteresowanie, do tego stopnia, że ktoś obcy może zajmować się całą gromadka pociech, często nie swoich. Tak po prostu, bez żadnych podtekstów, bo Turcy autentycznie traktują najmłodszych na zasadzie „wszystkie dzieci nasze są”.
W hotelach na Wybrzeżu Egejskim jest zazwyczaj bardzo dobra infrastruktura skierowana w stronę najmłodszych, a baseny z brodzikami to standard. To samo na plażach - bardzo często wyznaczony jest specjalny obszar z płytką wodą, pilnowany przez ratownika. Z myślą o dzieciach tworzone są też najróżniejsze hotelowe atrakcje, począwszy od najbardziej wymyślnych maszyn do zabaw, przez liczne place zabaw, a na wodnych parkach rozrywki skończywszy. Te ostatnie znajdują się niemal przy każdym większym kurorcie Wybrzeża Egejskiego.
Najczęściej odwiedzanym kurortem w egejskiej części Turcji jest Bodrum. Nic dziwnego – międzynarodowe lotnisko, z którego korzysta też Rainbow, znajduje się zaledwie 30 km od centrum miejscowości. Dzięki bliskiej odległości transfer do hotelu odbywa się wyjątkowo sprawnie i szybko. Samo Bodrum, nazywane często tureckim Cannes, to tak naprawdę niewielkie, liczące niecałe 40 tys. mieszkańców miasteczko, malowniczo położone w północno-zachodniej części zatoki Gökova. Senne i urokliwe w dzień Bodrum, ożywa wieczorem, kiedy otwierają się liczne knajpki, w których można skosztować specjałów lokalnej kuchni, opartej głównie na diecie śródziemnomorskiej. Miasto najlepiej podziwiać z zamku św. Piotra, albo z antycznego greckiego teatru (IV w. p.n.e.) mieszczącego się u stóp wzniesienia górującego nad miejscowością, skąd doskonale widać całe miasto i zatokę.
Dzisiejsze Bodrum to starożytny Halikarnas, miejscowość gdzie znajdowało się słynne Mauzoleum Mauzolosa, jeden z siedmiu cudów świata starożytnego. Budowla została wzniesiona ok 350 r. p.n.e i była hołdem Artemizji na cześć swojego zmarłego męża, Mauzolosa, władcy Karii - państewka, które właśnie dzięki staraniom Mauzeolosa, w dużym stopniu uniezależniło się od dominującej wówczas Persji.
Z mauzoleum praktycznie nic nie przetrwało – upływu czasu i trzęsienia ziemi spowodowały jego zniszczenie, a jego ostateczny kres nastąpił za sprawą człowieka. W XV wieku dominujący wówczas nad tymi terenami Joannici, czyli dzisiejszy Zakon Maltański, zagrożeni muzułmańskim najazdem, rozebrali budowlę do fundamentów (można je obecnie podziwiać), a pozyskany w ten sposób kamień posłużył im do wzmocnienia swojej siedziby – zamku św. Piotra, który jest obecnie główna atrakcją miejscowości.
Cały kurort, w którego skład wchodzą też miejscowości leżące na wschód i na zachód od samego Bodrum, to świetny wybór dla wielbicieli słonecznych kąpieli. W okolicy znajduje się wiele plaż, z których na pewno warto odwiedzić słynną Camel Beach. Znajdujący się w okolicy Dedeman Aquapark to obowiązkowy punkt dla miłośników wodnych zabaw. Liczne atrakcje tego parku rozrywki, skierowane są nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych. Gwarantują dobrą zabawę każdemu bez względu na wiek.
Miłośnicy wieczornych szaleństw również nie będą zawiedzeni - liczne kluby nocne i dyskoteki, zwłaszcza w części nazywanej Gumbet, gwarantują świetną zabawę do białego rana.
Bodrum jest też wymarzonym punktem wypadowym do okolicznych atrakcji, z których słynie Wybrzeże Egejskie. Niecałe 20 km na północ mieści się Dolphin Park, gdzie można wybrać się na spotkanie nie tylko z delfinami ale też z morsami i lwami morskimi. W podobnej odległości, na zachodnim krańcu półwyspu, znajduje się malowniczo położona miejscowość Gümüșlük, w starożytności Myndos, skąd - brodząc w wodzie - można dojść na znajdującą się pośrodku zatoki mysią wyspę.
Miejscowość słynęła też z tego, że można było się stąd wybrać na pobliskie greckie wyspy – Kos i Rodos. Miłośnicy morskich wypraw na pewno będą spełnieni jeśli wybiorą się w rejs statkiem u wybrzeży Bodrum. Z pokładu można podziwiać malownicze krajobrazy, a podczas postojów w uroczych zatoczkach, zażywać kąpieli w krystalicznie czystej wodzie. Warto wybrać rejs, podczas którego na pokładzie serwowany jest lunch.
Kilkadziesiąt kilometrów na północ znajduje się mała, ale za to dość urokliwa miejscowość Didim, mieszcząca się niedaleko starożytnej Didymy, słynącej z pozostałości świątyni Apollina - największej wyroczni i jednej z największych budowli jaką kiedykolwiek wznieśli starożytni Grecy.
Budowę tutejszej świątyni rozpoczęto już w VIII wieku p.n.e., jednak ukończono ją dopiero około 540 r. p.n.e. Po spustoszeniu jej przez Persów w 494 r. p.n.e zaczęto ją odbudowywać, ale prace trwały bardzo powoli. Dość powiedzieć, że ciągnęły się aż po okres rzymski. Imponujące ruiny, które można dziś oglądać to efekt prac archeologicznych prowadzonych z końcem XIX i na początku XX w.
Turystyczna dzielnica Altinkum
Częścią turystyczną Didim jest dzielnica Altinkum, co po turecku znaczy złoty piasek, i w pełni oddaje to wygląd tutejszych plaż. Altinkum leży przy dwóch zatokach, oddzielonych od siebie skalistym cyplem, wokół których skoncentrowane są hotele. Woda jest tutaj wyjątkowo spokojna, i płytka przy brzegu, co sprawia, że to idealne miejsce na wakacje z dziećmi. Miejscowości nie brakuje niczego, co powinien posiadać dobry kurort – bary, kluby nocne a liczne restauracje znajdujące się przy promenadzie na pewno zaspokoją każde gusta kulinarne. Didim-Altinkum to też dobre miejsce do wypadów w poszukiwaniu okolicznych atrakcji. A jest co zwiedzać.
Pozostałości starożytnego Miletu
Zaledwie 20 km na północ od miejscowości Didim warto zobaczyć pozostałości starożytnego Miletu, miasta filozofów, gdzie powstała jońska filozofia przyrody. Koncepcja szkoły filozoficznej wyjaśniała początek i naturę świata przez czynniki przyrodzone. Jej najwybitniejszym przedstawicielem był Tales z Miletu, szerzej znany ze swych osiągnięć matematycznych. Z samego miasta zostało co prawda niewiele, ale w znakomitym stanie zachował się za to imponujący teatr, który w czasach swojej świetności mógł pomieścić 15 tysięcy widzów.
Priene – ulubione miasto Aleksandra Macedońskiego
Nieco dalej znajdują się pozostałości po starożytnym Priene, jak wieść niesie ulubionym mieście Aleksandra Macedońskiego. Miasto usytuowane jest na zboczu wzniesienia, mniej więcej w jego połowie, i roztacza się stąd majestatyczny widok, zwłaszcza w czasie zachodu słońca. Główną atrakcją są tu pozostałości po imponującej świątyni Ateny.
Stolica dystryktu – Söke
Niemal po sąsiedzku znajduje się miejscowość Söke, stolica dystryktu, w którym znajdują się wspomniane wcześniej miejscowości. Ta leciwa miejscowość, zamieszkiwana niegdyś przez Greków (wówczas nazywała się Sokia), obecnie jest dość nowoczesnym miastem, a turystów przyciągają tu głównie... outlety tekstylne, w których za całkiem przyzwoite pieniądze można kupić „ciuch” renomowanych marek (i nie tylko). Okolica słynie bowiem z uprawy bawełny i licznych zakładów tekstylnych.
Atrakcje Turcji Egejskiej - Kuşadası
Kolejnym ciekawym miejscem, które warto zobaczyć podczas wczasów w Turcji Egejskiej jest Kuşadası. Nazwa miejscowości oznacza tyle co ptasia wyspa i nawiązuje do małej wysepki, połączonej ze stałym lądem groblą, na której kiedyś znajdowały się liczne kolonie ptactwa (dzisiaj są to głównie gołębie). Miejscowość znana jest z licznych barów i nocnego życia oraz wielu ośrodków wypoczynkowych z pięknymi plażami ciągnących się wzdłuż wybrzeża w kierunku północnym. Urokliwa plaża Wybrzeża Egejskiego - Palm Beach Kusadasi – znajduje się zresztą w samym centrum miejscowości.
Niedaleko Kuşadası jest też park wodny Adaland, jeden z pierwszych powstałych w egejskiej części Turcji. Na turystów czeka tu moc atrakcji - aquapark, delfinarium oraz seapark, w których oprócz szaleństwa na wodnych zjeżdżalniach, można też podziwiać pokazy delfinów (a nawet z nimi popływać) oraz nakarmić płaszczki.
Starożytny Efez – jedna z najważniejszych atrakcji turystycznych Wybrzeża Egejskiego
Niewątpliwie jednym z najważniejszych zabytków w tej egejskiej części Turcji są pozostałości po starożytnym Efezie, jednym najsilniejszych ośrodków świata hellenistycznego w Azji Mniejszej, który w szczytowym momencie liczył ok. 250 tyś. mieszkańców! Miejscowość została założona około XI w. p.n.e. u ujścia rzeki Kajstros do Morza Egejskiego. Osada szybko się rozrastała, przechodząc wielokrotnie w ręce różnych władców, m .in. około 600 r. p.n.e. władał nią słynny król-bogacz Krezus.
Dzisiaj Efez to jedno z najlepiej zachowanych miast starożytnych nie tylko na terenie Turcji, ale i w całym basenie Morza Śródziemnego. Można tam podziwiać słynną Drogę Arkadyjską, przy której znajdują się m.in. wspaniała fontanna wzniesiona na cześć rzymskiego cesarza Trajana, a także piękna płaskorzeźba przedstawiająca boginię Nike. Dzięki niej łatwo sobie uzmysłowić, dlaczego znak firmowy słynnej amerykańskiej firmy odzieżowo-obuwniczej wygląda tak a nie inaczej. Wewnątrz miasta można podziwiać też znakomicie zrekonstruowaną dzielnicę mieszkaniową, monumentalną fasadę biblioteki Celsusa, zawierającej niegdyś jeden z najważniejszych księgozbiorów świata starożytnego, czy choćby tutejszy teatr.
Ruiny świątyni Artemidy
Po sąsiedzku z pozostałościami po Efezie mieszczą się też ruiny świątyni Artemidy, będącej największą grecką świątynią wszech czasów. Całość miała imponujące wymiary ― 51 m szerokości i 105 m długości a wznoszono ją 120 lat! Po pożarze w 356 r. p.n.e., kiedy to podpalił ją szaleniec Herostratos, świątynię odbudowano ale już w nieco mniejszych rozmiarach. Kres świetności przyniósł edykt chrześcijańskiego władcy Teodozjusza, który najpierw zabronił kultywowania wierzeń pogańskich (jak za czasów wczesnego chrześcijaństwa nazwano wcześniejsze wierzenia Greków i Rzymian), a później zezwolił na rozbiórkę starożytnych świątyń. W ten sposób uczyniono z Artemizjonu kamieniołom, przez co do naszych czasów zachowała się zaledwie jedna kolumna!
Bazylika św. Jana Ewangelisty
Po sąsiedzku, na obrzeżach miejscowości Selçuk (gdzie mieści się też warte odwiedzenia Muzeum Efeskie) znajduje się ciekawa bazylika św. Jana Ewangelisty, wybudowana za czasów Justyniana Wielkiego, dokładnie w miejscu wcześniejszego kościoła, który wedle tradycji miał powstać na grobie przybyłego na te tereny św. Jana Ewangelisty. Miejscowa tradycja mówi też, że na szczycie jednej z sąsiednich gór, na tzw. Wzgórzu Słowików, znajduje się miejsce, gdzie ostatnie lata swojego życia miała spędzić Maria, matka Jezusa. Z tego powodu Meryemana, jak oficjalnie nazywa się to miejsce, przyciąga wiernych z całego świata.
Tarasy Pamukkale
Goszcząc w egejskiej części Turcji koniecznie trzeba wybrać się nieco w głąb lądu, by zobaczyć śnieżnobiałe tarasy Pamukkale. To jeden z przyrodniczych cudów świata, gdzie ze spływającej po zboczach góry wody wytrąca się martwica wapienna, zwana inaczej trawertynem. Tworzą się w ten sposób majestatyczne tarasy wypełnione turkusową wodą. To jedno z tych miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć planując wakacje w Turcji Egejskiej!
Przed zwiedzaniem największych atrakcji Wybrzeża Egejskiego obowiązkowo nie zapomnijcie o wizycie w hamamie – tureckiej łaźni. Ten najlepiej odwiedzić zaraz na początku pobytu. Po wizycie w łaźni parowej, kiedy zejdzie z Was wierzchnia warstwa naskórka, opalenizna trzyma się wyjątkowo długo!
Tekst: Jarek Tondos