Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Być może są tacy, którzy mogliby się obawiać wyjazdu do Serbii i Bośni i Herzegowiny, krajów, które w powszechnej świadomości kojarzą się z niedawną wojną. Prawda jest taka, że wycieczka tego typu zapewnia całkowite bezpieczeństwo, jedyne na co trzeba uważać, to kieszonkowcy na zatłoczonych targach, ale to jest reguła ogólnoświatowa. Większość ludzi w obu krajach jest przyjaźnie nastawiona, widać też, że dużo się robi dla przyciągnięcia turystów, choć pozostaje też jeszcze wiele do nadrobienia, szczególnie jeśli chodzi o standard hoteli. Pierwsze trzy dni w Serbii płyną (nomen omen) pod znakiem Dunaju. Żelazne Wrota Dunaju dostarczają niezapomnianych wrażeń. Potem dalej na południe, w rejony zdominowane przez muzułmanów. Resavska Jaskinia, Felix Romuliana, kaniony rzeki Uvac - niezapomniane wrażenia. Na Sarajewo trochę za mało czasu, trzeba się przygotować na szybkie zakupy późną porą (to na sarajewskim targu najlepiej kupować akcesoria kawowe). Na koniec będą Jajce i usłyszycie pewnie, skąd wzięło się słowo "banialuki".
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka dla tych, którzy chcą zwiedzić mniej oblegane przez turystów , ale niezwykle ciekawe miejsca. Jeśli lubisz przyrodę i jeszcze nieskomercjalizowane miejsca to wycieczka dla Ciebie.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
polecam ten wyjazd
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Długo czekałam na wycieczkę "Witajcie w Serbii" termin 11-05-2019 do 20-05-2019, którą ciągle mi odwoływano, pierwszą rezerwację miałam w połowie 2018r.. Wybrałam tą wycieczkę, między innymi, że pierwszy nocleg miał być w Budapeszcie, nie było by to takie męczące. Niestety nocleg zmieniono na Serbię, gdzie dotarliśmy po 1-ej w nocy, spać położyliśmy się po godzinie 2-giej w nocy, wcześniej nikt nas o zmianie nie poinformował. Druga noc bez snu, była dla mnie koszmarem. Pierwszy raz też się spotkałam,z organizacją degustacji win i potraw przez kolejne 3 dni z rzędu, na krótko przed kolacjami. Za degustacje musieliśmy zapłacić w obowiązkowej opłacie na początku wycieczki, moim zdaniem takie degustacje powinny być dobrowolne. Wolałabym więcej czasu poświęcić na zwiedzanie. Podróżowałam sama, zgodziłam się na dokwaterowanie. Mając bardzo wczesną rezerwację ( lipiec 2018 ), zostałam dokwaterowana do pokoju 3 osobowego, natomiast Panie, które wykupiły dużo później wycieczkę, zakwaterowane są w pokoju 2 osobowym. Okazuje się, że wczesna rezerwacja nic nie daje.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Serbia to piękny kraj, choć słabo zagospodarowany pod kątem turystyki. Jeśli ktoś się nastawia na poznanie serbskiej kuchni, tak jak ja, to się niemiło zdziwi, bo nie było czasu... dopiero w Bośni i to raczej na fast-food. Ogólnie czasu wolnego w większych miejscowościach jak na lekarstwo, zwłaszcza w Belgradzie, który w programie ograniczył się do 2 atrakcji, a jest ich w mieście o wiele więcej. Zamiast tego są miejsca o długiej i barwnej historii, ale turystycznie nieatrakcyjne, albo w stanie błagającym o remont generalny, bo jedyne co zrobili włodarze to kawiarnia wewnątrz zabytku lub postawienie budki z napojami. Trochę jak Polska w latach 90. Potencjał jest, ale brakuje funduszy. Ogólnie warto zobaczyć, ale na luzie, z dystansem i poczuciem humoru, bo inaczej skoki ciśnienia gwarantowane.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka po Serbii i Bośni i Herzegovinie była bardzo ciekawa. Pani pilot, Aleksandra, była dużym atutem tej wycieczki. Wyróżniła sie szeroka wiedzą, pasją i cierpliwością. To dzięki pani Aleksandrze uważam wycieczkę za udaną. Minusy i zaniżona ocena: komunikacja z biurem. Zmiana mojej pierwotnej wycieczki, która była potwierdzona. Zero przeprosin i zero zadośćuczynienia. Kilka hoteli brudnych i bez klimatyzacji przy upałach. Oczywscie, hotele poza miastami i strata czasu na zwiedzanie to główna strategia Rainbow juz od lat. Trochę poprawek i nastawienia na klienta, a wycieczki Rainbow byłby konkurencyjne.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Komentarz opisany szczegółowo w poszczególnych elementach - tu przytoczę tylko część dot. programu. Program wycieczki zdecydowanie można by uatrakcyjnić. Wieczorna przebieżka przez Budapeszt z pewnością nie aspirowała do miana zwiedzania; zamiast niej można było przejechać przez Budapeszt i zanocować w Segedynie, a wtedy po wcześniejszym przekroczeniu granicy zdążyłoby się odwiedzić wieczorem Nowy Sad. W programie zabrakło szeregu miejsc historycznych ważnych dla rozwoju cywilizacji tych ziem, również tych z najwyższej półki - Lepenski Vir, Sirmium, Viminacium - obok których przejeżdżaliśmy dosłownie o kilkaset METRÓW, jak również dawna stolica Stari Ras i Sopocani - minięte o parę kilometrów... W tym roku na listę UNESCO trafiło ponad 20 cmentarzy bogomilskich na terenie Serbii i Bośni. Można było zobaczyć choć jeden.Świetnym elementem był przejazd kolejką Szargańska Osmica, kanion rzeki Uvac, rzymskie ruiny w Felix Romuliana, Manasija, Studenica.. Rozczarował brak rejsu po Dunaju na Żelaznych Wrotach, ponoć z powodu pogody. Jeśli tych rejsów nie odbywa się dużo może trzeba pomyśleć o większej jednostce pływającej zamiast jakiejś łupinki nieodpornej na wiaterek...Co zbędne ? Nadmierne degustacje i eko-wioski. Przejazd na degustacje do Rajackich Piwnic powinien być zrealizowany mikrobusem. Akurat te piwnice są ważnym elementem kulturowym, ale zbyt wąska droga była pośrednią przyczyną awarii autobusu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dojazd do miejsca zbiórki na docelowy wyjazd sprawny. Dalszy przejazd bardzo trudny ponad 24 h w autokarze z przerwą na zwiedzanie Budapesztu, nocleg w Serbii po północy z pobudką około godz.7.Pilot wycieczki po Serbii, Bośni nie przygotowany do programu wyjazdu ,od kilku lat prowadził wycieczki w innych rejonie Europy. Zakwaterowanie w hotelach odbywało się chaotycznie ,pokoje nie przygotowane zalane wodą po opadach lub w trakcie malowania w zamian otrzymano pokoje nad salą balową gdzie odbywał się głośna zabawa w innym hotelu który był nowoczesny z basenami ,sauną nastąpiła awaria sieci wodnej w całym mieście co spowodowało brak możliwości zrobienia toalety po przyjeździe a także po nocy. Mimo braku wody w całym hotelu recepcja nie zaproponowała dla gości hotelu wody do picia .Wyżywienie w hotelach różne dobre i złe. Przewodnicy miejscowi wykazali się wysokim profesjonalizmem. Ogólnie polecam wycieczkę, program objazdu ciekawy .
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Serbia jest warta zobaczenia gdyż aby ją poznać trzeba dłużej pobyć. Niezwykle uprzejmi i pomocni ludzie. Można wszędzie porozumieć się nie używając języka angielskiego. Przy sprzyjającej pogodzie (jaką mieliśmy) wspaniałe krajobrazy, szczególnie w czasie podróży kanionami rzek. Magiczny Dunaj . Bardzo przyzwoity standard hoteli.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Generalnie nie mam na co narzekać, cała wycieczka była dobra. Mieliśmy świetną Panią Pilot która potrafiła ogarnąć całą naszą grupę i opowiedzieć nam nieco ciekawych rzeczy. Autokar też spełniał nasze oczekiwania, była klima i gniazdka USB 5v. Zabawną rzeczą był fakt że często mówione gdzie zahaczamy o potencjalną łazięnkę która będzie bądź nie, przez co żartobliwie mówiliśmy że jest to trip po łazienkach (większości płatne, więc trzeba mieć to na uwadze!) Pani w biurze podróży mówiła nam że trzeba koniecznie mieć jakąś gotówkę. Otóż nie. Większości miejsc płaciliśmy normalnie kartą/Revolutem/Euro. Nie pamiętam gdzie nie było terminali, chyba tylko w kioskach z magnesami. Najgorszym etapem był hotel w sarajevie, który był tragiczny. Wczesny PRL, dwa niewygodne łóżka zamiast małżeńskiego, brudna łazienką z uszkodzoną deską toaletową. Z jakiegoś powodu w Sarajevie jedliśmy obiad w hotelu A, a spaliśmy i mieliśmy śniadanie w hotelu B. Dlaczego? Nie wiem do dziś. Ogólnie troche więcej czasu wolnego w miejscowościach było by miłe, ale rozumiem że program wycieczki jest nieco napięty. Na pewno nie ma czasu żeby trakcie wolnego zjeść coś miejscowego, dochodzi do wyboru: albo zwiedzanie w czasie wolnym albo jedzenie.