5.1/6 (132 opinie)
6.0/6
Przepiękne zakątki Serbii musisz koniecznie zobaczyć, zanim fala komercji zaleje ten kraj.
6.0/6
Moje pierwsze spotkanie z Bałkanami miało miejsce kilka lat temu. Wówczas, za namową koleżanki, wybrałem z katalogu Rainbow, wycieczkę objazdową „Wzdłuż Adriatyku dla wygodnych”. To był, jak miało się okazać, strzał w dziesiątkę pod każdym względem. Wróciłem pełen pozytywnych wrażeń, oczarowany pięknem słoweńskich i chorwackich zakątków, z łezką tęsknoty w oku. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem, że gdy ktoś raz przyjedzie na Bałkany, prędzej czy później tutaj powróci. I tak też się stało. W tym roku planowaliśmy z kolegą wyjazd na objazdówkę Wokół Alp. Niestety Nasz termin nie doszedł do skutku, a wycieczką alternatywną, którą ustaliliśmy, była właśnie „Witajcie w Serbii!” (Dobrodošli u Srbiju!). Jak się okazało – piękna alternatywa, strzał w dziesiątkę! Gdybym w kilku zdaniach miał określić ten kraj, rzekłbym: piękno krajobrazu, poniekąd dzikiego, nieokiełznanego, gdzie przyroda kreuje rzeczywistość, życzliwi i sympatycznie ludzie, żyjący „polako, polako…”, tj. powoli, spokojnie, jak na południowców przystało, prawdziwa rozkosz dla podniebienia tak w odniesieniu do dań, przewybornej kaffy, jak też do wina, historia – chwilami enigmatyczna, bardzo burzliwa i pełna dynamiki (jak choćby ok. 500-letnia niewola osmańska), wspaniałe walory antropogeniczne – mnogość monastyrów, twierdz, warowni, ale też meczetów, monumentalnych mostów pamiętających czasy osmańskie, czy też ostańców po okresie bizantyjskim oraz Cesarstwa Rzymskiego, polskie akcenty, jak chociażby wątek Zawiszy Czarnego czy też Jana III Sobieskiego, i oczywiście muzyka – specyficzna, typowa dla tego regionu Europy, ale jakże inna od tej, którą słuchamy na co dzień. To zdaje się te najistotniejsze, acz nie jedyne, elementy. Oczywiście o Serbii i ogólnie Bałkanach można i warto mówić, czytać, dowiadywać się. To szalenie ciekawy kraj. Do tego całość wycieczki dopełnia jeszcze panoramiczne zwiedzanie Budapesztu (który uważam za przepiękną stolicę, „mającą duszę”) oraz dwudniowy pobyt w Bośni i Hercegowinie. Nic dodać nic ująć. Po prostu trzeba pojechać samemu się przekonać! Aby dobitniej poczuć klimat, w jakim przemierzaliśmy Serbię oraz BiH, postanowiłem dokonać oceny elementów wycieczki, analizy poszczególnych składowych lokując je w określone punkty, jakby kręgi tematyczne. Wyniki moich przemyśleń, czasami z deczka eufemistycznych, prezentuję poniżej w komntarzach szczegółowych do wszystkich elementów imprezy...
6.0/6
Polecam wycieczkę z całego serca. Warto zapoznać się z kulturą, przyrodą, "smaczkami" tego kraju. Bolesna, tak nie dawna historia, odcisnęła piętno i na ludziach i na gospodarce. Warto obejrzeć z bliska jak kraj się podnosi z tej tragedii. Do tego przyjaźnie nastawieni ludzie. Dodatkowo mieliśmy to szczęście, że naszym pilotem była Pani Bożenka- wspaniała, pełna wiedzy i cierpliwości, oraz bardzo sympatyczni współpasażerowie.
6.0/6
Wycieczka do Serbii i Bośni była drugą w maju imprezą z Rainbow - bardzo udaną .Dziesięciodniowa wyprawa przeniosła nas w nieliczne już rejony Europy nie skażone komercją. Na długo pozostaną w mojej pamięci krajobrazy dzikiej przyrody takie jak rejs łodkami po kanionie rzeki Uvac,a następnego ranka wjazd terenówkami na połoniny gór otaczających rzekę tego nie da się opisać-to trzeba zobaczyć.Byliśmy tam jedyną grupą turystyczną - nocleg na odludziu w towarzystwie odgłosów żab,ptaków -fantastyczne. Podobnie rejs statkiem po przełomach Dunaju w Żelaznych wrotach.Piękno kamiennego mostu na Drinie w Wyszogradzie.Nocleg na stacji kolejowej pięknie zrekonstruowanej na hotel i poranny kurs zabytkową kolejką przez tunele mosty,punkty widokowe a jest co zobaczyć atrakcja nie mniejsza niż podróż Lodowcowym Expresem w Szwajcarii i bardziej naturalna podróż można odbyć na zewnątrz wagonów co zwiększa atrakcyjnośc tej wyprawy. Wspomniany Dunaj towarzyszył nam i w Budapeszcie przy wspaniale oświetlonych mostach,w B.elgradzie przy ujściu rzeki Sawa.Widoki przepiękne.A to nie koniec cudów natury.-rezerwat rzeki Bosny na przedmieściach Sarajewa urzeka ciszą idaje chwilę wytchnienia jak i kilka godzin póżniej drewniane młynki nad rzeką Plivą w okolicyJajce i niesamowity kanion rxeki Vrbas.To trzeba koniecznie zobaczyć dopóki nie zostało zadeptane przez tłumy turystow z calego świata! Koniecznie trzeba też posmakować miejscowych przysmaków popijając smaczne wina z własnej produkcji z maleńkich rodzinnych winnic,a dla odważnych Rakija w różnych smakach nie przesadzać bo mocna. Degustacje to druga bardzo mocna pozycja w tym programie zwłaszcza w gospodarstwie agroturystycznym w Kapetan na dodatek gratisowe zdjęcie z TITO bohaterem dawnej Jugosławii. Ze zwiedzanych na wycieczce miast najbardziej pozostanie w pamięci Sarajevo . Nie sposób zapomnieć o trzyletniej blokadzie miasta bez wody,gazu i prądu jak mówiła nam miejscowa przewodniczka - nasza rodaczka - że każda wyprawa po chleb była rosyjską ruletką albo uda się kupią albo otrzyma kulkę od snajpera.Jako dziecko przeżyła to na własnej skórze.Ślady bombardowań na budynkach są wszędzie zwłaszcza w słynnej Alei Snajperów.Także na blokach koło naszego hotelu.Tragiczne i pogmatwane losy mieszkańców tych terenów są ostrzeżeniem że wszystkie nacjonalizmy prowadzą do ludzkiej tragedii. Na koniec podziękowanie dla naszej pilotki Beaty-pełny profesjonalizm w każdej dziedzinie. Zawitajcie w Serbii z Rainbow nie pożałujecie - za niewielkie pieniądze zobaczycie cudowny rejon gorące serca i sympatię do nas tutejszej społeczności.