5.1/6 (132 opinie)
6.0/6
Witajcie w Serbii - 2024 Polscy miłośnicy turystyki na koniec wakacji, postanowili z Rainbowem dotrzeć do bałkańskich destynacji. Byli na Węgrzech, w Bośni i Hercegowinie, ale głównie po Serbii buszowali, poznawali przyrodę, zabytki, chętnie też walory wina i rakii zgłębiali. Wygodnym autokarem zgodna męsko-damska para kierowała, bossem był rozważny pan Marcin, pani Agnieszka - "Kubica w spódnicy" - o MAN-iusia też czule dbała. Uprzejma załoga, doskonali fachowcy, na czas wszędzie docierali, nawet wąskie bramy i ulice udanie forsowali. Nasi "drajwerzy" serpentyny Gór Dynarskich mistrzowsko pokonywali, i co ważne, żadnego tubylca nie rozjechali! Pilotem naszej eskapady była pani Ola - osoba bardzo miła, która swą profesorską wiedzą o Serbii ciekawie nas raczyła. Z gracją gazeli do różnych obiektów turystycznych doprowadzała, miejscowych przewodników umiejętnie dobierała. Pani Ola niewielkie nasze niesubordynacje z wyrozumiałością tolerowała, na artystyczne występy Władysława ze śmiechem oczy przymykała. W osobie tego pana grupa miała dyskutanta żelaznego, ciekawego, choć czasem chyba zbyt dociekliwego. Podczas wycieczki byliśmy w Budapeszcie i Nowym Sadzie - perle Wojwodiny, odwiedziliśmy zamek Golubac - wiadomo z jakiej przyczyny. Na naszej trasie była też Subotica i oczywiście Belgrad - Serbii stolica. Polscy turyści i inne miasta serbskie odwiedzili, w końcu do Wyszegradu, Sarajewa i Jajce w Bośni trafili. Z serbskiej Molitvy meandry Uvaca zobaczyli, informuję, że sępy białogłowe nie wypłoszyli. Nawet wybrednych turystów zachwyca wąskotorowa kolejka - Szargańska Osmica, natomiast ze swoim filmowym skansenem nieco rozczarował Emir Kusturica. Podczas rejsów Dunaj i Drinę poznaliśmy z bliska, interesujące też były Felix Romuliana - archeologiczne wykopaliska. Ciekawe były c erkwie, monastyry, meczety, kościoły, synagoga, dziś podziwiane przez turystów, od dawna miejsce modlitw do Boga. A z bogactwa przyrodniczego ... zachwyciła Resavska Jaskinia - cudeńko świata podziemnego. Grupa ochoczo poznawała tajniki winorośli uprawy, szkoda, że odwiedzanie piwnic winnych nie było codziennym punktem wyprawy. Z hotelami i wyżywieniem, różnie - lecz generalnie - dobrze było, mówiąc językiem sportowym, na złoty medal Kladno zasłużyło. Sympatyczna grupa, pod względem dyscypliny była wspaniała, czas innych osób szanowała. Objaśnień pilota i przewodników z uwagą słuchała, o wielu sprawach z ożywieniem dyskutowała. Na temat politycznych problemów Bałkanów tylko rozmawialiśmy, kolejnej wojny w kotle bałkańskim nie wywołaliśmy. Dzięki Opatrzności, pracy kierowców i Aleksandry, polaco, ale szczęśliwie do kraju wracamy, na długo jednak w sercach koloryt kraju, żar słońca i życzliwość Serbów zachowamy. Małe podsumowanie - udane było tegoroczne na Bałkany podróżowanie. I jeszcze słówko - "rejnbołki", dzięki za tego wierszydełka wysłuchanie. J.W. 8 IX 2024
6.0/6
Chciałbym zarekomendować znakomitą wycieczkę do Serbii. Powstało wiele obiegowych opinii, jakoby Serbia była kierunkiem mniej interesującym. Nic bardziej mylnego! Nie słuchajcie złych doradców i sami na własne oczy przekonajcie się jak pięknym widokowo i kulturalnie krajem jest Serbia. Serbia posiada przepiękne góry, rzekę Dunaj mającą tu największą szerokość i głębokość ( 112 m), wspaniałe kaniony rzeczne i widoki , których nigdy nie zapomnicie. Wycieczka pilotowana jest przez przesympatyczną, pogodną, o dużej wiedzy i doświadczeniu Pani Bożenie Vellković, która potrafi rozwiązać każdy mniejszy czy większy problem (wiadomo, że podróże wystawiają nas na różne próby i nieprzewidziane rzeczy). Z Panią Bożeną możecie się czuć w pełni bezpiecznie ! Dba o wszystkich i każdego z osobna a wycieczka nasza liczyła aż 44 osoby! W wielu miejscach jak np . w Belgradzie, Sremski Karlovci czy Novim Pazarze dodatkowo oprowadzają lokalni serbscy przewodnicy, którzy znają te miejsca "od podszewki". Po zakończeniu wycieczki my wszyscy uczestnicy, czuliśmy się tak, jakbyśmy się znali od lat a nie tylko te 10 dni... Wycieczki do Serbii pojawiają się rzadko więc korzystajcie jeśli tylko pojawi się oferta do tego kraju. Pozancie kulturę wielu religii: zobaczycie przepiękną potężną cerkiew św. Sawy w Belgradzie, ale i zwiedzicie Novi Pazar - miasto zamieszkane przez serbskich muzułmanów (90% tego miasta to muzułmanie). Przepłyniecie uroczym kanionem rzeki Uvac, uprzednio mając możliwość zobaczenia tego kanionu z punktu widokowego na szczycie góry... Przepłyniecie pięknym Dunajem, fragmentem tej rzeki , gdzie stanowi ona granicę między Serbią a Rumunią ( widokowo wycieczka zjawiskowa).Posmakujecie pysznej serbskiej kuchni i pojedziecie na degustacje win. Spotkacie życzliwych, przyjaznych i gościnnych Serbów... Jeszcze wszystko mam na świeżo w glowie i żałuję, że już się ten wspaniały czas, spędzony razem z Panią pilot i innymi uczestnikami wycieczki skończył. P.S. Serbia jest dla nas krajem o niskich lub bardzo umiarkowanych cenach więc dla wielu również i to może być dodatkowym bonusem.
6.0/6
Bardzo fajna wycieczka, głównie dzięki Ani Wojtas -Dzięki wielkie !!!!! Super pilot, program i uczestnicy, ogółnie mało negatywnych uwag, pogoda suoper jak na tę porę roku, bardzo dobra foma poznawania kultur i zabytków, wszystko wywarzone. Podobalo mi sie ogromnie i zamierzam w 2017 r. równiez skorzystać z oferty biura.
6.0/6
Jeżdżę tam od 1990 roku. Byłem wiele razy w tamtych stronach. Jest to mój ulubiony kierunek . Tym razem objechalismy Serbię w "poprzek". Jeżdżąć po krzakach i "krzaczorach". Każdy zakręt to nowe widoki i wrażenia. Degustacje potraw i napojów korzystnie wpływały na samopoczucie. Mokra Gora, nocleg na "dworcu" i przejazd kolejką to wiśienki na torcie. Sarajewo i Jajce to dodatkowy tort z wiśniami. W przyszłym roku też pojadę w tamtą strone.