TOP 6
blogów o Francji, które warto śledzić!

Na pytanie, z czym kojarzy się Francja, najczęściej odpowiemy: z wieżą Eiffla, winem, serami, modą, Disneylandem i Wersalem ?? Tymczasem Francja to kilkanaście regionów, z których każdy ma do zaoferowania coś innego, coś wyjątkowego, coś co warto zobaczyć na własne oczy...

Alzacja – najmniejszy region Francji i jego stolica Strasburg, gdzie odbywają się posiedzenia Parlamentu Europejskiego, oczaruje cię romantyczną architekturą, malowniczymi miasteczkami otoczonymi winnicami oraz smakiem białego wina, z którego słynie ta część kraju. Dolina Loary, gdzie znajduje się ponad 300 zamków oraz zabytkowy, słynny Orlean, będący najpopularniejszym miastem tego regionu czy Prowansja – uznawana za najbardziej urokliwy i ceniony fragment Francji. Ta z kolei zachwyca widokiem i zapachem niezliczonych pól lawendy, starymi kamiennymi miasteczkami, gajami oliwnymi oraz pięknymi piaszczystymi plażami, zabytkowymi wioskami i zapierającym dech w piersi wybrzeżem. Francja to oczywiście także Paryż – stolica mody, muzeów, architektury i jak wiadomo, miasto zakochanych.

Odkryj urok francuskiej kuchni, spróbuj lokalnych serów i win z małych, klimatycznych winniczek, odwiedź najpiękniejsze na świecie zamki i największe muzea razem z naszymi blogerami.

ZdjecieProstokat
Kasiakos.com

Kasia Kos mieszka i pracuje od kilku lat w Paryżu. Prowadzi bloga kasiakos.pl, aby pokazać miasto świateł i Francję od środka. Można na nim znaleźć wiele wskazówek dla turystów, informacji o kulturze i kuchni francuskiej oraz ciekawostek na temat Francji.

„Francja to to nie tylko wino, ser i bagietki. Każdy region tego kraju jest wyjątkowy: ma swoją własną kuchnię i zwyczaje. We Francji jest ponad 100 regionów produkujących swoje unikalne wino. Bogactwo kultury francuskiej przytłacza i onieśmiela. Tego kraju nie da się opisać w jednym zdaniu, tu trzeba przyjechać, aby samodzielnie poszukać sekretu francuskiego Joie de vivre”.

ZdjecieProstokat
Emigrantka.eu

Jeśli chcesz poznać Francję od kuchni – blog Izy „Moja Alzacja” to właściwe miejsce. Autorka od sześciu lat mieszka w Alzacji i pomaga innym emigrantom odnaleźć się we francuskiej rzeczywistości. Miłością do języka Moliera oraz kraju nad Sekwaną zaraziła się bardzo szybko.

„We Francji kocham wolność bycia, którą odczułam niejednokrotnie. Kocham ten kraj za język, choć to nie była miłość od pierwszego wrażenia. Jak już jednak wsiąkłam w brzmienie, we francuskie “r”, w odmianę czasowników (tak, to też), to na maxa. Kocham też za krajobrazy i wzruszenia. Podczas mojej samotnej wyprawy do Avignonu parę lat temu pamiętam dobrze moment, gdy siedziałam na wzgórzu patrząc na wody Rodanu przepływające pod pont d’Avignon, mostem sławnym z piosenki dla dzieci. Poczułam nagle przypływ ogromnego szczęścia i wzruszenia jednocześnie. Gdyby ktoś był wtedy ze mną, trudno by mi było wydusić do niego jakiekolwiek słowo. Takich momentów we Francji miałam wiele. W Gap, w Marsylii, w Lyonie, w Oksytanii. O Alzacji nie wspominając…”

ZdjecieProstokat
Frankofil.pl

Karolina Bodura, autorka bloga „Frankofil” to z zawodu dziennikarka, a z pasji blogerka i miłośniczka Francji. Na co dzień żyje w Polsce, a Francja jest jej ulubionym miejscem, do którego zawsze wraca z taką samą pasją jak podczas pierwszej wizyty. Na swoim blogu dzieli się pomysłami, jak przenieść klimat Paryża do codziennej rzeczywistości. Nie jest łatwo – w końcu nie da się nigdzie indziej poczuć tej wyjątkowej atmosfery, ale ma na to swoje sposoby.

„W tym miejscu nie da się nie zakochać. Wyobraź sobie: prawdziwy francuski jazz grany przez grupę starszych panów wśród ciasnych uliczek, wszechobecny zapach dobrego jedzenia oraz szybkie i emocjonalne rozmowy mieszkańców. Francja wydaje się krajem trudnym do zrozumienia, jednak Francuzi cenią sobie prostotę i szczerość, a zaufanie jest dla nich czymś naturalnym”

ZdjecieProstokat
Parisbymoni.pl

Paris by Moni to blog lifestylowy inspirowany Paryżem i Francją. Pokazuję, jak zwiedzać stolicę Francji i inspiruję czytelników do poznania tzn. “francuskiego stylu życia”. Zachęca też czytelników do podróży i dzieli się swoimi inspiracjami kosmetycznymi, modowymi i kulinarnymi.

„Lazurowe Wybrzeże, dzikie Pireneje, pola lawendy, malownicze wioski Alzacji, bajkowe zamki nad Loara i oczywiście niezapomniany Paryż - do Francji można jeździć na wakacje co rok, a i tak zawsze wrócimy z poczuciem, że mamy jeszcze w tym kraju "coś" do odkrycia. W każdym regionie Francji czekają na nas inne rozrywki i oczywiście inne gatunki sera i wina. To kraj, który wciąga, uzależnia i przekona do siebie każdego”.

ZdjecieProstokat
Mojaalzacja.pl

Jeśli chcesz poznać Francję od kuchni – blog Izy „Moja Alzacja” to właściwe miejsce. Autorka od sześciu lat mieszka w Alzacji i pomaga innym emigrantom odnaleźć się we francuskiej rzeczywistości. Miłością do języka Moliera oraz kraju nad Sekwaną zaraziła się bardzo szybko.

„We Francji kocham wolność bycia, którą odczułam niejednokrotnie. Kocham ten kraj za język, choć to nie była miłość od pierwszego wrażenia. Jak już jednak wsiąkłam w brzmienie, we francuskie “r”, w odmianę czasowników (tak, to też), to na maxa. Kocham też za krajobrazy i wzruszenia. Podczas mojej samotnej wyprawy do Avignonu parę lat temu pamiętam dobrze moment, gdy siedziałam na wzgórzu patrząc na wody Rodanu przepływające pod pont d’Avignon, mostem sławnym z piosenki dla dzieci. Poczułam nagle przypływ ogromnego szczęścia i wzruszenia jednocześnie. Gdyby ktoś był wtedy ze mną, trudno by mi było wydusić do niego jakiekolwiek słowo. Takich momentów we Francji miałam wiele. W Gap, w Marsylii, w Lyonie, w Oksytanii. O Alzacji nie wspominając…”

ZdjecieProstokat
Francuskiezycie.com

„Francuskie Życie” to blog prowadzony przez dwie kobiety: Karolinę oraz Paulinę, na którą od lat wszyscy mówią Pola. Karolina uwielbia Bordeaux i nie wyobraża sobie żyć gdziekolwiek indziej. Pisze o historii, ciekawych miejscach i rozrywkach w dużym mieście, a także edukacji, wydarzeniach i francuskiej codzienności. Pola zaś na blogu skupia się głównie na pisaniu o tym jak pomóc sobie w nauce języka francuskiego i o studiach we Francji, ale nie brakuje również tekstów o kosmetykach made in France, życiu za granicą i tęsknocie za… białym serem.